Dell XPS 15z to najnowsza propozycja amerykańskiego giganta skierowana głównie do użytkowników poszukujących profesjonalnego komputera mobilnego, pełniącego funkcję domowej stacji roboczej. Sprzęt ten to świetna alternatywa dla MacBooka Pro, bo właśnie z tą serią XPS 15z porównywany jest najczęściej. Czy Dell ma szansę przekonać do siebie miłośników Apple? Nieco światła na tę niepewną sytuację rzucają opublikowane recenzje w zagranicznych serwisach. Poniższy tekst powstał właśnie w oparciu o doświadczenia Engadget, Laptop Magazine oraz Slashgear.
Spis treści
Dell XPS 15z oparty został o platformę Huron River, zatem wiadomo, że napędza go jeden z procesorów Intel Core i5/i7 drugiej generacji. Redaktorzy wspomnianych serwisów mieli okazję przetestować najmocniejsze (i najdroższe) modele dostępne na rynku. W Polsce za laptopy z podzespołami egzemplarzy testowych trzeba by zapłacić 5999 zł. Warto wspomnieć jednak, że polskie ceny Delli XPS 15z zaczynają się już od 4499 zł.
Wracając do meritum: testowany Dell XPS 15z zaopatrzono w 15.6-calowy ekran TrueLife pracujący z natywną rozdzielczością 1920 x 1080 piksela. Serce maszyny stanowi dwurdzeniowy Intel Core i7-2620M o taktowaniu 2.7 GHz wspomagany przez 8 GB pamięci DDR3 RAM. W zestawie nie zabrakło również dysku twardego (7200 RPM) o pojemności 750 GB oraz duetu kart graficznych: zintegrowanej Intel GMA HD 3000 oraz dedykowanej Nvidii GeForce GT 525M z wydzielonym 2 GB pamięci wideo. Za „inteligentne” przełączanie między układami odpowiada technologia Optimus.
Świetny obraz całości dopełnia 8-komorowa bateria litowo-jonowa, szczelinowa nagrywarka DVD, WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 3.0, HDMI, eSATA, Gigabit Ethernet, Mini DisplayPort, USB 3.0 oraz czytnik kart pamięci 9w1. Redaktorzy Slashgear zauważają, że Dell XPS 15z konstrukcyjnie jest podobny do serii HP Envy. Dzięki głośnikom Beats Audio, koncern z Palo Alto w swoich maszynach postawił przede wszystkim na jakość dźwięku, podczas gdy Dell to kompletny kombajn multimedialny.
Sprzęt ma wszystko, co niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Zaskakiwać może jedynie mała ilość portów USB (zaledwie 2). Czyżby także Michael Dell zastanawiał się nad przesiadką na złącza Intel Thunderbolt?
Stylistycznie Dell XPS 15z to prawdziwe dzieło sztuki. Proste linie, gładkie kąty i przyjemny w dotyku metal – to cechy, którymi przez lata kusił MacBook Pro. Teraz taką samą strategię przyjmuje Dell. Nie ma nic złego w naśladownictwie, jeżeli jest robione ze smakiem i dystansem. Takiego zdania także jest Sean Hollister z Engadget.
Praktycznie cała obudowa laptopa wykonana została ze stopu magnezowo-aluminiowego. Jak donosi Slashgear – jednym z nielicznych plastikowych komponentów jest podłużny zawias przytrzymujący klapę ekranu. Dobrze sprawuje on swoją funkcję, a dzięki jego specyficznemu przesunięciu wgłąb pulpitu roboczego, możliwe jest odchylenie wyświetlacza na kąt praktycznie równy 180 stopni.
Cała bryła XPS 15z jest zwarta, wszystkie elementy znakomicie do siebie dopasowano. Zdaniem Laptop Magazine do całej konstrukcji nieco nie pasuje oryginalna architektura zawiasu wyświetlacza. Element ten „gryzie się” z mocno wyeksponowanymi głośnikami i głównym nurtem stylistycznym laptopa.
Podążając za globalnym trendem, Dell XPS 15z wyposażony został w wyspową klawiaturę, która w opinii Laptop Magazine jest jedną z najbardziej stylowych w swoim segmencie. Zdecydowanie spodoba się ona fanom Apple, gdyż jest zrobiona wyjątkowo „pod użytkowników” MacBooków.
