Targi CES 2012, które odbędą się w Las Vegas w dniach od 10 do 13 stycznia mogą się okazać mało znaczące dla branży IT i nie wpłyną poważnie na popyt na urządzenia elektroniczne. Takiego zdania jest część dziennikarzy i ekspertów, która przekonuje, iż powodem takiego stanu rzeczy będzie zbyt mało innowacji na wspomnianej imprezie.
Za niecałe dwa tygodnie uwaga skupi się głównie na trzech wielkich graczach z branży IT. Mowa o Samsungu, Microsofcie oraz Intelu, które zaprezentują najnowsze modele komputerów, smartfonów i ultrabooków. Wszystko wskazuje jednak na to, iż Microsoft i Intel pokażą jedynie Windows 8 oraz platformę Ivy Bridge i dlatego raczej nie wyjdą z cienia południowokoreańskiego giganta. Ale, nawet gdyby Samsung pokazał na wystawie sporą ilość innowacyjnych produktów, to nie wpłyną one zbyt poważnie na cały rynek. Tego obawiają się m.in. producenci notebooków, którzy liczyli na prawdziwy szał zakupów po tegorocznym CES (zresztą jak co roku).
Aby być sprawiedliwym muszę wspomnieć, iż swoje nowinki zaprezentują inne wielkie firmy z branży komputerowej. Można wśród nich wymienić takie marki jak Asus, Acer, Lenovo, Toshiba i HP. Ich prezentacje nie powinny jednak doprowadzić do rewolucji w branży. Myślicie, ze pesymistyczne prognozy się sprawdzą i tym razem nie zobaczymy na CES nic ciekawego?
Źródło: Astera
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.