>

To nietypowy, elektryczny rower cargo. Zalety? Bardzo szybkie ładowanie i potężny zasięg

Engwe to producent rowerów elektrycznych, który znany jest głównie z modeli ze składaną ramą. Teraz czas na coś nieco innego – to bowiem niewielki jednoślad typu longtail, który pozwoli nam na przewiezienie nawet dwójki dzieci.

Engwe LE20 to bardzo ciekawy sposób na zapewnienie sobie stosunkowo taniego roweru elektrycznego, który zaoferuje nam naprawdę sporą przestrzeń ładunkową. Choć z pozoru jest to niespecjalnie wyróżniający się z tłumu kompaktowy longtail, to jego możliwości naprawdę zaskakują. Co ważne – jak często w przypadku rowerów Engwe, pojedziemy nim bardzo daleko. Ale po kolei.

200 kilogramów na naprawdę niewielkim rowerze

Rower pozwala bowiem na przewiezienie ciężaru o wadze nawet 200 kilogramów – rzecz jasna mowa tutaj o załadunku z osobą prowadzącą jednoślad. To zasługa m.in. bogatego zestawu akcesoriów. Pozwalają one na znaczącą zmianę funkcjonalności roweru, w zależności od naszych potrzeb.

fot. Engwe

Mowa tutaj m.in. o tylnym i przednim bagażniku, podwójnym tylnym siedzisku dla dzieci, przestrzeni ładunkowej ograniczonej orurowaniem czy też akcesorium pozwalającym na zapięcie aż dwóch fotelików. To kwestia naszego wyboru – do sprzedaży trafia bowiem kilka wariantów roweru nieznacznie różniących się ceną.

Uwagę zwraca także specjalne zabezpieczenie znajdujące się na tylnym kole – dzięki niemu możemy być spokojni o to, że dziecko nie odniesie obrażeń podczas przewożenia ze względu m.in. na odpryski od kamieni. Cieszy także możliwość kupna dodatkowego akcesorium, które znacząco usprawni proces ładowania.

fot. Engwe

240 km zasięgu? Dla tego roweru to nie problem

To bowiem specjalny adapter, który zaoferuje nam uzupełnianie energii w baterii z nateżęniem aż 8A. Dzięki temu proces ładowania skrócimy nawet do 2-3 godzin. To jednak czas potrzebny na naładowanie jednej baterii, tymczasem Engwe oferuje nam również wariant z dwoma bateriami o pojemności aż 1844 Wh – dzięki temu możliwe jest przejechanie nawet 240 km za jednym zamachem.

Do dyspozycji otrzymujemy także silnik o szczytowej mocy 1300W oraz momencie obrotowym wynoszącym 75 Nm. Napęd bazuje z kolei na 7-rzędowej grupie osprzęt od Shimano – nie brak także hydraulicznych hamulców tarczowych a także widelca gwarantującego niewielką amortyzację. Całość osadzono z kolei na 20-calowych kołach o przekroju 3 cali.

fot. Engwe

Podstawowa wersja modelu Engwe LE20 została wyceniona na kwotę 1399 dolarów, czyli ok. 5500 złotych bez podatku. Za wariant z dwoma bateriami zapłacimy z kolei 1699 dolarów (ok. 6670 złotych netto). Topowy wariant Passenger z dodatkową ładowarkę FlashCharge to już z kolei koszt 1945 dolarów, a więc ok. 7640 złotych bez podatku.

źródło

Amadeusz Cyganek