Ultrabook ASUS UX21E, nazywany przez producenta Zenbookiem, to 11,6-calowy komputer mobilny, od którego ciężko oderwać wzrok. Nieduży i poręczny (sprzęt jest niewiele większy niż tablet Transformer Prime), oferuje wysoką wydajność architektury Sandy Bridge, a przy tym prezentuje się nad wyraz elegancko i stylowo. Czy to jedyne zalety tej maszyny? Po kilkunastu dniach spędzonych z tym ciekawym notebookiem, przyszedł czas na właściwy test i wydanie finalnej opinii na temat komputera. Czy warto kupić ASUS Zenbook UX21E? Po odpowiedź zapraszam poniżej.
Spis treści
Wideo recenzja ASUS Zenbook UX21E
Specyfikacja ASUS UX21E
Ogólne
|
Data premiery | 06.2011 |
Seria | ASUS Zenbook | |
Budowa
|
Wymiary | 299 x 196 x 17 mm |
Waga | 1,15 kg (1,3 kg z zasilaczem) | |
Materiał | Aluminium | |
Kolor | Srebrny lub złota róża | |
Kluczowe podzespoły
|
Procesor | Intel Core i3-2367M 1,40 GHz |
Sandy Bridge, TDP 17W, 3 MB cache | ||
GPU | Zintegrowana Intel HD Graphics 3000 | |
RAM | 4 GB | |
DDR3 (1333 MHz) | ||
Płyta główna | ASUSTeK (chipset Intel ID1C4D) | |
Ekran
|
Rozmiar | 11,6″ |
Rozdzielczość | 1366 x 768 pikseli | |
Model | P116NWR1 | |
Powłoka | Błyszcząca (Glare) | |
Pozostałe
|
Dysk twardy | SanDisk SSD U100 | 64 GB, SSD |
Napęd DVD | – | |
Interfejsy sieciowe | Adapter zewnętrzny ASIX AX88772B 10/100 MBit | Atheros AR9485WB-EG 802.11 b/g/n | Bluetooth 4.0+HS |
Karta dźwiękowa | Realtek ALC269 | |
Złącza | 1 x słuchawki | 1 x VGA (zewnętrzny adapter) | 1 x USB 3.0 | 1 x USB 2.0 | 1 x HDMI |
Kamera | 0,3 Mpix | |
System operacyjny | Windows 7 Home Premium 64-Bit | |
Bateria
|
Typ/pojemność | akumulator litowo-polimerowy, zintegrowany, 6-komorowy |
Pojemność | 4800 mAh, 35 Wh |
Sprzęt robi wrażenie
Specjaliści z ASUS najwyraźniej słyszeli twierdzenie, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze – Zenbook UX21E przyszedł do nas zapakowany w bardzo eleganckie pudełko, po brzegi wypełnione fajnymi akcesoriami. Poza troskliwie zabezpieczonym komputerem, w opakowaniu znaleźliśmy skromną, czarną kopertę z dokumentami, bardzo ładny, kremowy pokrowiec, idealnie skrojony pod gabaryty testowanego Ultrabooka, ładowarkę z dwoma wtyczkami oraz nieduży, gustowny futerał kryjący adapter VGA (pomocny w podłączeniu maszyny do monitora lub projektora) i zewnętrzną kartę Ethernet, która pozwala na łączenie z siecią LAN za pośrednictwem portu USB.
ASUS Zenbook UX21E to Ultrabook jak się patrzy. Stylowa i smukła obudowa, która mierzy zaledwie 3 mm w najcieńszym miejscu wykonana została ze szczotkowanego aluminium i w naszym egzemplarzu utrzymana była w kolorystyce barwnie określonej mianem „złotej róży” – w praktyce oznacza to stonowany, metaliczny róż w wypadku pokrywy i sekcji klawiatury oraz kolor srebrny dla pulpitu roboczego i ramki okalającej wyświetlacz. Klapa maszyny ozdobiona jest ładnym, dyskretnym koncentrycznym wzorem, który poza wrażeniami estetycznymi pełni również jedną, bardzo ważną rolę – utrudnia pozostawienie odcisków palców na obudowie.
Waga Ultrabooka nie przekracza 1,3 kg wliczając w to zasilacz, a nieduże gabaryty ułatwiają transport maszyny – UX21E schowany w dołączonym futerale przypomina nieduży folder z dokumentami, a nie mobilny i funkcjonalny komputer. Co bardzo ważne, projektantom udało się zachować uniwersalny wizerunek sprzętu – nawet w kolorze „złotej róży” jest to nadal model dla obu płci, który równie dobrze wyglądać będzie w kobiecej torebce, jak i męskiej aktówce.
Powierzchnia pulpitu roboczego jest gładka i przyjemna w dotyku. Jednostka zasadnicza Ultrabooka wykonana została z jednego bloku aluminium, przy czym sekcję klawiatury ulokowano w specjalnie wyprofilowanej niszy, dzięki czemu po zamknięciu pokrywy niewidoczne są szczeliny pomiędzy klapą, a pulpitem roboczym. Ramka okalająca ekran jest matowa – niestety w wypadku ekranu projektanci nie byli już tak łaskawi i w efekcie dostaliśmy matrycę typu glare, która w zasadzie w każdych warunkach przypomina lusterko.
Klapa UX21E jest świetnie wyważona – można ją swobodnie podnieść jednym palcem, a solidny, podłużny zawias gwarantuje, że pozostanie w pożądanej przez nas pozycji. Szkielet pokrywy jest bardzo solidny, co przyjemnie zaskakuje – w niektórych, nawet dużo droższych Ultrabookach ten element konstrukcyjny obarczony jest licznymi wadami, które w testowanym przez nas modelu nie występują. Maksymalny kąt odchylenia wynosi 140 stopni.
Prawie 5 godzin na ładowaniu
Testowany przez nas Ultrabook wyposażony został w zintegrowany akumulator litowo-polimerowy (35 Wh), który w połączeniu z technologią Super Hybrid Engine II zapewnić ma okres czuwania do 2 tygodni. Zobaczmy, na co możemy liczyć przy włączonym komputerze. W czasie testów uzyskaliśmy następujące wyniki (rozładowanie do 5%):
- 292 minuty (4 godziny i 52 minuty) dla komputera obciążonego w sposób niewielki. Parametry: wyłączona łączność WiFi, jasność ekranu zmniejszona do 30%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomiony edytor dokumentów i czytnik PDF, obciążenie procesora nie przekraczało 28%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: praca z dokumentami, czytanie e-booków.
- 181 minut (3 godziny i 1 minuta) pracy dla komputera funkcjonującego w sposób przeciętny. Parametry: włączona łączność WiFi, aktywne połączenie z siecią (internetowe radio), jasność ekranu zmniejszona do 30%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomione odtwarzanie pliku wideo w rozdzielczości Full HD, obciążenie procesora nie przekraczało 28%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: oglądanie filmów, aktywne przeglądanie zasobów Internetu.
- 117 minut (1 godzina i 57 minut) dla komputera obciążonego w sposób mocny. Parametry: włączona łączność WiFi, aktywne połączenie z siecią (internetowe radio), jasność ekranu ustawiona na 100%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomiony Benchmark Battery Eater, procesor obciążony w 100%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: granie, zaawansowana obróbka mediów.
Podobnie jak większe maszyny Toshiba Portege Z830 czy Samsung NP900X3A, tak i UX21E nie zachwyca wydajnością akumulatora. Biorąc pod uwagę energooszczędność zastosowanych podzespołów i mniejszy, niż w większości Ultrabooków wyświetlacz, spodziewaliśmy się lepszych osiągów. 3 godziny pracy z przeglądarką na jednym ładowaniu to nie jest wynik, który może zachwycić.
Mały, głośny i gorący
Pod względem kultury pracy, 11,6-calowy Ultrabook zawiódł w zasadzie na całej linii. Maszyna pod obciążeniem nie tylko błyskawicznie zaczyna hałasować, ale i mocno grzeje się, osiągając na tyle wysoką temperaturę, iż komfortowa praca nie jest możliwa. Wszystko za sprawą specyficznie skonstruowanej wentylacji.
