Te reklamy na mediach społecznościowych oraz stronach internetowych to szczyt bezczelności. Naiwni i niedoinformowani użytkownicy tracą przez nie sporo pieniędzy. W dzisiejszym artykule tłumaczymy, czym się one charakteryzują i kto może paść ich ofiarą.
Oszustów w internecie nie brakuje. Każdy z nich kieruje się chęcią łatwego zarobku, nie mając żadnej litości dla osób nieświadomych lub naiwnych. Cyberprzestępcy wykorzystują wiele metod, z czego spora część skupia się na podszywaniu pod znane instytucje, w ostatnim czasie informowałem was dla przykładu o oszustwach na Santander. Niestety oszuści bardzo często korzystają też z różnych fałszywych reklam inwestycyjnych.
Na własnej skórze o konsekwencjach bezlitosnych działań cyberprzestępców przekonał się pewien 60-latek. Ten skuszony reklamą inwestycji w „akcje Orlenu” uwierzył, że ma do czynienia z prawdziwym ogłoszeniem. Ostatecznie za radą indywidualnego doradcy dokonywał przelewów na kilka kont bankowych, tracąc gigantyczną sumę pieniędzy.
Te reklamy to szczyt bezczelności

Źródło: Pexels.com, autor: pixabay
60-latek z gminy Poniatowa padł ofiarą oszustwa internetowego, które rozpoczęło się od reklamy w komunikatorze. Oferta inwestycji w „akcje Orlenu” gwarantowała szybki i wysoki zysk. Po nawiązaniu kontaktu telefonicznego mężczyzna został skierowany do “indywidualnego menagera”, który nakłonił go do przelania 199 złotych jako symbolicznego wkładu inwestycyjnego. To jak możecie się domyślić, miało przełożyć się na pokaźną sumę pieniędzy.
Zachęcony obietnicą dużych zysków, mężczyzna zainstalował na swoim telefonie aplikację do zdalnego dostępu, którą polecił konsultant. Następnie dokonywał przelewów na wskazane konta, wierząc, że inwestuje w lukratywny projekt. Niestety, po pewnym czasie jego konto bankowe zostało zablokowane, a kontakt z „menagerem” urwał się. Wizyta w banku potwierdziła obawy 60-latka – okazało się, że został oszukany. Sprawa została zgłoszona na policję, jednak mężczyzna stracił łącznie ponad 130 000 złotych.
Gdzie możemy zaobserwować fałszywe reklamy?

Fot. Pexels by energepic.com
Reklamy takie jak ta dotycząca Orlenu najczęściej pojawiają się w mediach społecznościowych oraz na stronach internetowych. Mimo to schemat działania oszustów niezależnie od miejsca promowania jest niemal identyczny. Reklamy obiecują bowiem szybkie zyski, oferując pomoc w inwestowaniu.
Zdaje sobie sprawę, że ludzie mogą znajdować się w różnych sytuacjach. Czasem drastyczne problemy finansowe są w stanie sprawić, że człowiek nie myśli trzeźwo i stara się złapać wszystkiego w zasięgu wzroku. Niestety to właśnie takie osoby najczęściej padają ofiarą tego typu oszustw.
Źródło: Policja
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz