Ta reklama kradnie oszczędności. Wystarczy chwila nieuwagi, aby stracić dosłownie wszystko. W dzisiejszym artykule tłumaczymy, jak wygląda tego typu oszustwo oraz co warto zrobić, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo.
W internecie nie brakuje osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z inwestowaniem. Motywacje tych działań są różne, jedni chcą po prostu spróbować sił, a drudzy liczą na łatwy i szybki zarobek. Czasem łatwo jest jednak zapomnieć, że inwestycje przesiąknięte są ryzykiem i właściwie nigdy nie można powiedzieć, że te na 100 proc. zapewnią korzyści.
Mimo wszystko wiele naiwnych osób nabiera się na takie hasła. To właśnie z nich oszuści korzystają na potęgę, chcąc przyciągnąć do siebie jak największą rzeszę ludzi. Ofiarami często są osoby, którym zależy na jak najszybszym wzbogaceniu się lub po prostu podreperowaniu budżetu. Wystarczy chwila nieuwagi, aby stracić pieniądze.
O przykrych konsekwencjach działań cyberprzestępców dowiedział się na własnej skórze pewien 48-letni mieszkaniec gminy Goniądz. Ten zdecydował się na zainwestowanie w kryptowaluty, wpadając w pułapkę oszustów. Brak czujności sprawił, że ten stracił ogromne pieniądze.
Ta reklama to scam – uważaj na tego typu ogłoszenia

Fot. Pexels by Christina Morillo
W internecie można znaleźć wiele fałszywych ogłoszeń. Kiedy ktoś na nie odpowiada, oszuści wówczas decydują się zadzwonić do potencjalnej ofiary telefonicznie, oferując szybki i wysoki zysk w inwestycjach w kryptowaluty. Następnie nakłaniają ją do instalacji oprogramowania umożliwiającego zdalny dostęp do komputera, po czym zaczynają działać.
Ofiarą takiego procederu padł mieszkaniec powiatu monieckiego, który trafił na reklamę strony inwestycyjnej w mediach społecznościowych. Po wypełnieniu formularza skontaktowała się z nim oszustka, proponując zakup pakietów startowych. 48-latek wpłacał środki na wskazanej platformie. Początkowe niewielkie zyski zachęciły go do dalszych inwestycji.
Ostatecznie zaciągnął cztery pożyczki na łączną kwotę 150 tysięcy złotych. Kontaktował się z nim rzekomy doradca finansowy, który nakłaniał go do kolejnych wpłat i wziął na konto poszkodowanego tzw. kredyt brokerski. Mężczyzna mógł jedynie wpłacać pieniądze, często za pomocą kodów BLIK. Po kilku tygodniach, gdy straty przekroczyły 360 tysięcy złotych, zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.
Jak zwiększyć swoje bezpieczeństwo?

Fot. Pexels by Tim Samuel
Aby uniknąć tego typu oszustw związanych z inwestycjami, należy zachować szczególną ostrożność przy kontaktach telefonicznych i e-mailowych od nieznanych osób. Warto także pamiętać, aby nie klikać bezmyślnie w reklamy, tylko najpierw zweryfikować czy rzekoma firma w ogóle istnieje i jakie opinie ma od użytkowników. Tym bardziej nie należy instalować żadnego oprogramowania dającego zdalny dostęp do komputera lub telefonu.
Inwestowanie wymaga podstawowej wiedzy o kryptowalutach oraz świadomości ryzyka ich dużej zmienności. Nigdy nie należy inwestować więcej, niż można pozwolić sobie stracić. Bezpieczeństwo środków można zwiększyć, korzystając wyłącznie z regulowanych i sprawdzonych platform.
Źródło: Policja
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz