Pomalowali samochód pędzelkiem, żeby policja nie rozpoznała ich samochodu. Plan doskonały jednak okazał się pełen dziur, a funkcjonariusze, zamiast trudności w dochodzeniu mieli nie lada ubaw. To jedna z tych sytuacji, w którą ciężko uwierzyć, ale wydarzyła się naprawdę.
W ostatnim czasie sporo informowaliśmy was o tzw. oszustach internetowych. Warto jednak pamięć, że złodzieje działają także w terenie, nierzadko wykorzystując wówczas samochód. Dwóch mężczyzn (we własnym mniemaniu) stworzyło plan idealny, który nie miał prawa pójść źle. Wszystko odpowiednio bowiem wcześniej przygotowali, aby policja nie mogła zidentyfikować ich pojazdu.
Ostatecznie jednak, zamiast wielkich komplikacji i trudności w rozwiązaniu sprawy policjanci nie mogli wytrzymać ze śmiechu. Złodzieje postanowili bowiem nieco… zmodyfikować pojazd, żeby nikt nie mógł go rozpoznać. Kto wie, jak by się to potoczyło gdyby nie okoliczny monitoring, który nagrał całą sytuację.
Pomalowali samochód, aby utrudnić pracę policji
Dwaj mieszkańcy Lubina, w wieku 39 i 49 lat, starannie zaplanowali kradzież agregatu prądotwórczego wartego 150 tysięcy złotych. Aby uniknąć rozpoznania, zamontowali na swoim samochodzie skradzioną tablicę rejestracyjną. Dodatkowo, przy pomocy wałka malarskiego i pędzla, przemalowali pojazd z ciemnego na biały kolor. Nie mieli jednak wystarczającej ilości farby, przez co dach auta pozostał w oryginalnym odcieniu.
Pod osłoną nocy mężczyźni udali się na plac budowy, skąd zabrali agregat prądotwórczy. Po dokonaniu kradzieży skierowali się na myjnię samoobsługową, gdzie przez niemal godzinę usiłowali zmyć farbę i przywrócić samochodowi pierwotny wygląd. Proces ten okazał się trudniejszy, niż zakładali, ponieważ farba zdążyła zaschnąć.
Nagrania z kamer monitoringu dostarczyły policjantom cennych informacji, które szybko doprowadziły ich do sprawców. Funkcjonariusze z lubińskiego Zespołu do Walki z Przestępczością Samochodową przeanalizowali materiał dowodowy i w krótkim czasie ustalili tożsamość podejrzanych. Ich sposób działania, w tym nietypowa próba maskowania pojazdu, wzbudził wśród śledczych zdziwienie wymieszanie z rozbawieniem.
Za głupotę grożą wysokie kary…
Ostatecznie mężczyźni zostali zatrzymani. Postawiono im zarzuty kradzieży, za co grozi kara pozbawienia wolności. Warto jednak wspomnieć, że dodatkowo kierowca Forda odpowie za jazdę z cudzą tablicą rejestracyjną i za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Koniec końców plan z pozoru idealny może zapewnić im do 5 lat więzienia.
Źródło: Policja
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz