Lenovo w styczniu nie próżnowało. Chiński producent komputerów w ciągu ostatnich 30 dni uraczył nas paroma bardzo ciekawym zapowiedziami. Mimo to, azjatycki koncern ciągle nie łapie zadyszki. Już teraz można składać zamówienia na mocno usprawnioną wersję multimedialnego laptopa z serii IdeaPad, oznaczoną jako Y470p.
Największą zmianą w porównaniu z oryginalnym Y470 jest karta graficzna. Wcześniejsze modele tego komputera miały na pokładzie GPU NVIDIA GeForce GT 520M, maszynerię, wedle dzisiejszych standardów, raczej już niedomagającą. Zastąpić ją ma znacznie bardziej wydajny układ graficzny Radeon HD 7690M. W połączeniu z czterordzeniowym procesorem Intel Core i7 2.2 GHz oraz 8 GB pamięci RAM da nam to całkiem potężny, 14-calowy sprzęt, na którym spokojnie pogramy nawet w nowsze produkcje.
IdeaPad Y470p pracuje w rozdzielczości 1366 x 768 i posiada głośniki produkcji JBL. Urządzenie obsługuje łączność przez bluetooth, HDMI oraz USB 3.0, a sześciokomorowa bateria powinna zapewnić czterogodzinną pracę (chyba w trybie standby…). Opcjonalne jest zwiększenie pojemności dysku twardego z 750 GB do 1 TB oraz zamontowanie w komputerze napędu Blu-ray. Najtańsza wersja kosztuje $799, ale standardową specyfikację można zmodyfikować tak, by zapłacić kilkaset dolarów więcej. Zamówienia można składać na stronie Lenovo.
Źródło: Engadget
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Niezłe parametry ale 14″ ekran to jednak trochę za mało by wygodnie i z przyjemnością grać w najnowsze pozycje. Co nie znaczy, że posiadacze czternastek mają z tego rezygnować. Wręcz przeciwnie. Im większe możliwości sprzętu tym bardziej on wszechstronny. Co do baterii i wtrącenia autora a propos jej działania. Mam 14 calowca o podobnych parametrach tyle że od acera i bateria w trybie zrównoważonym wytrzymuje mi te obiecane przez nich 8 godzin. Nie wiem jak jest z Lenovo ale nVidia Optimus rzeczywiście daje dobre rezultaty i jeśli tutaj jej użyto to myślę że te cztery godziny poserfować po necie i posłuchać muzyki spokojnie się da. Mocne podzespoły nie muszą w obecnych czasach oznaczać od razu słabych przebiegów na bateriach. Co innego z grami ale nie można oczekiwać długiego działania kiedy cały układ zasuwa na najwyższych obrotach i żre prąd jak głupi.