W czasie, kiedy seria AMD Radeon HD 7000 zaczyna debiutować na rynku niemieckim pod postacią laptopów typu HP Envy 17″ czy Asus X53TK, pojawiła się oficjalna informacja o serii nVidia GeForce 600M. To dobra wiadomość dla rynku notebooków, bo zacznie się pojawiać konkurencja. Czy aby na pewno?
Niestety, po premierze zaczynają się pojawiać pierwsze głosy sceptyków. „Stara” seria GeForce 500M wykonana w 40-nanometrowym procesie technologicznym praktycznie niczym nie będzie się różniła od przyszłych chipsetów GPU GeForce 600M, które także wykonane są w 40-nanometrowym procesie technologicznym.
Sceptycy na tej podstawie wnioskują, być może i słusznie, że pobór mocy nowych układów nie może się różnić niczym w porównaniu do starszych kart graficznych. Wyrażając się wprost: może to być stary produkt w nowym opakowaniu.
Pojawia się mnóstwo pochwał dla AMD, które posunęło się do znacznie wydajniejszego 28-nanometrowego procesu technologicznego, co już teraz zapewniło rozwój rynku mobilnego. Przechodząc już do konkretów:
Cieszymy się z każdego progresu, każdej nowej nazwy kodowej, ale radość trwa tak długo, na ile pozwala jakość i moc wykonanych podzespołów. Niestety w tym przypadku możemy wymienionych wcześniej sceptyków nazwać realistami, gdyż ani technologia ani osiągi się prawdopodobnie nie zmienią. Wsparcie takich technologii jak CUDA, PhysiX, czy Optimus nie są już żadną nowością dla przeciętnego gracza.
My, użytkownicy, musimy jeszcze trochę poczekać na układy nVidia Kepler, które na pewno zostaną wykonane w 28-nanometrowym procesie technologicznym, ale to niestety dopiero nadejdzie w roku 2013.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.