Donald Trump ogłosił nowe cła na elektronikę z Azji. To ogromny cios dla branży komputerowej w USA. Ceny komputerów mogą wzrosnąć nawet o 45%. Najbardziej ucierpią małe firmy i jak zawsze zwykli konsumenci.
Nowe cła wprowadzone przez Donalda Trumpa obejmą kluczowe kraje produkujące elektronikę. Wysokie opłaty nałożone na części komputerowe sprawią, że PC będą znacznie droższe . Większość tych komponentów powstaje w Chinach, Tajwanie, Wietnamie i Korei Południowej, dlatego można oczekiwać dużej podwyżki stacji roboczych.
Cła uderzają w producentów komputerów
Trump zapowiedział pełen pakiet nowych taryf celnych. Na Chiny nałożył 54% cła, na Tajwan 32%, na Wietnam 46%, a na Koreę Południową 26%. To ogromny problem, bo właśnie z tych krajów pochodzi większość części do komputerów. Komponenty takie jak karty graficzne, pamięci RAM, SSD i zasilacze będą znacznie droższe.

fot. ASUS
Duże firmy, takie jak Dell czy HP, mogą próbować przenieść część produkcji do krajów z niższymi taryfami. Mają globalne struktury i środki, by się dostosować. Małe firmy, takie jak Maingear, Puget Systems czy Falcon Northwest, nie mają takiej możliwości. Ich działalność zależy od podzespołów azjatyckich.
Niektóre firmy sygnalizują już braki i opóźnienia w dostawach. Producenci komponentów zamykają linie w Chinach i próbują przenieść je do innych krajów. Ale teraz także Wietnam i Tajwan objęto cłami. Dostawcy nie wiedzą, co robić dalej. To prowadzi do niedoborów, rosnących kosztów i paniki na rynku.
Komputery będą droższe! Niestety, dla wszystkich…
Wallace Santos z Maingear twierdzi, że ceny jego komputerów wzrosną o 20–25%. Jon Bach z Puget Systems ocenia, że wzrost może sięgnąć nawet 45% do połowy roku. Firmy spróbują przez jakiś czas pokrywać część kosztów, ale nie dadzą rady robić tego długo. Komputery i tak podrożeją.

fot. Dell
Branża komputerowa działa na bardzo niskich marżach. Wystarczy niewielki wzrost kosztów, by zaburzyć cały model biznesowy. A tu mamy do czynienia z ogromnymi podwyżkami. Konsumenci zapłacą więcej, choć sprzęt się nie zmieni.
Dodatkowo, nie ma w USA alternatywy dla większości tych podzespołów. Ich produkcja nigdy się tu nie odbywała na dużą skalę. Dlatego nie ma szans na szybkie rozwiązanie. Ceny będą rosnąć, a wybór sprzętu może się zmniejszyć. Jest to kiepska prognoza dla całej branży, więc warto śledzić aktualne zmiany na rynku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
No to jak wzrosną ceny w USA to automatycznie spadnie sprzedaż i więcej komponentów będzie dla Europy a u może w niższych cenach, bo azjaci będą mieli dużo w magazynach.