Wiele wskazuje na to, że już wkrótce Xiaomi zaoferuje nowy, elektryczny samochód – tym razem klasy SUV. Pierwsze, opublikowane w sieci zdjęcia wskazują na bardzo klarowną inspirację jednym z pojazdów… Ferrari.
W 2023 r. Xiaomi oficjalnie zaprezentowało swój długo oczekiwany, pierwszy samochód elektryczny – model SU7. W tym wypadku wiele osób zarzucało chińskiemu gigantowi bardzo mocną inspirację popularnym samochodem Porsche – modelem Taycan. Wygląda na to, że Xiaomi chce iść za ciosem.
W planach koncernu jest już kolejny elektryczny pojazd o kodowej nazwie „Le Mans”. W założeniach producenta ma być to luksusowy SUV, a prace nad tym pojazdem są na mocno zaawansowanym etapie. Na tyle zaawansowanym, że jeżdżący prototyp tego samochodu pojawił się już na ulicach chińskich miast.
I wygląda na to, że Chińczycy zamierzają pójść za ciosem w kwestii podpatrywania innych producentów samochodów, rzecz jasna z samego topu. Zdjęcia, które pojawiły się w sieci, wskazują na bardzo konkretną inspirację modelem Ferrari Purosangue, a więc innym SUV-em z najwyższej możliwej półki.
Jeśli chodzi o wnętrze, to ma oferować bardzo futurystyczną stylistykę z żywymi kolorami. Frontowy panel ma być rozciągnięty na całą szerokość pojazdu – niewykluczone, że w ten sposób zostaną wyeliminowane jakiekolwiek fizyczne elementy za kierownicą tego ciekawie prezentującego się pojazdu.
Bardzo prawdopodobnym jest, że Xiaomi Le Mans pojawi się na rynku w dwóch wariantach, jeśli chodzi o silniki. Bardziej podstawowy model ma zaoferować pojedynczy silnik o mocy 295 KM, z kolei drugi wariant ma posiadać dwa silniki, których moc sięgnie aż 663 KM. Różnica w osiągach będzie więc zauważalna.
Co ciekawe, w sieci pojawiły się już pierwsze doniesienia na temat potencjalnej ceny tego modelu. Ta w bazowym wariancie ma wynosić od 250 do 300 tysięcy juanów, co przekłada się na kwotę 140-170 tysięcy złotych bez podatku. Będzie to więc pojazd zauważalnie droższy od wspomnianego Xiaomi SU7.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.