Poszczególne przyciski wykonane z gumowatego materiału są duże, mocno zaokrąglone ze wszystkich stron i rozmieszczone w odpowiednich odległościach od siebie. Nie ma co się dziwić, skoro do dyspozycji projektantów była tak duża przestrzeń pulpitu roboczego. Engadget narzeka, że XPS 15z nie ma wydzielonej sekcji numerycznej, na którą niewątpliwie byłoby miejsce. Niektóre rzeczy musiały jednak zostać poświęcone na ołtarzu symetrii.
Pisanie na klawiaturze XPS 15z było dla redaktorów Laptop Magazine trochę za bardzo toporne. Zauważyli oni również, że ciężko jest odczytać czcionkę zamieszczoną na konkretnych płytkach klawiatury. Kiedy podświetlenie jest włączone nie ma z tym większych problemów, ale sytuacja zmienia się diametralnie, gdy ową funkcję wyłączymy.
Umieszczony centralnie touchpad jest odpowiedniej wielkości. Testerzy wszystkich wspomnianych serwisów są zgodni, że cechuje się on prawidłowymi właściwościami ślizgowymi, bez problemu także obsługuje wielodotyk.
Zamontowana w laptopie 15.6-calowa matryca typu glare (1920 x 1080 pikseli) charakteryzuje się wspaniałą jasnością i ostrością generowanych obrazów. Imponuje przede wszystkim rozdzielczość Full HD, której w 15-calowym MacBooku Pro nie doświadczymy („jedynie” 1440 x 900 lub 1680 x 1050 pikseli). Dzięki temu na Dellu XPS 15z doskonale ogląda się filmy.
Panel opisywanego laptopa cechuje się jasnością 300 cd/m2 (konkurenci zatrzymują się zazwyczaj na pułapie 200 cd/m2). Engadget donosi, że mimo świetnie odwzorowywanych kolorów, kontrast matrycy jest poniżej oczekiwań. Ten sam serwis dodaje, że kąty widzenia nie powalają na kolana. Laptop Magazine dorzuca natomiast, że w najciemniejszych strefach obrazu da się dostrzec pojedyncze piksele.
Pytając oficjalnego przedstawiciela Della o to czy w przyszłości będzie można wyposażyć XPS 15z w matowy ekran, redaktor Slashgear usłyszał, że „koszty produkcji tego typu wyświetlaczy są nieopłacalne”. Szans na to zatem nie ma praktycznie żadnych.
Dzięki obecności dwurdzeniowego procesora Intel Core i7-2620M o taktowaniu 2.7 GHz laptop może całkiem sporo. Układ wspomagany przez 8 GB pamięci RAM i zaopatrzony w dedykowaną kartę graficzną Nvidia GeForce GT 525M bez problemu poradzi sobie z filmami w jakości Full HD oraz najnowszymi grami.
Z załączonego przez Engadget zrzutu ekranu jasno wynika, że w Indeksie Wydajności Systemu laptop osiągnął wynik 5.9. Najsłabiej wypadła karta graficzna i dysk twardy. Do procesora oraz pamięci operacyjnej nie można mieć żadnych zarzutów.
Engadget słusznie zauważa, że na Dellu XPS 15z bez problemu da się grać, mimo że nie jest to maszyna gamingowa per se. Testowany przez ten serwis za pomocą benchmarku PCMark Vantage sprzęt wyśrubował 8023 pkt., zaś w 3DMark06 7317 pkt.
Te same benchmarki dały zbliżone rezultaty w redakcji Laptop Magazine. Komputer „badany” przez PCMark Vantage i 3DMark06 osiągnął odpowiednio wyniki 8094 pkt. i 7420 pkt.
Z dala od gniazdka zasilania na komputerze da się pracować przez nieco ponad 6 godzin. Jest to dobry rezultat, ale patrząc na osiągi MacBooka Pro (około 8.5 godzin) nie wygląda najlepiej. Redaktorom Engadget bez konieczności ładowania, komputer „padł” jeszcze szybciej – po zaledwie blisko 4 godzinach!
Jeżeli ktoś wierzy w powstanie laptopa idealnego to na to wydarzenie będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Dell XPS 15z nie jest pozbawiony wad, jednak świetne wzorce zaczerpnięte od giganta z Cupertino sprawiają, że komputerem tym warto się zainteresować. Pomimo wielu cech wspólnych z MacBookiem Pro, XPS 15z to sprzęt nieco inny, dla którego bez problemu znajdzie się miejsce w niszy laptopów profesjonalnych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.