Na rondzie młody kierowca urządził sobie tor wyścigowy, na którym postanowił sprawdzić swoje umiejętności. W jego “zabawie” przeszkodzili mu funkcjonariusze, którzy zostali wezwani na miejsce. Efekt? Utrata dowodu rejestracyjnego i niemała kara finansowa.
“Brawura” na drodze to jeden z najczęstszych błędów popełnianych przez wielu kierowców. Popełniają go zarówno młodsi, jak i starsi wyjadacze. Kierowcy, którzy przekraczają dozwoloną prędkość, podejmują się ryzykownych manewrów, ignorując podstawowe zasady ostrożności, narażają się na niemałe kary finansowe.
Powiedzmy sobie jednak szczerze: kara finansowa to tylko jeden z wymiarów konsekwencji. Wypadki spowodowane “brawurą” mogą prowadzić do znacznie poważniejszych skutków. Mam tu oczywiście na myśli utratę zdrowia, a nawet życia. Dotyczy to nie tylko samych kierowców, ale również ich pasażerów, jak i innych uczestników ruchu.
Funkcjonariusze kilka dni temu otrzymali zgłoszenie o niepokojącym zachowaniu pewnego mężczyzny, który stwarzał poważne zagrożenie. Do zdarzenia doszło w sobotę, 2 listopada po godzinie 15:00. Wówczas mundurowi z komisariatu w Czchowie zareagowali na wezwanie i wkrótce dotarli na miejsce.
Na ich oczach kierowca BMW, przejeżdżając przez rondo w centrum miejscowości, wprowadził swój pojazd w niekontrolowany poślizg, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Kierującym pojazdem okazał się 21-latek, który za swoje nieodpowiedzialne zachowanie otrzymał mandaty karne na łączną kwotę 2500 zł. Dodatkowo funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu, uznając jego stan techniczny za niezgodny z przepisami.
Każda droga publiczna jest przestrzenią, w której obowiązują przepisy ruchu drogowego i zasady bezpieczeństwa. Jak podkreślają funkcjonariusze, pokazywanie swoich umiejętności czy organizowanie wyścigów powinno odbywać się wyłącznie w odpowiednich miejscach, pod okiem profesjonalnych instruktorów i z zachowaniem wszelkich standardów bezpieczeństwa. Niech historia 21-latka będzie przestrogą dla tych, których “przepisy nie ruszają”.
Źródło: Policja
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.