fot. mobiManiaK.pl
Słuchawki gamingowe – wybór wśród nich jest przepotężny, jest wiele producentów i modeli w praktycznie każdej cenie. Które zatem warto wybrać? Oto nasz poradnik, w którym podpowiadamy, jakie słuchawki dla graczy warto kupić do 200, 400 i 700 złotych!
Spis treści
Przy wyborze słuchawek gamingowych nie do końca będziemy patrzeć na te same zagadnienia, które towarzyszą nam przy wyborze modeli przeznaczonych raczej do muzyki. Oczywiście, będą czynniki wspólne, ale słuchawki gamingowe powinny chociażby posiadać mukrofon. Na co jeszcze warto zwracać uwagę?
Zacznijmy może od kwestii tego, co – moim zdaniem – jest totalnym must have w przypadku takiego produktu. Jak już wspomniałem, to m.in. mikrofon, dzięki któremu nie będziemy potrzebować jakiegokolwiek dodatkowego, co wpłynie pozytywnie na porządek na naszym stanowisku. Niektóre modele posiadają go w wersji odpinanej, czy też chowanej, ale te tańsze warianty, oferują jedynie opcje „zamontowane na stałe”.
Podstawą jest także odpowiednia konstrukcja, która będzie sprzyjać długim sesjom grania. Warto więc zwrócić uwagę na:
Oczywiście, każdy jest inny, dlatego też słuchawki wygodne dla jednej osoby, wcale tej drugiej nie muszą przypaść do gustu. Warto więc w tym zakresie kierować się indywidualnymi preferencjami, choć faktem niezaprzeczalnym jest, że niższa waga = większy komfort użytkowania.
Przewodowe, czy bezprzewodowe? Oto jest pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Im słuchawki z wyższej półki, tym dużo mniejsza szansa, że model bezprzewodowy będzie ustępywał przewodowemu chociażby pod kątem opóźnień. Każdy musi odpowiedzieć sobie tutaj na pytanie, czy jest w stanie – w przypadku tańszych modeli – zaakceptować potencjalnie wyższe opóźnienia, ładowanie co jakiś czas oraz także często wyższą wagę.
Przewodowe mają oczywiście jedną, dużą przewagę – nie rozładują się w środku meczu, ani nie będą mieć problemów z opóźnieniem. Oczywistym jest też, że trzeba zwracać uwagę na jakość dźwięku, ale w dość specyficzny sposób. Im „równiej” brzmią słuchawki, tym lepiej. A jak mają do tego bardzo szeroką scenę, to w ogóle świetnie. No dobrze, wstęp za nami, pora na pierwsze modele, które polecamy.
Czyli najtańsza propozycja w naszym zestawieniu, której koszt zamyka się obecnie w granicach 90 złotych. To naprawdę niewiele jak za niezłe, budżetowe słuchawki dla gracza.
Oczywiście, cena ceną, ale co takiego mają do zaoferowania te słuchawki gamingowe? Zacznijmy może od rozwiązań ciekawych jak na ten segment cenowy. Po pierwsze, mamy tutaj odczepiany przewód jack 3,5 mm, co nie jest takie oczywiste nawet w trochę droższych konstrukcjach. Jest także możliwość odczepienia mikrofonu, co wpływa pozytywnie na ergonomię transportu.
Świetną kwestią jest w nich waga – jedyne 230 gram. Posiadałem długi czas model Blackshark V2X, który waży nieco więcej, bo 240 gram i powiem Wam – czuć bardzo mocno tę różnicę. Odcinek szyjny, głowa, czy uszy nie męczą się tak, kiedy korzystamy właśnie z lżejszych słuchawek. Całkiem ciekawe są też 53-milimetrowe przetworniki, co nie jest standardowym wyborem na rynku. Na plus można także zaliczyć to, że wewnętrzna strona pałąka jest w obiciu materiałowym. Szkoda jedynie, że nie jest ono zbyt „grube”.
Zależnie od tego, czy macie problem z potliwością, to skórzane pady mogą być jakimś problemem. Czysta jakość dźwięku… za tę cenę nie można spodziewać się cudów, tym bardziej po headsecie. W zakresie, który interesuje gracza, jest jednak nieźle – mowa oczywiście o scenie i pozycjonowaniu.
Przechodzimy do kolejnej propozyji, której cena w momencie tworzenia tego zestawienia to jedyne 99 złotych. Częściej jednak te słuchawki gamingowe Modecoma można spotkać nieco drożej, bo w okolicach 120-130 zł.
Pierwszą różnicą względem wcześniej przywołanego modelu Genesisa jest oczywiście wygląd. Mamy postawienie na subtelne podświetlenie RGB, a także konstrukcję o „prostokątnych muszlach„, zamiast typowo owalnych. Ponadto, obicie pałąka – jak sami widzicie – nie do końca jest obiciem pałąka. To po prostu materiałowo-skórzany pas, który dostosowuje się do Waszej głowy.
Całość jest też zdecydowanie cięższa, bo waży aż 356 gram. To praktycznie o połowę więcej. Kwestia wygody może być więc niekoniecznie na plus. Słuchawki te posiadają także wbudowaną w przewód kartę dźwiękową, dlatego też podłączamy je do komputera za pomocą zainstalowanego na stałe przewodu USB-A. Będzie to plus przy urządzeniach, których karta dźwiękowa nie jest najwyższych lotów. Skórzane pady z kolei nie są w całości skórzane. Część, która ma kontakt ze skórą, jest materiałowa.
Jak z kolei wypadają dźwiękowo? Dobrze, choć tutaj znowu, najlepiej w zakresie ważnym dla gracza. Można liczyć na dobre pozycjonowanie, a mikrofon w zupełności wystarczy do komunikacji w grze, czy na Discordzie. Nie jest to też najnowsza konstrukcja, lecz w tej cenie z pewnością warta rozważenia.
Słuchawki gamingowe od Razera z pewnością są nadal popularne wśród graczy, nawet po paru latach od premiery. Kupicie je w cenie około 180 złotych.
Przywołałem je przy okazji modelu od Genesisa, właśnie z uwagi na ich wagę, która to wynosi 240 gram. Miałem okazję użytkować je przez dłuższy czas i zdecydowanie komfort noszenia jest w nich czymś, na co warto zwrócić uwagę. Długie sesje nie były jakimkolwiek problemem, ale nie tylko dzięki wadze.
To także z uwagi na grube i miękkie obicie pałąka, czy przyjemne pady z materiałowym wykończeniem w miejscu styku ze skórą. Wszystko to daje naprawdę przyjemne wrażenia. Z plusów mogę powiedzieć o dobrej jakości mikrofonie, którego próbkę – starą bo starą, ale całkiem dobrze prezentującą w dalszym ciągu jego jakość – znajdziecie tutaj. Dźwiękowo z kolei mamy tu do czynienia już ze słyszalnie lepszym poziomem od dwóch poprzednich propozycji, także słuchanie muzyki z użyciem tego modelu będzie równie przyjemne, co granie w shootery.
Niestety, mikrofon przytwierdzony jest na stałe, tak samo, jak przewód jack 3,5 mm. Minusem może być także odporność prowadnic, dzięki którym możemy dopasować „rozmiar” słuchawek do naszej głowy.
Mamy więc ostatnie słuchawki gamingowe do 200 złotych, segment ten jest zdecydowanie zdominowany przez polskich producentów sprzętu komputerowego. Zapłacimy za nie obecnie 150 złotych, lecz zwykle kosztują około 200 złotych.
Docenić należy zestaw akcesoriów, jaki przychodzi do nas ze słuchawkami. Prócz standardowego przewodu, czy rozdzielacza, znalazło się miejsce dla dodatkowych padów, materiałowych zamiast skórzanych. Same w sobie pady są grube, natomiast obicie pałąka mogłoby być jednak grubsze. Tym bardziej, że nie mamy do czynienia ze słuchawkami lekkimi.
Oddać im jednak należy wysoki poziom pozycjonowania dźwięku, choć sama jakość nie jest już tak dobra. „Muzycznie” wypada przeciętnie w tym zakresie cenowym. Tutaj także wyróznikiem są 53-milimetrowe przetworniki, podobnie, jak w propozycji Genesisa. Docenić jednoznacznie należy jakość mikrofonu, który jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym w swojej kategorii cenowej.
Całość to dobra propozycja, którą względem Razera wybrałbym, jeżeli cenimy sobie odpinany mikrofon oraz przewód. Także wtedy, jeżeli potrzebujemy jak najlepszego mikrofonu w słuchawkach, to propozycja ENDORFY będzie lepsza.
Przechodzimy do wyższych kwot, które jednak nadal są przystępne dla przeciętnego gracza. Model od KRUX’a kupimy za 279 złotych, a w tej cenie dostajemy chociażby łączność bezprzewodową, co nie jest takie oczywiste.
Jak już wspomniałem, z naszym urządzeniem możemy łączyć się bezprzewodowo, poprzez komunikację 2,4 GHz (dołączony odbiornik), Bluetooth, ale także i przewodowo, z użyciem USB-C. Każdy więc znajdzie coś dla siebie. Oprócz tego ciekawą sprawą są wbudowane tryby equalizera, które zmienimy z poziomu samych słuchawek, za pomocą dedykowanego przycisku.
Pod kątem wygody, waga jak na model wyposażony w akumulator, jest przystępna. Pady z kolei są grube, czego jednak nie można powiedzieć o obiciu pałąka. Z pewnością wygodnym rozwiązaniem jest chowany – czy raczej składany – mikrofon. Producent deklaruje ponadto do 60 godzin pracy bez konieczności ładowania w międzyczasie. O ile jednak nie przekroczycie połowy poziomu głośności.
Są to słuchawki gamingowe dla osób, które nie chcą wydawać przesadnie dużo na dobry model bezprzewodowy. Nie traci się przy tym możliwości łączności przewodowej, co także jest dobrym rozwiązaniem – choć lepsza byłaby obecność jack’a zamiast USB.
Obecnie są w świetnej cenie – kosztują bowiem tylko 275 złotych. Regularnie jednak, chodzą raczej bliżej 320-330 PLN. Jest to także propozycja, którą bez problemu można traktować bardzo uniwersalnie, z uwagi na niekrzykliwy design.
Podobnie, jak wcześniej przywoływany, przewodowy model Razera, tak i ten wyróżnia się niską wagą, jedynie 250-gram. Dzięki temu, nawet pomimo niespecjalnie grubego obicia pałąka nie będzie tak problematyczne. Model ten wyróżnia też niespecjalnie gamingowy design, czy materiałowe pady. Mają one niezaprzeczalny plus – uszy się tak nie pocą. Z drugiej strony, nie izolują tak dobrze od otoczenia.
Omawiane słuchawki gamingowe posiadają także dedykowaną aplikację, również w wersji mobilnej. Dźwiękowo z pewnością przypadną do gustu osobom preferującym niższe brzmienia, są bardziej basowe, niżeli sopranowe, a średnica jest bardzo dobrze zbilansowana. Scena i pozycjonowanie to mocne strony tego modelu. Warto także docenić jakość mikrofonu.
Jest to propozycja także dla osób, które szukają bardziej uniwersalnego sprzętu, który jednak będzie miał nieco tego „gamingowego” zacięcia. Wyjdziemy w nich na zewnątrz, a potem zasiądziemy w domowym zaciszu, by „pograć w CS’ka”.
Ostatnie typowo przewodowe słuchawki gamingowe w tym zestawieniu, które mogę pochwalić się naprawde obszernym zestawem wyposażenia. To dopiero początek zalet, za które musimy zapłacić około 330 złotych.
Skoro już o tym zestawie wspomniałem, prócz okablowania, możemy liczyć na dodatkowe pady, kartę dźwiękową, czy „woreczek” do transportowania całości. Wyposażenie więc jak najbardziej wyróżnia się na plus. Słuchawki te to wręcz klasyk na rynku, choć na informację o tym, że w sprzedaży figurują już parę ładnych lat, nie trzeba reagować jedynie pozytywnie. Są też negatywne aspekty.
Logitech G PRO X / fot. techManiaK
W kontekście wygody – wysoka waga i niespecjalnie miękkie obicie pałąka to nie jest dobry duet. Pochwalić można nausznice, tak te skórzane, jak i materiałowe. Całość jest także bardzo dobrze wykonana – stalowy pałąk oraz aluminiowe „widełki” to zdecydowanie przyjemne połączenie. Model ten może się także podobać dzięki matowo-lśniącemu wykończeniu.
Logitech G PRO X / fot. techManiaK
Dźwiękowo możemy liczyć na bardzo dobre warunki odwzorowania sceny i pozycjonowanie. Dobrze radzą sobie także w aspektach czysto-jakościowych każdego z pasm, choć oczywiście mogłoby być lepiej. Zdecydowanie jest to wybór, który nie ma wielu wad, co nawet w tej cenie nie jest oczywistością.
Wkraczamy w 3 najdroższe propozycje w tym zestawieniu, a „podium cenowe” otwiera bezprzewodowy model od HyperX’a, który można nazwać kolejnym wcieleniem „legendy”. Zapłacicie za niego od 440 złotych na moment tworzenia tego artykułu.
Przede wszystkim pierwsze, co rzuca się w oczy, to deklarowany czas pracy na baterii – 120 godzin. To naprawdę dużo i stąd może brać się m.in. duża waga omawianych słuchawek gamingowych. Tutaj jednak producent zadbał o grube i miękkie obicie pałąka. To samo można powiedzieć o padach, więc komfort użytkowania nie powinien być problematyczny. Zależy tak naprawdę, jak mocno przeszkadzać będzie Wam owa waga.
HyperX Cloud III Wireless / fot. producent
Dźwiękowo należy spodziewać się bardziej basowego brzmienia, któe jest wręcz znakiem rozpoznawalnym serii Cloud od HyperX. Pozycjonowanie z kolei wchodzi na jeszcze wyższy poziom, niżeli w poprzednich modelach, które tutaj przywołałem. Oczywiście, te różnice będą się zacierać, bo zwyczajnie mamy jednak fizyczne ograniczenia w tej kwestii.
HyperX Cloud III Wireless / fot. producent
Na pokładzie mamy także bardzo dobry mikrofon, a całość charakteryzuje się bardzo wysoką jakością wykonania oraz wytrzymałością. Jeżeli pasowały Ci pierwsze Cloudy, czy też Cloud II, to te słuchawki gamingowe są bardzo dobrym postępem w tym samym „języku designu i działania”.
Idealna propozycja dla osób, które lubią wszystko, co związane z modelem przewodowym, ale jednak chciałyby mieć opcję łączności bezprzewodowej. Druga propozycja Logitecha w tym zestawieniu kosztuje obecnie około 540 złotych.
Trzeba zaznaczyć, że tego wariantu przewodowo nie podłączycie – warto to wziąc pod uwagę. Jego waga jest naprawdę spora, bo to aż 370 gram. 50 gram więcej od wersji przewodowej. Prócz tego niewiele się zmienia w samej konstrukcji, bo „baza” jest ta sama, tak dźwiękowo, jak i pod kątem wykonania, na które to nie można narzekać.
Martwić może kwestia baterii, która według zapewnień producenta, starcza na maksymalnie 20 godzin korzystania. Szkoda, że producent nie postanowił zachować także dodatków z wersji przewodowej. Tutaj wyposażenie jest zauważalnie uboższe, przydałby się przynajmniej materiałowy worek do transportowania naszych słuchawek.
To w zasadzie głównie propozycja dla osób, które myślały nad zakupem modelu przewodowego, ale jednak postanowiły, że brak kabli jest bardzo kuszącą opcją. Nie zawiedziecie się, bo dostajecie podobny produkt, lecz z komunikacją pozbawioną przewodów.
I całe zestawienie zamykamy flagowym modelem od producenta spod znaku skrzyżowanych Żmij. Te słuchawki gamingowe to już wydatek 750 złotych – dlaczego więc w tym segmencie? Bo bardzo często pojawia się właśnie poniżej 700 zł.
Te słuchawki gamingowe mają praktycznie wszystko, czego można by oczekiwać od takiego headsetu. Świetne pozycjonowanie i ogólnie wysoka jakość dźwięku? Na miejscu. Długi czas pracy na jednym ładowaniu, bo do 70 godzin? Jest. Całość jest także wygodna, pomimo niemałej wagi – choć patrząc na konkurencję, ta waga wcale nie jest też przesadnie duża.
Razer BlackShark V2 Pro White Edition / fot. Paweł Gajkowski, mobiManiaK.pl
W zasadzie przyczepiłbym się głównie do jednej rzeczy – no, może dwóch. Pierwszą z nich jest ubogi zestaw wyposażenia, w którym brakuje mi chociażby materiałowego worka transportowego. Druga sprawa to kwestia części słuchawek, które są wykonane z tworzywa sztucznego. Niektóre takie elementy dają niezbyt dobre wrażenie pod kątem swojej jakości.
Razer BlackShark V2 Pro White Edition / fot. Paweł Gajkowski, mobiManiaK.pl
Z takiego headsetu zadowolony powinien być jednak każdy, aczkolwiek z drugiej strony – nie jest on także „potrzebny” każdej osobie. To produkt skierowany typowo do najbardziej wymagających graczy.
I to tyle w kontekście odpowiedzi na pytanie, jakie słuchawki gamingowe warto kupić.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
CporadnikadguardadbIockhttpsdesktopmobileandroidsmarttvchomikujplDerick