fot. Redtiger
Chiński producent akcesoriów samochodowych (ale i nie tylko), a więc marka Redtiger, wprowadziła na rynek nowy, świetnie prezentujący się wideorejestrator. Model F77 to sprzęt z dwoma obiektywami 4K i wbudowaną pamięcią wewnętrzną.
Redtiger to marka, która kojarzy się głównie osobom korzystającym z oferty chińskich sklepów wysyłkowych. Od pewnego czasu producent stara się jednak zaznaczyć swoją obecność także w Europie, a coraz więcej produktów znajduje się w oficjalnej dystrybucji na naszym kontynencie. Jednym z nich jest nowy wideorejestrator.
Redtiger F77 to bez wątpienia sprzęt z wysokiej półki. Model ten został bowiem wyposażony w dwa sensory Sony IMX678, rejestrujące obraz w rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę. Co ważne, obiektywy są odpowiedzialne zarówno tego, co dzieje się przed pojazdem, jak za samochodem dzięki dodatkowemu modułowi.
Producent zapewnia, że obydwa obiektywy będą w stanie oferować wysoką jakość obrazu z bogatymi detalami także w warunkach słabego oświetlenia. Ciekawostką są także głosowe ostrzeżenia w przypadku wykrycia niebezpiecznej sytuacji, np. pojazdu poprzedzającego, znajdującego się zbyt blisko naszego samochodu.
Wideorejestrator posiada oczywiście czujnik kolizji, jak również wbudowany moduł Wi-Fi. Ciekawostką jest także możliwość sterowania głosowego tym urządzeniem, ale zapewne będziemy mogli tego dokonać wyłącznie w języku angielskim. Nie zabrakło także popularnego w tego typu sprzętach G-sensora.
Potencjalni nabywcy nie będą musieli się martwić o przestrzeń na nagrania. Zakup karty pamięci nie będzie potrzebny, ponieważ wideorejestrator jest wyposażony w wewnętrzną pamięć 128 GB eMMC 5.1. Uwagę zwraca także bardzo duży, 4-calowy wyświetlacz służący do obsługi urządzenia.
Na ten moment wideorejestrator jest dostępny za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej producenta lub na Amazonie. Cena tego sprzętu została ustalona na poziomie 409,99 dolarów, ale obecnie możemy dorwać ten model o 80 dolarów taniej, a więc za 329,99 dolarów (ok. 1300 złotych bez podatku).
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.