>
Kategorie: CiekawostkiGryNewsy

Riot kategorycznie mówi NIE cheaterom. Firma oferuje dużą kasę za wytknięcie problemu

Riot stanowczo ma dość cheaterów i zamierza jeszcze bardziej usprawnić swojego anty-cheata. Co więcej, w teorii każdy z was może pomóc w wytknięciu firmie problemu i jeszcze na tym zarobić! O co dokładnie chodzi?

Riot Games to amerykańskie studio deweloperskie, które w swoim portfolio posiada większość tytułów e-sportowych. Wśród ich największych hitów możemy wymienić, chociażby League of Legends, TeamFight Tactics, Legends of Runeterra, czy Valoranta. W tym artykule skupimy się pokrótce na tej ostatniej produkcji.

Zadebiutowała ona na rynku cztery lata temu i miała stać się rywalem dla CS:GO (Aktualnie CS2). Choć w tym tekście nie będziemy wnikać w to, czy mu się to udało, czy nie – tak warto podkreślić fakt, że oferowany przez Riot anty-cheat zdecydowanie bardziej wyróżniał się od tego wykorzystywanego przez Valve (twórców CS).

Vanguard w Valorancie ma się całkiem dobrze, ale twórcy i tak chcą go ulepszyć

Fot. Riot

Mimo iż początkowo Vanguard (anty-cheat Valoranta) wzbudzał kontrowersje ze względu na działanie na poziomie jądra systemu operacyjnego, tak ostatecznie okazał się naprawdę fajnym rozwiązaniem. Po kilkuletniej przygodzie z tą grą mogę stwierdzić, że nigdy nie trafiłem na żadnego oszustwa. A w CS2… cóż trochę ich było.

Riot mimo wysokiej jakości anty-cheata nie zamierza osiadać na laurach. Firma doskonale zdaje sobie sprawę, jak istotna jest uczciwa rywalizacja w grach kompetytywnych. Z tego względu podejmuje aktywne działania w celu zabezpieczenia Vanguarda. Riot aktualnie oferuje atrakcyjne nagrody finansowe za zgłaszanie luk w ich systemie. Każdy, kto wykryje nieprawidłowości, będzie mógł otrzymać pieniądze.

Riot rozdaje pieniądze

Fot. Riot

Oszustów w internecie nie brakuje i powiedzmy sobie szczerze, potrafią oni brutalnie zniszczyć rozgrywkę czy nawet całą grę. Z tego względu podstawą programu Riotu są różnorodne kryteria oceny exploitów. Za luki umożliwiające eskalację uprawnień, firma wypłaca do 35 000 dolarów, za exploity wymagające interakcji użytkownika – do 75 000 dolarów, a za te najbardziej niebezpieczne nagrody sięgają do 100 000 dolarów.

Źródło: Kitguru

Piotr Kaniewski