Kiedy podczas niedawnych targów Computex 2011, Asus zaprezentował laptopa UX21, nikomu chyba nie przyszło do głowy, że zaledwie kilka dni później Intel zapowie zupełnie nowy rodzaj komputerów mobilnych. Ultrabooki, bo o nich mowa, mają łączyć w sobie najlepsze cechy ultra-mobilnych maszyn i mocnych podzespołów, co w połączeniu z relatywnie niską ceną urządzeń ma tworzyć wybuchową mieszankę. Czy jednak Ultrabooki są rzeczywiście prawdziwą rewolucją w świecie laptopów? Wielu postronnych obserwatorów oraz miłośników giganta z Cupertino zarzuca Intelowi kopiowanie wzorców zapożyczonych od Apple. Jeżeli naśladownictwo faktycznie jest najwyższą forma pochlebstwa to Steve Jobs chyba ma już dosyć pochwał.
Świat komputerowy już kilkukrotnie był świadkiem spektakularnych narodzin i szybkich śmierci „innowacyjnych” hybryd łączących w sobie cechy różnego rodzaju urządzeń elektronicznych. Za najgłośniejszy przypadek uznać należy chyba szykowane na prawdziwych „zabójców netbooków” smartbooki, które w ostatecznym rozrachunku okazały się wielkim niewypałem. Być może podobnie będzie i z Ultrabookami, choć o tym akurat zdecydują konsumenci.
Ze smartbookami sytuacja jest o tyle ciekawa, że idea istnienia takowych urządzeń kompletnie minęła się z oczekiwaniami użytkowników. Mniej więcej w tym samym momencie pojawił się iPad, który całkowicie zamieszał nie tylko w świecie samych urządzeń mobilnych, ale i całej globalnej gospodarce. Debiut gadżetu Apple i narodziny tabletów odsunęły w mroki niepamięci takie „innowacje” jak smartbooki. Chwilę później słuch, o tych maluchach integrujących cechy netbooków i smartfonów, zaginął.
Skoro taki scenariusz wydarzył się już raz, może powtórzyć się choćby jutro. Ultrabooki są w znacznie lepszej sytuacji, chociaż nie można wykluczyć, że za kilka miesięcy ich pozycja na rynku zmieni się. Osobiście, nie wróżyłbym im rychłej śmierci, chociaż wcale nie uważam, by były czymkolwiek innowacyjnym.
Ultrabook, jako urządzenie mobilne czerpie pełnymi garściami z rozwiązań wykorzystanych wcześniej przez Apple. Przecież obudowa takiego UX21 nie różni się znacznie od takiego MacBooka Air, a wręcz rzekłbym, że jest identyczna. Z jednej strony to dobrze, że najwięksi producenci wreszcie doceniają konstrukcję maszyn giganta z Cupertino. Bryła laptopa wykonana w pełni z aluminium nie dość, że zapewnia mu niewielką masę to jest też niezwykle trwała.
Można by rzec, że Ultrabooki mają być takimi MacBookami Air dla mas. Komputery te kosztować będą (jeżeli producenci dotrzymają słowa) mniej niż 1000$ (czyli w Polsce pewnie około 3000 zł), co może dać im przewagę nad gadżetami z logo nadgryzionego jabłka. Oczywiście, o ile Apple nie zmieni nieco swojej strategii i nie obniży cen laptopów (co prędzej czy później musi nastąpić). Asus UX21 znajdziesz w porównywarce Ceneo. Można go kupić w cenie od 2.597 zł w 6 sklepach.
W Ultrabookach Intel ma stawiać przede wszystkim na świeżość technologiczną. Maszyny te wspierać będą platformę Sandy Bridge, Ivy Bridge, aż do planowanej na 2013 rok architektury Haswell, która zmieni charakterystykę termiczną komputerów, zmniejszając o połowę pobór mocy przez procesor. Do tego czasu jednak, ujrzymy już pewnie kilka kolejnych wcieleń MacBooków Air. I tak, mecz Apple kontra reszta świata znowu będzie „do jednej bramki”…
Sean Maloney – wiceprezes wykonawczy Intel Corporation tak podsumował ideę Ultrabooków:
Przetwarzanie danych przybiera wiele postaci. Innowacje technologiczne stanowią katalizator, a my uważamy, że zmiany, jakie Intel wprowadza w swoich planach produktowych, a także ścisła współpraca z resztą branży, w ciągu kilku następnych lat przyniosą ekscytujące zmiany w osobistej technice komputerowej.
Ten marketingowy bełkot po przełożeniu na język zrozumiały zwykłym mobimaniaKom brzmi tak:
Apple wciąż nas czymś zaskakuje. Mamy sporo mega-mózgów w naszych laboratoriach, ale ludzie i tak wolą mieć nadgryzione jabłka na klapach ekranu. Trzeba zacząć kopiować ich pomysły, bo będziemy jeszcze wyraźniej odstawać.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple jest mistrzem w składaniu fajnych pomysłów w kupę i tworzeniu do tego technologii. iPod nie był pierwszym mp3 playerem, iPhone nie był pierwszym dotykowym telefonem itd. ale to właśnie ich przemyślany koncept na te urządzenia sprawia, ze wszystkie inne zdają się być…mierne.
Maluch też był samochodem, ale w porównaniu do Mercedesa…
Ale że apple rżnie np od innych to już nie napisałeś! Np taki laptop panasonica wykorzystujący co innego niż aluminium chyba magnez czy jakoś tak to jest tym co chce też zrobić apple. Nie ujmując tej marce która i tak wiele dobrego zrobiła należy pamiętać że ona też kupuje od innych pomysły tylko robi to lepiej i szybciej niż inni 😉