Komputer jest tak smukły, iż kanały wentylacyjne umieszczono tylko w specjalnie przygotowanej niszy pod zawiasem pokrywy. Rozwiązanie z estetycznego punktu widzenia doskonałe (świetnie komponuje się ze stylem notebooka), ale najwyraźniej niepraktyczne. Aluminiowa obudowa nagrzewa się przede wszystkim w spodniej części, co odczujemy trzymając UX21E na kolanach. Do tego wszystkiego dochodzi pracujący na wysokich obrotach wentylator, który generuje spory hałas – obciążony komputer łatwo usłyszeć z odległości 2-3 metrów, co w maszynie tej klasy zdecydowanie nie powinno mieć miejsca.
Jasny, choć przeciętny ekran
Producent wyposażył Zenbooka w 11.6-calowy wyświetlacz, sygnowany oznaczeniem P116NWR1. Wygodna rozdzielczość ekranu (1366 x 768 pikseli) spokojnie pozwala na komfortową pracę z dokumentami i przeglądarką, co docenią zwłaszcza Ci, którzy dotychczas pracowali na netbookach. Na tym zalety matrycy UX21E się niestety kończą.
Powłoka ekranu jest błyszcząca, co jako wadę traktować muszą użytkownicy często pracujący w terenie lub w podróży. Pewną rekompensatą może być co prawda wysoki poziom jasności (jeden z najwyższych, jakie widzieliśmy w Ultrabookach), ale to nie wystarczy, by zrównoważyć niechciane refleksy i odbicia przy mocnym świetle słonecznym i żarowym. Do tego dochodzą jeszcze kiepskie kąty widzenia – rzecz nieco irytująca w sprzęcie tej klasy, ale praktycznie bez znaczenia, bowiem z racji rozmiarów wyświetlacza mało kiedy będziemy pracować na UX21E w kilka osób.
Klawiatura nie dla każdego
W laptopach marki ASUS klawiatura zazwyczaj stoi na dobrym poziomie – nie inaczej jest i w tym wypadku. Blok klawiszy jest umieszczony w specjalnym zagłębieniu pulpitu roboczego, a same płytki cechują się bardzo krótkim skokiem. Z tego też powodu warto od razu zaznaczyć, że rozwiązanie przyjęte przez projektantów UX21E nie każdemu przypadnie do gustu. Płaskie, nie profilowane i tylko lekko zaokrąglone płytki wymagają na początku dużo cierpliwości – po kilku godzinach praktyki pisanie na Ultrabooku staje się łatwiejsze, choć do ideału naszym zdaniem jednak dużo brakuje.
W kwestii układu, producent postawił na klawiaturę typu wyspowego, z podłużnymi klawiszami Shift (prawy jest dłuższy od lewego) i Backspace oraz jednopiętrowym Enterem. Blok strzałek został wyraźnie odseparowany od zasadniczej części klawiszy.
Gładzik jest duży, matowy, lekko zagłębiony w obudowę i przyjemny w dotyku, a przyciski zintegrowane są z płytką dotykową – całość przypomina rozwiązanie znane z komputerów Apple. Czułość stoi na dobrym poziomie, przyciski chodzą gładko i co bardzo ważne, cicho, a obsługa multi dotyku jest bardzo sprawna. Krótko podsumowując – nie ma się do czego przyczepić.
Smukła sylwetka ma wady
Projektanci ASUS Zenbook UX21E za cel postawili sobie zbudowanie komputera możliwie niedrogiego, a przede wszystkim ultra mobilnego – odbyło się to jak łatwo zgadnąć kosztem dodatkowego wyposażenia. Zacznijmy od dysku – tutaj producent postawił na model SSD marki SanDisk. Do dyspozycji mamy tylko 64 GB, ale za to nośnik jest prawdziwym demonem szybkości i swoją wydajnością przebija nawet dużo droższych konkurentów.
Smukła sylwetka komputera wymusiła na projektantach rezygnację z niektórych portów i czytnika kart SD – ostatecznie na boki maszyny trafiły tylko 2 gniazda USB (jedno w standardzie 2.0 i jedno – 3.0), złącze HDMI w wersji mini, audio jack oraz port mini VGA, przez który (z pomocą dołączonej przejściówki) podłączyć możemy monitor lub projektor.
