>
Kategorie: AMDNewsyProcesory

To ma być jeden z najpotężniejszych procesorów do gier. Na razie emocje zostały ostudzone

Już wkrótce powinniśmy być świadkami debiutu nowego procesora AMD – Ryzena 9800X3D, który jest zapowiadany jako jeden z najpotężniejszych CPU w ofercie konsumenckiej. Jak na razie jednak zapędy producenta są powstrzymywane przez przedpremierowe benchmarki.

Osoby szukające wydajnego CPU z topowej półki niekoniecznie zwracają się w stronę oferty Intela – pokazuje to przykład świetnego pod względem stosunku ceny do jakości układu AMD Ryzen 7800X3D, który wciąż szturmuje listy popularności i na każdej promocji rozchodzi się jak ciepłe bułeczki.

To kolejny ciekawie zapowiadający się CPU AMD. Ale te benchmarki…

Nic więc dziwnego, że AMD – zachęcone sukcesem tego układu – postanowiło pójść dalej tą drogą, oferując kolejny procesor z tej serii. Już niebawem – a prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu – doczekamy się oficjalnej prezentacji kolejnego topowego CPU w postaci AMD Ryzen 9800X3D.

fot. AMD

Tymczasem jednak do sieci trafiły premierowe benchmarki tego procesora, które – co tu dużo mówić – nie nastrajają zbyt optymistycznie. Dlaczego? Ano dlatego, że przewaga nad wspomnianym Ryzenem 7800X3D nie jest tak duża, jak wszyscy się spodziewali. A jak to wygląda w liczbach?

Ryzen 9800X3D jest szybszy tylko o 11% w grze Far Cry 6. Jeszcze słabsze wyniki osiąga on w porównaniu do 7800X3D (4%) oraz Black Myth: Wukong, gdzie przewaga wynosi ledwie 2%. To małe rozczarowanie biorąc pod uwagę fakt, że pierwsze przecieki dotyczące tego CPU sugerowały znacznie większe możliwości nowego Ryzena.

Źródło: X-Kom

Cinebench brzmi zdecydowanie bardziej obiecująco

Pewną nadzieję na fakt, że będzie lepiej, dają jednak pomiary z benchmarka Cinebench. W tym wypadku rezultaty są znacznie bardziej obiecujące – Ryzen 9800X3D jest bowiem szybszy o – odpowiednio – 18 oraz 28% w testach jednego oraz wielu rdzeni. Te dane brzmią zdecydowanie tak, jak wcześniejsze zapowiedzi.

Oczywiście warto pamiętać, że mowa o benchmarkach, które pojawiły się w sieci przed premierą i oczywistych względów mogą być obarczone sporym błędem statystycznym. Miejmy nadzieję, że finalne możliwości nadchodzącego Ryzena będą jednak przypominały te, które zarejestrowano w Cinebenchu.

źródło

Amadeusz Cyganek