Spis treści
Ekran
Lenovo ThinkPad Edge E420 wyposażony został w 14-calowy panel produkcji LG Electronics umożliwiający pracę z natywną rozdzielczością 1366 x 768 pikseli. Nieco traci on przez swoją błyszczącą naturę. Brak matowej powłoki niejednokrotnie nie tylko utrudnia pracę biurową, ale i odcina użytkownika od możliwości korzystania z E420 na zewnątrz.
Ekran charakteryzuje się równomiernym podświetleniem LED-owym oraz przyzwoitym stopniem jasności. Matryca niestety nie zapewnia głębokiego poziomu czerni, przez co barwa ta wydaje się lekko „wyprana”. Odwzorowanie kolorów stoi na przyzwoitym poziomie, podobnie jak kontrast.
Zarówno kąty wertykalne, jak i horyzontalne nie odbiegają od arbitralnie przyjętych standardów. Dzięki sporemu kątowi odchylenia ekranu, praktycznie każdy z mobimaniaKów znajdzie dla siebie odpowiednią płaszczyznę patrzenia.
Warto wspomnieć również o matowej ramce otaczającej wyświetlacz. Ani odciski palców, ani różnego rodzaju zabrudzenia na tym elemencie wykonanym z czarnego plastiku nie gromadzą się praktycznie w ogóle.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie jest nudny, przewidywalny i powtarzalny… Nie można mu odmówić świeżości… Normalnie zabiliście mnie tymi tekstami. E420 wygląda niemal identycznie jak Edge 14. Różnice w designie można policzyć na palcach jednej ręki. Poza tym stylistykę z lat 90 trudno nazwać świeżą. Klocowatość ThinkPadów to już chyba znak rozpoznawczy tej serii od co najmniej dekady;/
Bez przesady, pod względem ładnie nazwanej „klocowatości” E420 wypada znacznie lepiej od takiego ThinkPada L412 – to dopiero była cegła! Już niejednokrotnie wspominałem o tym, że ThinkPady nie są laptopami dla estetów i przegrywają pod tym względem praktycznie z każdą serią konkurencji, ale są nie do zdarcia. Klient biznesowy decydujący się na takiego czy innego ThinkPada raczej w sprzęcie będzie szukał funkcjonalności i wytrzymałości, a nie zniewalającego designu. Moim zdaniem, projektantom Lenovo i tak należą się pochwały za próbę zerwania z „klocowatą” stylistyką ThinkPadów. Jeżeli któregoś z ThinkPadów ktoś odważyłby się nazwać mianem ładnego laptopa to raczej jednego z modeli Edge lub X1.