Elektryczna szosówka dla kobiety z wysokiej półki? Proszę bardzo – taką propozycję ma należąca do koncernu Giant marka Liv. Model Avail Advanced E+ Elite to sprzęt z bardzo wysokiej półki, korzystający z absolutnie topowych komponentów.
Rowery szosowe z napędem elektrycznym zdobywają coraz większą popularność – widzi to także jeden z największych producentów jednośladów na świecie – Giant. Należąca do tego koncernu marka Liv, skoncentrowana głównie na oferowaniu rowerów dla kobiet, właśnie wprowadza na rynek efektowną e-szosówką z bardzo wysokiej półki.
Liv Advanced E+ Elite to model, którego rama została wykonana z włókna kompozytowego, oczywiście wraz z w pełni sztywnym widelcem. Jednoślad posiada oczywiście mocno dynamiczną geometrię ramy, umożliwiającą przyjęcie aerodynamicznej, pochylonej sylwetki przy kącie główki ramy przekraczającym 70 stopni.
Jednostką napędową jest umieszczony w piaście tylnego koła silnik SyncDrive Move Plus z momentem 30 Nm (według producenta, jego możliwości odpowiadają jednak centralnej jednostce z momentem obrotowym 75 Nm). Nie brak oczywiście wspomagania ze strony wyświetlacza Giant RideControl Go, zintegrowanego z ramą. Dodatkowo możemy liczyć także na łączność ANT+.
Bateria? Ta oczywiście nie jest zbyt wielka – jej pojemność to bowiem 400 Wh, co ma jednak oferować zasięg na poziomie nawet 100 km w trybie Eco. Ponadto mamy także możliwość zastosowania dodatkowego ogniwa o pojemności 200 Wh. Samo ładowanie także ma być naprawdę szybkie – mowa o uzupełnieniu 60 proc. ogniwa w 1:45h.
Rower dostępny jest w dwóch wariantach, oznaczonych numerkami 0 oraz 1. Różnica jest tak naprawdę jedna i pojawia się w kontekście osprzętu. Choć w obydwu przypadkach mowa o komponentach marki SRAM, to w tańszej wersji z numerem 1 mowa o grupie SRAM Force AXS z 12-rzędową kasetą, z kolei w topowym wariancie znajdziemy grupę SRAM RED AXS.
Ten efektowny, szosowy jednoślad elektryczny dla kobiet swoje jednak kosztuje. Za wersję Liv Avail Advanced E+ Elite 1 musimy bowiem zapłacić 36 999 złotych. Topowy wariant z numerem 0 jest znacznie droższy – w tym wypadku musimy szykować się na wydatek wynoszący 44 999 złotych. To więc zdecydowanie rower dla zamożnych amatorów szosowych przejażdżek.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.