Dźwięk generowany przez niewielkie głośniki, stawia Acera na równi z typowymi przedstawicielami segmentu netbooków. Producenta nie należy z tego powodu ganiać, bo przecież na 11-calowej maszynie ciężko o dobrej jakości multimedia. Do przesłuchania kilku piosenek na Groovesharku wystarczą, ale do bardziej zaawansowanych zadań zdecydowanie nie. Nie sposób oprzeć sie wrażeniu, że dźwięk wydobywający się zza podłużnej maskownicy jest przytłumiony. Łatwo można go też w ten sposób zniekształcić, bowiem głośniki znajdują się poniżej linii przedniej krawędzi maszyny.
O dołączonej kamerce internetowej 1.3 MPix można powiedzieć już więcej dobrego. Generowane przez nią obrazy są przyzwoitej jakości i do częstych rozmów przez Skype wystarczą. Kształty rejestrowanych twarzy i obiektów pozostają ostre jedynie w dobrze oświetlonych pomieszczeniach. Kamerka charakteryzuje się niezłą czułością, dzięki czemu większość konsumentów powinna być z niej zadowolona. Jeżeli z kolei chodzi o mikrofon to nie mam do niego żadnych większych zastrzeżeń. Przyzwoicie zbiera dźwięki z najbliższego otoczenia i nie wzbogaca ich o żadne egzotyczne szumy.
Acer Aspire One 722 wyposażony został w 11.6-calowy ekran pracujący z natywną rozdzielczością 1366 x 768 pikseli. Powierzchnia wyświetlacza AO722 jest silnie refleksująca, przez co praca na opisywanym Acerze w intensywnie oświetlonych miejscach jest wręcz niemożliwa. Efekt ten wzmacnia błyszcząca ramka matrycy, która regularnie łapie odciski palców oraz tłuste smugi.
Pomijając samą charakterystykę panelu zastosowanego w Aspire One 722, parametry ekranu są zaskakująco dobre. Podświetlenie matrycy jest równomierne, a kontrast oraz odwzorowanie kolorów stoją na wysokim poziomie – w przełożeniu na netbookowe standardy rzecz jasna. Na pochwałę zasługują także przyzwoite kąty widzenia, które umożliwiają oglądanie zawartości ekranu we dwie osoby. Wśród obecnych na rynku maszyn za 1000 zł, ekran Acera Aspire One 722 zdecydowanie się wyróżnia.
Zawiasy przytrzymujące ekran są drobne i delikatne, choć prawidłowo wywiązują się z powierzonej im funkcji. Przy otwieraniu lub zamykaniu klapy wyświetlacza wyczuwalny jest niewielki, ale wystarczający opór.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
A ja mam takiego z c-60 i 4GB ramu. Nic mi się nie ugina w klawiaturze,
pisze się świetnie i szybko, co teraz czynię. Ramka monitora się nie odkształca, zawiasy małe ale solidne -trzymają ekran w każdej pozycji, touchpad jeden z lepszych - genialnie reaguje na dotyk , super dokładny.
Amen.
IMHO 10 a 11.6 cali to jest kolosalna roznica - bezkompromisowo!
nie dosc ze drozszy niz aspire 722 to: mniej ramu, mniejszy dysk, mniejsza rozdzielczosc, nawet nie ma co porownywac, co prawda bateria i wytrzymalsza, ale to juz zalezne od tego co kto czego szuka
Jak zwykle śmiem nie zgodzić się w kilku kwestiach.
1. Jak można nie ganić producenta za słabą jakość głośników, jeśli np. Toshiba jest w stanie w 10" wsadzić membrany harman/kardon, które grają lepiej niż systemy audio w wielu notebookach?
2. Wg pomiarów Voltcraftem SL-320 z odległości 15 cm hałas w idle'u to ok. 31 dB, pod obciążeniem ok. 35 dB. Wynika to z faktu, iż sam dysk 5400 RPM generuje około 30 dB. Bezszelestnie to mogłoby być z dyskiem SSD.
3. Żywotność baterii w porównaniu do konkurencji nie jest taka rewelacyjna. Bodajże Toshiba NB550D, co prawda z 10" ekranem (czyli różnica w sumie nieduża), ale wytrzymuje 14 godzin w teście czytelnika, 9 godzin surfowania via WiFi czy 6 godzin oglądania filmów. To dopiero robi wrażenie!
polecam! wydajnosc, bateria i wykonanie. Age of empires online smigaja bez zarzutu. jak na SUB-netbooka to chyba najlepszy wybor w tej cenie!!