fot. Ubisoft
Assassin’s Creed Shadows miało być tytułem, który pozwoli Ubisoftowi patrzeć w przyszłość z optymizmem. I choć wyniki tego tytułu są naprawdę przyzwoite, Francuzi postanowili wypuścić spod swoich skrzydeł swoje największe marki, takie jak Assassin’s Creed czy Far Cry w zamian za chińskie pieniądze.
Od wielu miesięcy mówiło się, że premiera Assassin’s Creed Shadows jest dla Ubisoftu swoistym „być albo nie być”. Od powodzenia i sprzedaży tego tytułu zależy naprawdę sporo dla tego wielkiego, francuskiego wydawcy i wygląda na to, że jest naprawdę nieźle. Ubisoft regularnie chwali się wynikami tego tytułu i chyba faktycznie jest czym.
Sprzedaż AC Shadows ma zadowalać francuskiego giganta, a ten tytuł miał być uruchomiony już przez 3 miliony graczy. Oczywiście nie oznacza to, że właśnie tyle osób kupiło grę (Shadows jest dostępne w ramach abonamentu Ubisoft+), ale zapewne znakomita większość osób tak właśnie zrobiła.
fot. Ubisoft
Nie powstrzymało to jednak Ubisoftu od gorączkowego poszukiwania nowych środków. Efektem jest dość oryginalny krok, na jaki zdecydował się wydawca. Firma postanowiła powołać nową spółkę, do której wydzielono trzy najbardziej znane obecnie marki – Assassin’s Creed, Tom Clancy’s Rainbow Six oraz Far Cry. I nie jest to działanie przypadkowe.
Wartość spółki oszacowano na 4 miliardy euro, a 25 proc. udziałów w tej spółce trafi do chińskiego hegemona – mowa oczywiście o spółce Tencent. Tym samym Francuzi wzbogacą się o niebagatelną kwotę 1,16 mld euro, a cała transakcja ma zostać ostatecznie sfinalizowana do końca tego roku.
fot. Ubisoft
Oczywiście Ubisoft zapowiada, że ta transakcja otworzy zupełnie nowy rozdział przed każdą z tych serii. Tytuły mają być aktualne przez dłuższy czas za pośrednictwem specjalnych ekosystemów gier, a także usług online. Co może oznaczać tylko jedno – deweloperzy spróbują wyciągnąć z nas jeszcze więcej pieniędzy.
Można także oczekiwać, że ta transakcja jest dopiero początkiem inwestowania przez Tencent w Ubisoft. Francuski wydawca powoli traci swoją niezależność, choć zyskuje potężne środki, które może zainwestować w rozwój kluczowych marek. Oby faktycznie wyszło z tego coś pozytywnego dla nas, graczy, choć mam spore wątpliwości, że tak właśnie się stanie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.