Podświetlenie kontra komfort
Oba laptopy mają klawiatury typu wyspowego, które sumarycznie ocenić należy bardzo wysoko. Lenovo ThinkPad Edge E420 ma klawiaturę typu chiclet, której nie straszne są różnego rodzaju płyny, klawisze w Sony Vaio CA są natomiast podświetlane. Przed zakupem danej maszyny warto zastanowić się, która funkcjonalność jest dla nas ważniejsza.
Jeżeli chodzi o Edge E420 to poszczególne przyciski są lekko rozstrzelone, aczkolwiek znajdują się w odpowiednich odległościach od siebie. Ich środkowe części są nieznacznie zapadnięte, dzięki czemu trafienie w odpowiednią płytkę jest dziecinnie proste. Klawisze charakteryzują się sprężystym i twardym skokiem oraz są wyjątkowo stabilne.
W Vaio CA zastosowano klawiaturę o nieco innych właściwościach. Poszczególne przyciski są płaskie, matowe i mają zaokrąglone krawędzie. Znajdują się w odpowiednich odległościach od siebie, a ich rozmieszczenie jest właściwe. Na pochwałę zasługuje również wydzielenie strzałek od bloku centralnego.
Na Sony Vaio CA pisze się bardzo przyjemnie, choć nie tak dobrze jak na Edge E420. Nieco uciążliwe na dłuższą metę jest uginająca się pod naciskiem palców powierzchnia segmentu centralnego klawiatury. Szkoda, że projektanci Sony nie pokusili się o scalenie tacki wypełniającej przestrzeń klawiatury z resztą pulpitu roboczego.
Wybierając spośród klawiatur opisywanych laptopów moim osobistym faworytem jest ta zamontowana w Lenovo ThinkPadzie Edge E420. Jej też przydzielam punkt w tej konkurencji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.