Fot. Pexels by Pavel Danilyuk
Za tym znakiem kierowcy szaleją, jak nigdzie indziej. Dają się ponieść emocjom, przez co wielu z nich płaci srogie kary i otrzymuje punkty karne. W najgorszym wypadku można dostać mandat w wysokości 5000 zł oraz np. stracić prawo jazdy.
Niewiele tak właściwie potrzeba, aby podczas podróży samochodem zwiększyć bezpieczeństwo swoje oraz innych. Wystarczy jedynie przestrzegać przepisów – o tym, że wielu kierowców ma problem ze zrozumieniem znaków drogowych, informowaliśmy ostatnio. Konsekwencje są srogie, a ryzyko duże.
W końcu ograniczenie prędkości nie wzięło się bez powodu. Podstawowym obowiązkiem kierujących jest jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, zadanie to jest o tyle ułatwione, że w rozeznaniu pomagają znaki. W dzisiejszym artykule opowiemy wam o bezmyślnym zachowaniu kierowców, a przy okazji przypomnimy, jakie kary grożą za nieprzestrzeganie prędkości.
Obszar zabudowany to miejsce, gdzie bez wątpienia kierowcy najczęściej decydują się na łamanie przepisów. Przez całe 24h obowiązuje na jego terenie ograniczenie prędkości do 50 km/h (chyba że znaki mówią inaczej). Dla niektórych jest to za mało i część osób znacznie przyspiesza, stwarzając zagrożenie. Dwójka kierowców na własnej skórze przekonała się o srogich konsekwencjach takiego zachowania.
Pierwsza kierująca, poruszając się pojazdem marki Audi, znacząco przekroczyła dozwoloną prędkość. Jechała 117 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, co mogło prowadzić do poważnego zagrożenia. Policjanci nałożyli na nią mandat w wysokości 2000 zł oraz 14 punktów karnych. Dodatkowo, na trzy miesiące straciła prawo jazdy.
Podobną nieodpowiedzialnością wykazał się 21-latek z powiatu oleśnickiego, który również nie dostosował prędkości do przepisów. W obszarze zabudowanym rozpędził swój pojazd do 101 km/h, co było przekroczeniem o 51 km/h. Funkcjonariusze nałożyli na niego mandat w wysokości 1500 zł i 13 punktów karnych. Mężczyzna, podobnie jak kierująca Audi, stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Źródło: Policja
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.