Wszyscy, którzy robią zakupy przez Internet powiedzą bez zawahania, że elektroniczny handel to przede wszystkim niskie ceny. Czy na pewno? Wystarczy przejrzeć oferty na Ceneo czy Allegro, by stwierdzić, że niejednokrotnie są one znacznie wyższe niż w zwykłych sklepach.
Polacy coraz chętniej robią zakupy w sklepach internetowych. Pomijając wszelkie niedogodności związane z tą formą, handel elektroniczny jest korzystny zarówno dla sprzedawców, jak i kupujących.
Niestety, coraz częściej zdarza się, że Internet staje się miejscem, w którym za wszelką cenę próbuje się sprzedać produkt po cenie, która znacznie przewyższa jego rynkową wartość.
Postanowiłem przyjrzeć się bliżej „super ofertom” niektórych sklepów współpracujących z Ceneo i dowiedzieć się, dlaczego oferowane przez nich komputery są w tak absurdalnych cenach.
Na pierwszy ogień poszedł Aspire One z wbudowanym modemem 3G. Do niedawna jedynym sklepem mającym go w swojej ofercie był Komputronik. Byłem bardzo ciekawy, dlaczego netbook ten kosztuje ponad 2800 zł (teraz 2749 zł). Po kilku próbach skontaktowania się z działem sprzedaży, wreszcie udało mi się uzyskać odpowiedź. Komputronik jest jednym z nielicznych sklepów oferujących ten model Aspire One. Ponieważ jest on sprowadzany na indywidualne zamówienie, jego cena jest mało korzystna. Chociaż tłumaczenie to wydaje się logiczne, wątpię by Komputronik narzekał na zbyt duże zainteresowanie tym komputerem.
Można wytłumaczyć, dlaczego Aspire One z modemem 3G jest drogi, jednak w żaden sposób nie da się wyjaśnić dlaczego model A150-Bb w sklepie Vico kosztuje 1997 zł. Dla porównania ten sam komputer na stronie Corvusa kosztuje 1299 zł. Przypomnę tylko, że netbook ten ma procesor Intel Atom N270, 1GB pamięci, 160GB dysk twardy i zainstalowanego Windowsa XP. Wystarczy przejrzeć mobimaniakowy ranking najtańszych laptopów, by wiedzieć, że za znacznie mniejsze pieniądze można kupić o wiele wydajniejszy sprzęt.
Bardzo ciekawą propozycję dla chcących wyrzucić kilka tysięcy w błoto ma sklep MBBM. Za jedyne 7027 zł oferuje on Samsunga Q1 – UMPC z zainstalowanym Windowsem XP. Komputer ten wyposażony jest w procesor ULV U1500, 1GB pamięci RAM i 80GB dysk twardy. Na polskim rynku jest to sprzęt dość rzadki. Zainteresowanych odsyłam jednak na amerykańskiego eBay’a. Można tam kupić Samsunga Q1 za nieco ponad 1000 dolarów. Jeśli znacie kogoś, kto zdecydował się na zakup tego laptopa w MBBM dajcie znać. Obiecuję wysłać mu kwiaty z gratulacjami…
Asus niedawno ogłosił, że nie będzie już produkował netbooków o przekątnej ekranu mniejszej niż 10 cali. Naiwnie sądziłem, że może wpłynąć to na obniżenie cen 8,9-calowych modeli. Myliłem się. Winmar sprzedaje EEE PC 900 z procesorem Intel Celeron M 353 ULV 900MHz za 1475 zł. Ten sam komputer w sklepie tylkoLAPTOPY kosztuje 793 zł. Powstrzymam się od komentarza.
Równie kuszącą propozycję ma HandB. Na stronie tego sklepu można znaleźć recenzowanego przez nas Samsunga NC10 za 2500 zł. Porównywałem ofertę HandB z Prono, w którym netbook ten kosztuje 1599 zł. Nie znalazłem żadnej różnicy.
Oczywiście podobne przykłady można mnożyć bez końca. Skąd się biorą takie rozbieżności w cenach? Każdy z wyżej wymienionych sklepów z pewnością będzie miał swoje, niezwykle przekonujące, wytłumaczenie. Jednak z perspektywy osoby zainteresowanej zakupem nie będzie ono miało żadnej wartości.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
kiedy moze zaplacic za taki sam sprzecior za o wiele mniej...
ale duzo jest ludzi ktorzy wpisza w google click wchodza na pierwsza wyszukana strone i click na kupuj ;] i na takich wlasnie osobach sklepy zarabiaja ;)
Oleg - pewnie, że ma sens, ale musisz przyznać, że z perspektywy osoby zainteresowanej zakupem, żadne tłumaczenie nie będzie wystarczająco przekonujące by skusić się na zakup dwukrotnie droższego sprzętu.
Oczywiscie, skad by najtanszy wiedzial o tym, ze jest najtanszy, gdyby nie istniał też najdrozszy?? :D
dlugo to mozna tlumaczyc, i wbrew pozorm ma to sens...