fot. Nvidia
Nowa generacja mobilnych kart graficznych Nvidii już pojawia się na rynku, a RTX 5080 szybko wyrasta na najbardziej opłacalny wybór. Zaskakująca wydajność stawia tę kartę bardzo blisko RTX 5090 i ponad RTX 4090. Oto dostępne benchmarki i szczegóły mocy obliczeniowej GPU od zielonych.
Premiera mobilnych GPU z serii RTX 50 przyniosła sporo emocji. Zwłaszcza że pierwsze testy pokazują wyjątkową wydajność RTX 5080. Choć nie jest to najmocniejszy układ w ofercie, jego realna moc w grach i benchmarkach plasuje się zaskakująco blisko RTX 5090. Jeszcze bardziej imponujące jest to, że RTX 5080 potrafi przewyższyć zeszłorocznego lidera – mobilnego RTX 4090 – zarówno w syntetycznych testach, jak i podczas grania.
W syntetycznych benchmarkach RTX 5080 osiągał wyniki tylko o 8–15% niższe niż RTX 5090. To typowa różnica pomiędzy kartami z tej samej generacji. W 3DMark Fire Strike nasz bohater uzyskał ponad 56 tys. punktów, podczas gdy RTX 4090 zatrzymał się na 46 tysiącach. W innych testach, jak Time Spy czy Port Royal, RTX 5080 również wyprzedzał swojego zeszłorocznego poprzednika.
W grach sytuacja modelu RTX 5080 wygląda jeszcze korzystniej. Średni FPS w tytułach takich jak Cyberpunk 2077, Final Fantasy XV czy Baldur’s Gate 3 był niższy o zaledwie (około) 5% niż w droższym RTX 5090, ale zauważalnie wyższy niż w RTX 4090. W Final Fantasy XV w 1080p RTX 5080 osiągnął niemal 192 FPS-ów, wyprzedzając mobilnego RTX 4090 o kilkanaście klatek.
Nawet w wymagających tytułach i rozdzielczości 4K, jak Monster Hunter Wilds, nowy układ radził sobie zaskakująco dobrze. Tam, gdzie RTX 4090 notował 42 klatki, RTX 5080 potrafił wyciągnąć 43/44 klatki. Warto jednak zauważyć, że w grach zoptymalizowanych pod nowe architektury różnica była jeszcze korzystniejsza na rzecz świeższej generacji GPU.
Jeśli masz laptopa z RTX 4080, zmiana na RTX 5080 może być bardzo opłacalna. Różnice w liczbie klatek sięgają nawet 20%, a do tego nowy układ oferuje lepszą efektywność energetyczną i potencjał na przyszłość.
Dla posiadaczy RTX 4090 sytuacja wygląda inaczej. Różnice są stosunkowo niewielkie (zazwyczaj między 5 a 10%) i raczej nie uzasadniają kosztów nowego laptopa. W tym przypadku warto jeszcze chwilę poczekać na kolejną generację kart graficznych lub ewentualnie wstrzymać się do momentu atrakcyjniejszych cen na rynku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.