Yp-P2 był poddawany mozolnym sprawdzianom przez kilka miesięcy. Wielokrotnie uderzał o podłogę, znosił wysokie i niskie temperatury, wreszcie, sprawdzana była jego odporność na wodę (oraz inne, często wysokoprocentowe płyny). Efekty naszych badań zostały przedstawione poniżej.
Obudowa. Player został wykonany z materiałów najwyższej jakości. Wygląd przywodzi na myśl Apple’owskiego iPhone’a. Mimo licznych prób, Yp-P2 nie ulega łatwo zarysowaniom. Pierwsze ślady na ekranie pokazały się dopiero podczas noszenia odtwarzacza w kieszeni razem z kluczami. Również niespodziewane wypadki nie są mu straszne. Niewielkie pęknięcie na ekranie, pokazało się dopiero po upadku z 3 metrów. Co najważniejsze, uszkodzenie to nie wpłynęło na działanie wyświetlacza.
Wyświetlacz. Ma 3” i rozdzielczość 480 x 272. Oglądanie filmów w podróży na Yp-P2 to sama przyjemność. Sterowanie dotykiem jest wygodne, choć wymaga przyzwyczajenia. Nowszy firmware pozwala w bardzo wygodny sposób przeglądać zdjęcia. Rysując palcem okrąg na ekranie zmienia się orientację obrazka. Ruch z lewej do prawej, powoduje przejście do kolejnego pliku, a dwa szybkie dotknięcia panelu aktywują funkcję zoom. Niestety zarządzanie plikami przy pomocy dotyku nie zawsze działa tak, jakbyśmy tego chcieli. Dużym plusem jest odporność ekranu na zarysowania. Trzeba przyznać, że poza kiepską czytelnością wyświetlacza w promieniach słonecznych, ciężko jest znaleźć jakieś inne poważne wady. Warto jednak zastanowić się, czy touch screen jest dobrym rozwiązaniem w przenośnych urządzeniach. Rozwiązanie takie zmusza użytkownika do każdorazowego wyjęcia playera z kieszeni, gdy chce on zmienić piosenkę lub dokonać jakiejkolwiek innej operacji. Poza tym najmniejsze uszkodzenie panelu dotykowego, praktycznie uniemożliwia dalsze korzystanie z odtwarzacza.
Pamięć i bateria. Testowany egzemplarz ma 2GB pamięci, która dzięki koreańskiemu firmware jest widziana przez system Windows jako zewnętrzny dysk twardy. Zainstalowana litowo – polimerowa bateria swobodnie wystarcza na tygodniowe słuchanie muzyki po kilka godzin dziennie. Warunkiem jest sporadyczne korzystanie z Bluetooth. W przeciwnym razie czas pracy skraca się diametralnie.
Wyposażenie. Yp-P2, choć jest przede wszystkim odtwarzaczem muzyki, ma wiele ciekawych funkcji. Innowacją jest moduł Bluetooth. Pozwala on na bezprzewodową komunikację playera z komputerem, innym odtwarzaczem, domowym sprzętem audio, lub telefonem komórkowym. W tym ostatnim wypadku możliwe jest także wykorzystanie Samsunga jako zestawu słuchawkowego. Jeśli podczas słuchania muzyki ktoś do nas zadzwoni, usłyszymy sygnał w słuchawkach. Jeśli mają one zainstalowany mikrofon, możliwe będzie przeprowadzenie rozmowy bez konieczności wyciągania telefonu. Yp-P2 ma także dobrze działające radio (z możliwością nagrywania audycji), dyktafon, graficzny equalizer do ustawiania dźwięku i zestaw gier wykorzystujących dotykowy panel. Odtwarzacz świetnie radzi sobie z elektronicznymi książkami. Duży wyświetlacz ułatwia czytanie, a możliwość robienia zakładek w tekście pozwala powrócić do tego samego punktu nawet po wyłączeniu urządzenia. W Samsungu nie zabrakło także gadżetów takich jak: kalkulator, kalendarz czy książka adresowa. Jest również mapa metra kilku największych stolic świata i budzik (którego obecność może dziwić gdyż player nie ma głośnika. Słuchawki na uszach są warunkiem porannej pobudki).
Dźwięk i wideo. Dzięki najwyższej klasy procesorowi dźwięku Yp-P2 jest odtwarzaczem grającym naprawdę świetnie. Brzmienie jest czyste, niskie tony mają ogromną moc, nie przysłaniając przy tym jasnej góry. Dzięki rozbudowanemu equalizerowi i pełnym zestawie efektów, możliwości ustawienia dźwięku są praktycznie nieograniczone. Oczywiście prawdziwą klasę sprzęt pokazuje po wymianie słuchawek. My do testu używaliśmy modelu PX 100 firmy Sennheiser. Również jako odtwarzacz wideo P2 sprawdza się wyśmienicie. Konwerter plików Samsunga działa szybko i gwarantuje wysoką jakość obrazu. Rozczarowuje natomiast ubogość obsługiwanych formatów. MP3, WMA, SVI i WMV to zdecydowanie za mało na dzisiejsze standardy. Brakuje przede wszystkim formatów bezstratnych takich jak FLAC.
Podsumowanie. Yp-P2 to bardzo dobry odtwarzacz. Zastosowanie najwyższej klasy materiałów jest gwarancją wysokiej odporności, a świetna jakość dźwięku ucieszy melomanów (pod warunkiem, że nie zechcą oni odtwarzać plików innych niż MP3 i WMA). Oczywiście player nie jest pozbawiony wad. Grzechem śmiertelnym jest ubogość obsługiwanych formatów. Dużą wadą jest także cena. Kwota 450 zł za odtwarzacz z 2GB pamięci, może zrazić potencjalnych nabywców. Jak mówi stare przysłowie „w tej sytuacji nawet Bluetooth nie pomoże”.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Mam ten odtwarzacz od 2007 roku. Działa i jest zajebisty!
Mamy 2020 i mój model (prócz schodzącej farby i już trochę zajechanego ekranu) działa wyśmienicie. Szykuję się jeszcze wymiana baterii, ale do dnia dzisiejszego - dźwięk petarda!
Mam do dzisiaj od dnia premiery.
Żadne naprawy, wszystko świetnie.
Tylko schodzi mi lakier z tylnej części obudowy.
zeby miec gry i dodatkowe funkcje musisz miec ver, 5.10 mozesz zainsatlowac emodio i pobrac aktualizacje
Gdzie dostać mogę gry na ten odtwarzacz?
Czy muszą mieć jakiś specjalny format?
Gdzie dostać mogę gry na ten odtwarzacz?
Czy muszą mieć jakiś specjalny format?
ja mam samsunga yp p2 i niemam kilku fukci jak gry nagrywanie ałdyci i obracania obrazu. Czy morzna coś nato poradzić
kupiłem go dzisiaj i bardzo mi się podoba, moze ktoś wie o jego wadach i zaletach
Największa to brak obsługi FLAC i kiepskie słuchawki w zestawie.