Kłopoty z dostępnością GeForce RTX 5090 wciąż dają się we znaki wielu osobom, które chciałyby nabyć flagowy układ Nvidii. Producent ma mieć jednak sposób, który wyeliminuje ten problem w ciągu kilku tygodni.
Od momentu premiery GeForce RTX 5090 pod koniec stycznia z możliwości kupna tego układu skorzystała zaledwie garstka chętnych. To efekt bardzo słabej dostępności GPU w wielu krajach na całym świecie. Problemy nie ominęły także Polski, bowiem w dzień debiutu ilość dostępnych egzemplarzy wystarczyła na ledwie kilka minut otwartej sprzedaży.
To po części wina scalperów, a po części niewystarczającego oszacowania zapotrzebowania rynkowego ze strony Nvidii. Niewykluczone jednak, że potężne problemy z podażą GeForce RTX 5090 wkrótce się zakończą – na to pozwoliłaby jedna, sprytna decyzja koncernu z Santa Clara.
Szybka zmiana na linii produkcyjnej może zakończyć kryzys

fot. Nvidia
Jak wynika z nieoficjalnych doniesień, jakie pojawiły się w sieci, Nvidia może zdecydować się na ciekawą zmianę w kontekście dostępnych mocy produkcyjnych. Okazuje się bowiem, że koncern boryka się z nadpodażą chipów B200, które są stosowane przede wszystkim w zaawansowanych centrach danych.
Niewykluczone, że koncern zdecyduje się na zastosowanie rdzeni GB100, które znajdują się w tych GPU, w bliźniaczo podobnej architekturze GB202, stosowanej w układach GeForce RTX 5090. Takie rozwiązanie mogłoby w bardzo szybki sposób zakończyć niedobory tej karty graficznej na rynku.
Czekamy na rozwiązanie problemów

fot. Nvidia
Wówczas moglibyśmy spodziewać się, że w ciągu kilku tygodni problemy z niedostateczną dostępnością flagowego układu od Nvidii zostałyby rozwiązane. Niestety nie wiemy, czy podobna sytuacja dotyczy GeForce RTX 5080 – w tym wypadku także zakup jest bardzo trudny, ale i tak nieco łatwiejszy od flagowca.
Tymczasem 20 lutego ma zadebiutować kolejny układ graficzny z rodziny GeForce RTX 50 – mowa o GeForce RTX 5070 Ti. Pytanie, czy możliwość zakupu tego GPU otrzymają wszyscy chętni jest bardzo zasadne – cóż, patrząc na sprawę realnie, raczej nie powinniśmy spodziewać się rewelacji w tym temacie…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz