fot. Ecobike
Do oferty polskiej marki Ecobike już za kilka tygodni trafi nowy, ciekawie zapowiadający się elektryczny rower trekkingowy. Model Ecobike MX 500 to sprzęt wyróżniający się bardzo mocnym silnikiem, a także ponadprzeciętnym zasięgiem na jednym ładowaniu.
Ecobike regularnie zdradza szczegóły dotyczące jednośladów elektrycznych, które wejdą w skład oferty tej marki na rok 2025. Kilka tygodni temu informowaliśmy Was o nadchodzącej premierze elektrycznego roweru typu SUV – Ecobike Dare, a teraz czas na kolejną ciekawą propozycję.
7 maja w sprzedaży ma pojawić się model Ecobike MX 500 w grafitowym wariancie kolorystycznym. To elektryczny trekking, który pod względem specyfikacji technicznej na papierze robi naprawdę dobre wrażenie i nie inaczej powinno być także w praktycznym zastosowaniu. I to co najmniej pod kilkoma względami.
Nowy rower od Ecobike powinien spełnić nasze oczekiwania pod względem oferowanej mocy. A wpłynie na to centralny silnik marki Ananda, którego moment obrotowy wynosi aż 130 Nm. Tym samym możemy śmiało oczekiwać sporej sprawności roweru w kwestii pokonywania trudnych podjazdów czy też przyspieszenia.
W kwestii baterii możemy liczyć na dwa warianty ogniwa – podstawowe o pojemności 720 Wh lub zwiększone do 960 Wh. W tym drugim przypadku możemy liczyć na naprawdę rewelacyjny zasięg – według producenta może on wynieść nawet 175 km na jednym ładowaniu, co zwiastuje długie wycieczki.
Napęd bazuje na 10-rzędowej kasecie marki Microshift, z kolei przerzutki i manetki to już propozycja z rodziny Shimano Deore. Ecobike postawiło także na hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT400, nie brak także frontowej amortyzacji w postaci widelca RST OMEGA-TNL-29” o skoku 100 mm.
Cała konstrukcja waży dość sporo, bo ok. 29 kilogramów i została osadzona na 28-calowych oponach Schwalbe Marathon E-Plus o przekroju 2,15″ lub CST C1635 o nieco większym przekroju 2,35″. Cena? Za model z baterią 720 Wh trzeba zapłacić 11 799 złotych. Wariant z ogniwem 960 Wh jest nieco droższy – mowa o kwocie 12 799 złotych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Z firmą, która twierdzi że jest producentem, nie można się w ogóle porozumieć w kwestii serwisu.
Oprócz głównej lokalizacji, gdzie ta chińszczyzna jest składana nie mają żadnych punktów w innych miejscowościach ani porozumień z sieciami serwisowymi.
A główne kuriozum to opisywanie, że jest to rower trekkingowy podczas gdy konstrukcja bagażnika uniemożliwia zamocowanie na nim większości sakw. Bo firma sobie wymyśliła bagażnik z rurek o znacznie większej średnicy niż mieszczą się w standardowych hakach sakw.
Kiepską żywotnością baterii nawet nie byłem zdziwiony.
Rower ładnie przedstawiony. Lecz podejście producenta do klienta jest bardzo słabe. Posiadam 2 opisywane rowery i w każdym z nich po przejechaniu około 200 km pękł łańcucha. Po moich mailingach producent przyznał się, że wie o zamontowaniu w rowerach wadliwych łańcuchów, lecz sam woli milczeć i nie kwapi się do usunięcia wady ukrytej.
Powiem tylko tyle te sztucznie napompowane ceny e bikeów to to samo co z pompami ciepła i fotowoltaiczne cena wyprodukowania wcale nie taka duża ale marze pi 500% trzymajcie te ceny chińczycy zaleją was lepszym produktem za ułamek ceny.
Za tą cenę chyba ktoś niezorientowany w rynku erowerów kupi to coś. A już podawanie momentu zamiast mocy silnika to jakaś dziwna praktyka lub niedoinformowanie autora tekstu
Jaki sens ma podawanie mocy silnika, skoro z każdy z nich ma maksymalnie 250W? To właśnie moment obrotowy jest elementem odróżniającym silniki od siebie
Kawasaki KLR, to koszt ok. 7tys. PLN. Tak więc...
O czym piszesz? porownujesz starego sztrucla motocykl do nowego roweru? cena nie jest wygorowana z takimi pojemnymi bateriami. W moim rowerze elektrycznym same amortyzatory kosztuja wiecej niz ten caly rower . nie mowiac o baterii ktora sporo przekracza wartosc tego roweru. jesli chcesz porownac motocykl do roweru to mija sie to z celem. maja zupelnie inne zastosowania a moj nowy GS na takie drogi jakie moze pokonac ten rower wycenili na 100 kzl. a ten motocykl ktory porownujesz mozna zobaczyc w muzeum...albo w Twoim garazu 😁
Żeby jaszcze to była prawda co piszesz
Ale wypasiona promka! Zamienię samochód na rower.