>

Koniec z brakiem informacji. NVIDIA dopilnuje, by producenci laptopów podawali moc karty graficznej

NVIDIA postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Problem braku podawania przez producentów laptopów specyfikacji dotyczącej TGP karty graficznej narasta. „Zieloni” postanowili więc dopilnować tego, by ta informacja się pojawiała.

Teoretycznie obowiązek podawania w specyfikacji wartości TGP kart graficznych w laptopach zaczął obowiązywać parę lat temu. Obecnie jednak nadal niektórzy producenci go nie wypełniają. I tutaj pojawia się NVIDIA, która postanowiła tego dopilnować.

NVIDIA współpracuje z partnerami: TGP w specyfikacji obowiązkiem

Jest to jakiś problem od już wielu lat. Nie wszyscy producenci laptopów ochoczo chwalą się tym, jakie TGP ustalili dla karty graficznej w swoim produkcie. To oczywiście prowadzi do tego, że możemy kupić laptopa dużo mniej wydajnego, od konkurencyjnego, tylko dlatego, że producent stwierdził, iż nie będzie podawał tej specyfikacji. NVIDIA postanowiła tutaj wkroczyć do gry.

fot. VideoCardz

Powyżej możecie zobaczyć grafikę, którą przygotował portal VideoCardz. Jak widać, w kontekście najnowszej generacji kart, tylko Razer nie do końca jest transparentny w podawaniu TGP. By je znaleźć, trzeba się zagłębić w opis całego produktu, co powinno zostać zmienione. Z resztą, „Zieloni” potwierdzili, że zajmują się tym, by podawanie TGP było standardem.

Pracujemy z producentami laptopów, aby upewnić się, że podają moc układów graficznych na stronach swoich produktów.

NVIDIA dla ComputerBase

fot. Nvidia

Bo jak dobrze wiemy, istnieją wersje Max-Q, które oferują niższe TGP, niższą wydajność, ale także zauważalnie niższy pobór mocy. Są także warianty Max-P (pełna moc), które skupiają się właśnie na aspekcie wydajności ponad wszystko.

Czyli w końcu wszystkie laptopy będą miały wylistowane TGP dla GPU?

Nie wydaje mi się, że jest to w 100% do dopilnowania, jednak w 80-90% – czemu nie? Mam nadzieję, że „Zieloni” zrobią dużo, by ich partnerzy zwyczajnie wywiązywali się ze swojego obowiązku w kontekście podawania specyfikacji swoich produktów. Zdecydowanie jest to ruch, który w jakimś zakresie uzdrowi rynek i poprawi dostęp do informacji. A z tego skorzystamy My, czyli konsumenci.

A skoro już o NVIDII, to wyobraźcie sobie, że RTX’y 5090 są do kupienia… w wersjach z brakującymi ROP’ami.

https://www.mobimaniak.pl/400059/kuriozum-sprzedaja-uszkodzone-karty-geforce-rtx-5090-za-tysiace-euro-nie-mialy-one-zniknac-z-rynku/

Źródło: ComputerBase, via VideoCardz

Paweł Łaz