PlayStation 5 Pro, które zadebiutowało na rynku ledwie kilka dni temu, to premiera, której sens wielu poddawało w wątpliwości. Jak jednak wynika z informacji przekazanych przez przedstawicieli Sony, sprzedaż tego sprzętu idzie naprawdę pierwszorzędnie.
Kilka dni temu byliśmy świadkami premiery PlayStation 5 Pro – nowej wersji popularnej konsoli od Sony, która trafiła na rynek w zauważalnie wyższej cenie, niż podstawowe PS5. Mowa o kwocie 3499 złotych, jednak – jak zapewniał japoński producent – możliwości nowego sprzętu miały uzasadniać tak duży wydatek.
Mowa tutaj nie tylko o zastosowaniu nowego, bardziej pojemnego dysku SSD (2 TB) czy też szybszej pamięci operacyjnej. To przede wszystkim GPU o większej mocy – to zasługa m.in. o 67% większej ilości jednostek obliczeniowych w porównaniu do bazowego PS5. Możemy także liczyć na większą wydajność w zakresie upscalingu.
Wielu jednak powątpiewało, że wśród graczy znajdzie się wielu chętnych, którzy zdecydują się na inwestycję w ulepszoną konsolę – także dlatego, że na start otrzymujemy tylko nieco ponad 50 tytułów w pełni korzystających z możliwości PlayStation 5 Pro. Tymczasem rzeczywistość wydaje się być zupełnie inna.
A poinformował o tym jeden z prezesów Sony, Hiroki Toroki, podczas ostatniego spotkania z inwestorami podsumowującego trzeci kwartał tego roku. Wynika z nich, że liczba konsol zakupionych przez graczy w przedsprzedaży jest lepsza, niż w przypadku analogicznego sprzętu w postaci PlayStation 4 Pro.
Tym samym Hiroki Toroki spodziewa się, że dobra passa, jeśli chodzi o sprzedaż PS5 Pro, zostanie podtrzymana także w kolejnych miesiącach. Tym samym nowa konsola powinna cieszyć się naprawdę sporym zainteresowaniem i podtrzymać je w oczekiwaniu na potencjalne PlayStation 6.
Nie da się także ukryć, że Sony obiecuje sobie sporo po sprzedaży PlayStation 5 Pro. Według szacunków koncernu, udziały wersji Pro w całej sprzedaży konsoli PlayStation 4 wyniosły ok. 15-20%. Zapewne taki sam wynik – albo nawet wyższy – to cel japońskiego koncernu, który – w obliczu tych rewelacji – wydaje się być realny.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.