Na rynku kart graficznych powoli zmierzamy w kierunku sytuacji, która nie jest korzystna dla żadnego gracza – AMD coraz szybciej zmierza w kierunku totalnego marginesu w segmencie GPU, a sytuacja wcale nie wygląda na taką, która wkrótce powinna się zmienić.
Od wielu miesięcy wiemy, że układy graficzne od AMD nie należą do najczęściej wybieranych przez graczy. W odróżnieniu od procesorów z serii Ryzen, nowe Radeony w rankingach popularności przegrywają sromotnie z odpowiednikami od Nvidii, co potwierdzają najnowsze statystyki.
To jedna z najgorszych ankiet dla AMD. Firma spychana na margines
Mowa o najnowszej, październikowej ankiecie Steam, która uwidacznia problemy AMD jak na dłoni. Okazuje się bowiem, że w pierwszej trzydziestce najpopularniejszych kart graficznych nie ma ani jednego modelu z rodziny Radeon. Tak, dobrze czytacie, tu nie ma pomyłki – ani jednego.
Co więcej, najpopularniejszym GPU wcale nie jest jeden z modeli z rodziny Radeon RX 7000. To miano dzierży Radeon RX 6600 – bez wątpienia jeden z najbardziej udanych modeli pod kątem stosunku wydajności do ceny. Udziały to jednak zaledwie 0,98 proc. Katastrofa.
Tym samym układy graficzne Nvidii znajdują się obecnie w 77,37 proc. komputerów graczy, z kolei GPU od AMD znajduje się na wyposażeniu ledwie 15 proc. pecetów. Reszta należy natomiast do zintegrowanych GPU od Intela. Ankieta przekonuje także, że zainteresowanie graczy GPU bazującymi na architekturze RDNA 3 jest dalekie od oczekiwanego.
Pora na rychłą zmianę taktyki
Pierwszą najpopularniejszą kartą graficzną nowej generacji jest bowiem Radeon RX 7900 XTX – szkopuł w tym, że zajmuje ona dopiero 54. miejsce w tym zestawieniu. W obliczu takich wyników nie dziwi więc fakt, że AMD zapowiada kompletną zmianę polityki, jeśli chodzi o premiery nowych GPU.
Wystarczy bowiem popatrzeć na czub listy, by zobaczyć, jakich GPU poszukują gracze. Pierwsze pięć miejsc to GeForce RTX 3060, RTX 4060 w wersji mobilnej, RTX 4060, GTX 1650 oraz RTX 2060. To więc GPU ze średniej lub niskiej półki, dobrze wycenione i oferujące sensowne możliwości (obecnie może poza GTX 1650). To właśnie w tym segmencie – tanich, popularnych, wydajnych kart – AMD powinno szukać swojej szansy na powrót do rywalizacji z Nvidią.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz