>

Apple MacBook Air 11 (2011) – pierwsze wrażenia i galeria ManiaKa

Do maniaKalnej redaKcji właśnie trafił laptop, którego nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Zaktualizowany MacBook Air w każdej postaci to sprzęt równie piękny co poprzednik, z kilkoma usprawnieniami. Teraz podświetlaną klawiaturę, 2 porty USB 2.0 oraz złącze Thunderbolt znajdziemy nawet w najtańszej, 11-calowej wersji! Gigant z Cupertino wyszedł ze słusznego założenia, że nie ma sensu przeprowadzać jakiejkolwiek rewolucji stylistycznej, a jedynie ewolucję technologiczną. Dzięki takiemu podejściu, 11-calowy MBA, którego będę miał okazję testować przez najbliższe kilkanaście dni, ma realną szansę zyskać miano laptopa idealnego. Czy tak w istocie się stanie? Odpowiedzi na to pytanie udzielę dopiero w pełnej recenzji maszyny, która ukaże się na łamach MobiManiaKa na początku września. Teraz zapraszam do zapoznania się z krótkimi pierwszymi wrażeniami nowego MBA 11.

Specyfikacja techniczna Apple MacBooka Air 11 (mid-2011)

  • Matryca: 11.6-calowa o natywnej rozdzielczości 1366 x 768 pikseli
  • Procesor: Intel Core i5 (Sandy Bridge) o taktowaniu 1.6 GHz
  • Pamięć: 4 GB DDR3 RAM (1333 MHz)
  • Grafika: Intel GMA HD 3000 z 384 MB współdzielonej pamięci graficznej
  • Dysk twardy: 128 GB SSD
  • Porty: 2 x USB 2.0, Intel Thunderbolt, gniazdo słuchawkowe, MagSafe
  • Inne: wbudowana kamera FaceTime, WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0
  • Bateria: wbudowana umożliwiająca do 5 godzin autonomicznej pracy
  • Wymiary: 300 mm x 192 mm x 3-17 mm (szerokość x głębokość x wysokość)
  • Waga: 1.08 kg
  • OS: Mac OS X 10.7 (Lion)

Zaprezentowany 20 lipca nowy 11-calowy MacBook Air, stylistycznie praktycznie w ogóle nie różni się od poprzednika. W tym ultra-cienkim laptopie, jak w każdym MBA, można zakochać się od pierwszego wejrzenia. Być może na świecie pojawią się jeszcze smuklejsze komputery mobilne, ale to Apple na zawsze kojarzyć będzie się z ich narodzinami.

W firmie zarządzanej przez Steve Jobsa bez wątpienia pracują perfekcjoniści. W MBA wszystko jest zrobione z dbałością o najmniejsze detale – od pudełka począwszy, a na poręcznej ładowarce skończywszy. 11-calowy MacBook Air po lipcowej aktualizacji nadal pozostaje designerskim dziełem sztuki.

Obudowa laptopa typu unibody wykonana została z jednego fragmentu aluminium, który został doskonale wyprofilowany i przy tym jest przyjemny w dotyku. Świetnie dobrane materiały sprawiają, że całość jest niezwykle zgrabna i lekka. W najgrubszym miejscu obudowy MBA mierzy zaledwie 17 mm – pod tym względem nic się nie zmieniło w stosunku do poprzednika.

Dzięki wysokiej jakości materiałom, MacBook Air jest odporny na wszelkie zabrudzenia oraz odciski palców. Nawet jeżeli pojawią się one na srebrnej konstrukcji to błyskawicznie można je usunąć przy pomocy wilgotnej szmatki. Ze stylistycznej batalii z tym niezwykle seksownym laptopem Apple, chyba każdy sprzęt konkurencji wróci na tarczy.

Testowany przeze mnie egzemplarz wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 11.6″ i natywnej rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. Ekran charakteryzuje się znakomitym odwzorowaniem kolorów i świetnym kontrastem. Pracując na matrycach montowanych w laptopach Apple wręcz czujemy, że mamy do czynienia z produktami z najwyższej półki.

Podobnie jest kiedy otworzymy komputer i zaczniemy korzystać ze świetnej klawiatury wyspowej. Ta obecna w 11-calowym laptopie nie różni się znacznie od konstrukcji montowanych seryjnie w innych MacBookach Air i Pro. Poszczególne przyciski charakteryzują się niewielkim, ale jednocześnie twardym skokiem. W przeciwieństwie do poprzedniej generacji MBA, klawiatura jest podświetlana, a jej intensywność można stopniować.

Rewelacyjny jest również szklany gładzik (clickpad). Jest on sporych rozmiarów, obsługuje technologię multitouch, a praca na nim to sama przyjemność. Płytka dotykowa jest czuła oraz przyjemna w dotyku, a praca przy jej użyciu jest niezwykle intuicyjna i precyzyjna.

Żaden MacBook nie byłby sobą, gdyby nie system Mac OS X. Na odświeżonym MBA nie zabrakło najnowszej odsłony autorskiego systemu Apple, czyli Mac OS X 10.7 (aka Lion). Świetnie spisują się zainstalowane w nim nowe funkcje, takie jak Mission Control czy Laundchpad, a obsługa przeglądarki Safari w trybie pełnoekranowym jest tym, czego w Snow Leopardzie brakowało mi chyba najbardziej. Jaki naprawdę jest MacBook Air 11 (wersja 2011)? Po pierwszym spotkaniu – dla mnie idealny!


marcin

Komentarze