Zlot samochodowy nie skończył się dla kierowców szczęśliwie. Funkcjonariusze odwiedzili posiadaczy pojazdów, odbierając łącznie 48 dowodów rejestracyjnych i wystawiając jeszcze więcej mandatów.
Akcje kontrolne przeprowadzane przez policję odbywają się raz na jakiś czas, aby wykryć nieprawidłowości lub żeby zapobiec potencjalnym wykroczeniom. W przypadku wydarzenia, które miało miejsce 2 listopada, bardziej przygotowano się pod kątem tej drugiej ewentualności. Funkcjonariusze wiedzieli, kiedy dojdzie do zlotu kierowców i odpowiednio się do niego przygotowali.
Na przestrzeni ostatnich lat nieraz bywało tak, że tego typu spotkania kończyły się łamaniem prawa. Policja wspomina najczęściej o wyścigach, nadmiernym hałasie, zbyt szybkiej jeździe, czy driftach. Większość tych rzeczy faktycznie zagraża uczestnikom ruchu i stanowi solidną podstawę do interwencji. Tym razem jednak udało się zawczasu zareagować.
Kierowca po zdobyciu prawa jazdy ma bezwzględny obowiązek dostosować się do przepisów, w przeciwnym razie będzie skazany na przykre konsekwencje. Te najczęściej kończą się mandatem i punktami karnymi. Czasami jednak bywa, że znajdują się jednostki, które z jakiegoś powodu zbagatelizują przepisy i postanowią zrobić np. nielegalny tuning pojazdu.
W trakcie wspomnianej akcji funkcjonariusze skontrolowali ponad 200 pojazdów oraz ich kierowców. W wyniku przeprowadzonych kontroli zatrzymano 48 dowodów rejestracyjnych z powodu nieprawidłowego stanu technicznego pojazdów. Policjanci nałożyli również ponad 80 mandatów na kierujących. Miał tam miejsce też przypadek, gdy jeden z kierowców prowadził auto mimo cofniętych uprawnień.
Policja podkreśla, że bezpieczeństwo na drodze jest jej priorytetem. Doskonale zdaje sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń związanych z organizacją takich zlotów. Dlatego też już teraz zapowiedziano kolejne działania. Funkcjonariusze zamierzają monitorować sytuację i na bieżąco informować o kolejnych sukcesach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.