>

Kierowca ukradł paliwo, po czym strzelił sobie drzemkę na autostradzie. To stało się naprawdę…

Kierowca dopuścił się nieprawdopodobnej kradzieży. Zatankował złe paliwo, po czym uciekł ze stacji – kiedy jego samochód się zatrzymał, postanowił strzelić sobie drzemkę. Sytuacja, choć absurdalna, to miała miejsce na prawdę. Jak to się skończyło?

Ostatnio informowaliśmy was o absurdalnej sytuacji związanej z kradzieżą agregatu prądotwórczego, gdzie złodzieje pomalowali samochód, aby nie dać się złapać. Myślałem, że w ciągu kilku następnych dni nic mnie bardziej nie zaskoczy – myliłem się! Kierowca pochodzący z Gruzji zatankował do swojego auta niewłaściwy rodzaj paliwa, po czym uciekł.

Na tym jednak jego przygoda się nie skończyła. Mężczyzna znacząco ułatwił funkcjonariuszom sprawę, nie próbując dalej uciekać. Po tym jak jego samochód się zatrzymał, postanowił urządzić sobie drzemkę z nadzieją, że nikt nie zwróci na niego uwagi na autostradzie A4. Możecie się już domyślić, jak to się dla niego skończyło. Zacznijmy jednak od początku.

Kierowca ukradł złe paliwo, a potem zdrzemnął się na autostradzie

Kierowca ukradł paliwo, po czym strzelił sobie drzemkę na autostradzieKierowca ukradł paliwo, po czym strzelił sobie drzemkę na autostradzie

Fot. Policja

W poniedziałek, 17 marca, na autostradzie A4 funkcjonariusze Komisariatu Policji w Kruszynie zauważyli unieruchomiony pojazd marki Audi na pasie awaryjnym. Policjanci podjęli interwencję, aby ustalić powód postoju oraz sprawdzić, czy kierowca potrzebuje pomocy medycznej. Szybko okazało się, że mężczyzna jedynie odpoczywał na tylnym siedzeniu swojego samochodu.

Po przeprowadzeniu rozmowy z kierowcą, 41-letnim obywatelem Gruzji, policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna był odpowiedzialny za kradzież paliwa na jednej ze stacji MOP w Kraśniku Dolnym. Sprawa została zgłoszona przez obsługę stacji, a mężczyzna przyznał się do wykroczenia. Złodziej zatankował paliwo niewłaściwego rodzaju, co doprowadziło do awarii pojazdu.

Pomimo problemów z pojazdem, sprawca nie szukał pomocy, a zamiast tego zdecydował się na drzemkę w samochodzie. Po ustaleniu szczegółów sprawy, mężczyzna został zatrzymany przez policję.

Tej lekcji kierowca na długo nie zapomni

Fot. Pixabay

Jak już zapewne wiecie mamy do czynienia z historią bez szczęśliwego zakończenia. Mężczyzna został przewieziony do Komisariatu Policji w Kruszynie i to właśnie tam usłyszał zarzut kradzieży paliwa. W trybie przyśpieszonym został skazany – niestety policja nie poinformowała o dokładnej karze, wiadomo jedynie tyle, że złodziej dostał grzywnę oraz obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody.

Źródło: Policja

Piotr Kaniewski