fot. Huawei
Dobiega końca licencja, na bazie której laptopy Huawei mogły korzystać z systemu Windows. To spory ból głowy dla potężnego chińskiego koncernu, który z jednej strony ma zastępstwo, z drugiej strony zaś wie, co może to oznaczać.
Laptopy Huawei do tej pory były sprzętami, które w sposób praktycznie niedostrzegalny dla zwykłego użytkownika borykały się z sankcjami ze strony USA. To jednak właśnie zaczyna się zmieniać i to w sposób, który dla znakomitej większości notebooków tego producenta może być kluczowy.
Pod koniec marca kończy się bowiem licencja, na bazie której Microsoft zaopatrywał nowe sprzęty w system Windows. Tym samym od kwietnia koncern nie będzie mógł już legalnie produkować i sprzedawać nowych notebooków korzystających z tego OS. To spory kłopot, choć Huawei już wie, jak z niego wybrnąć.
fot. Huawei
Zapewne Huawei zwróci się o możliwość odnowienia licencji na system Microsoftu. Chiński koncern chyba jednak zdaje sobie sprawę, że uzyskanie pozytywnej decyzji będzie graniczyło z cudem, bowiem w oficjalnych komunikatach firma przyznaje, że kolejne odsłony MateBooków nie będą już korzystać z Windowsa.
Najprawdopodobniej Chińczycy postawią na dwa rozwiązania. Pierwszym z nich będzie zastosowanie autorskiego systemu operacyjnego Harmony OS NEXT bazującego na open source’owej wersji Androida. To jednak rozwiązanie, które – z racji technologicznego patriotyzmu – może sprawdzić się tylko w Chinach.
fot. Huawei
W przypadku Europy i USA ta strategia jest jednak z góry skazana na porażkę, wobec tego Huawei postanowiło podążyć nieco inną drogą. Tą będzie postawienie na jedną z dystrybucji Linuksa, a więc trzeciego najpopularniejszego komputerowego systemu operacyjnego na świecie, z udziałami w rynku na poziomie 3,8 proc. wg StatCounter.
Efekty tej decyzji poznamy już niebawem. W niedługim czasie powinno dojść do premiery laptopa MateBook D16 Linux Edition – będzie to sprzęt, który pod względem specyfikacji nie będzie się różnił w porównaniu do istniejącego MateBooka D16, ale wykorzysta system Linux zamiast Windowsa 11.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.