>

Za takie stacje robocze warto zapłacić. Laptopy od Dell mają nawet 256 GB RAM!

Już wkrótce do sprzedaży trafią nowe, naprawdę świetnie zapowiadające się mobilne stacje robocze od Dell. Nawet 256 GB RAM, dyski SSD o pojemności 16 TB czy GPU z 24 GB VRAM – to wszystko zaoferują modele Dell Pro Max 16 i 18 Plus.

Od kilku lat producenci laptopów starają się przekonać nas, że szukając naprawdę wydajnego laptopa do profesjonalnych zastosowań wcale nie musimy patrzeć wyłącznie w kierunku wypasionych desktopów. Spore możliwości oferują także mobilne stacje robocze, o czym przekonuje najnowsza propozycja od Della.

24-rdzeniowy procesor i nawet 256 GB RAM!

Modele Dell Pro Max 16 Plus oraz Max 18 Plus to bowiem sprzęty, które pod kątem specyfikacji technicznej robią naprawdę spore wrażenie. A zaczynamy od procesora – na pokładzie znajdziemy topowy CPU w postaci Core Ultra 9 275HX, a więc 24-rdzeniowca z taktowaniem sięgającym aż 5,4 GHz.

fot. Dell

Dalej wcale nie jest gorzej – we wnętrzu znajdziemy także układy graficzne z serii RTX Pro 5000, wyposażone w nawet 24 GB pamięci graficznej. Może nie jest to poziom desktopowego GPU RTX Pro 6000 z 96 GB VRAM, ale nadal – zdecydowanie nie ma na co narzekać i wielu osobom z pewnością to wystarczy.

We wnętrzu laptopa znajdzie się także miejsce dla nawet 256 GB RAM w przypadku zastosowania modułów CAMM lub 96 GB w przypadku klasycznych kości SODIMM. Przestrzeni na dane również nie zabraknie – mowa o dyskach SSD o pojemności nawet 16 TB w przypadku 18-calowego modelu.

fot. Dell

Jeśli chodzi o ekrany, także możemy liczyć na na bardzo wysoką półkę. W przypadku 16-calowego modelu mamy tutaj ekran OLED o rozdzielczości 4K, z odświeżaniem 120 Hz i certyfikatem VESA HDR-1000 True Black. W przypadku 18-calowca mamy wyświetlacz OLED o rozdzielczości 1440p.

Całość wieńczy bateria o pojemności 92 Wh, którą możemy szybko załadować za pomocą dołączonego do zestawu zasilacza o mocy 280W. Na premierę tych potężnych sprzętów nieco jednak poczekamy – mają one trafić do sprzedaży w lipcu. Nie znamy także ich ceny, ale raczej oczywistym jest, że nie są to sprzęty przeznaczone dla zwykłego śmiertelnika…

źródło

Amadeusz Cyganek