Pośród interfejsów komunikacyjnych na pokładzie Ultrabooka znajdziemy moduł WiFi (Atheros AR9485WB-EG) w standardzie b/g/n i Bluetooth 4.0+HS. Istnieje również możliwość połączenia z siecią LAN za pośrednictwem dołączonej, zewnętrznej karty ASIX AX88772B 10/100 MBit, podpinanej przez port USB. Z myślą o miłośnikach wideo-rozmów, producent zainstalował kamerkę internetową o rozdzielczości 0,3 Mpix, która jest raczej przeciętnej jakości. Słabo wypada mikrofon – nagrany dźwięk jest metaliczny i płaski.
Kilka zdań warto poświęcić głośnikom. ASUS postawił w tym wypadku na uznaną markę Bang & Olufsen – na wyposażeniu komputera znalazły się dwa nieduże głośniki, które przy wykorzystaniu technologii SonicMaster pozwolić miały na uzyskanie zadowalającego dźwięku przestrzennego. W praktyce jednak rozwiązanie przyjęte przez projektantów UX21E szczególnie nie zachwyca – jakość dźwięku jest co najwyżej poprawna – dopóki trzymamy się średniego poziomu głośności, możemy liczyć na płaski, ale czysty dźwięk.
Wydajny maluch
O ile większość Ultrabooków na polskim rynku dostępna jest z silniejszymi procesorami Intel i5, tak w wypadku UX21E ASUS zdecydował się wykorzystać układ Intel Core i3-2367M 1,40 GHz (platforma Sandy Bridge), dokładając do tego standardowe GPU Intel HD Graphics 3000 i 4 GB pamięci RAM DDR3. Ta kombinacja wbrew pozorom nie sprawuje się źle – choć z oczywistych względów komputer w benchmarkach wypada gorzej niż Lenovo U300s czy Toshiba Portege Z830, to w praktyce ma wystarczająco dużo mocy w zanadrzu, by spokojnie radzić sobie z codziennymi zadaniami biurowymi, amatorskim obrabianiem zdjęć czy kompresją filmów.
Według oceny systemu Windows 7, sprzęt zasługuje na 4,5 pkt – poniżej znajdziecie szczegółowe wyniki dla tego, oraz trzech innych popularnych benchmarków: Nova Bench, PC Mark 7 i PC Mark Vantage.
Podobnie jak większe Ultrabooki, tak i ten model nie jest maszyną dla graczy – wydajność komputera w takich zadaniach jest niska. Zintegrowana karta Intela poprawnie radzi sobie z odtwarzaniem filmów czy aplikacjami użytkowymi (w tym również z programami do obróbki obrazu), ale już przy zaawansowanych grach, takich jak Brink czy Deus Ex: Human Revolution nie ma co liczyć na płynną rozgrywkę. W wypadku starszych pozycji, jak choćby Far Cry 2, możliwe jest granie na granicy płynności, przy niskich ustawieniach. W syntetycznym teście CineBench dla OpenGL sprzęt uzyskał wynik 6,58 fps.
Podsumowanie, ocena i opinia
ASUS UX21E nie okazał się być najmocniejszym, najlepszym, najwygodniejszym i najbardziej użytecznym komputerem spośród testowanych przez nas maszyn. A jednak jest w tym urządzeniu coś, co pozwala stwierdzić, że UX21E to sprzęt warty uwagi. Być może jest to zaleta świetnie skonstruowanej obudowy, a być może przemawia przez nas tylko subiektywny zachwyt nad designem tego notebooka, ale jedno jest pewne – nam mały Zenbook przypadł do gustu.
Nie zmienia to jednak faktu, że nie możemy z czystym sumieniem polecić tej maszyny tym, którzy przede wszystkim szukają mobilnego narzędzia – mało wydajny akumulator, lusterko zamiast ekranu i niska kultura pracy to są wady, koło których nie można przejść obojętnie, jeśli ważna jest dla Was funkcjonalność komputera. W innym wypadku warto UX21E dać szansę – być może Wy również poczujecie magię Zenbooka…
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA10
- WYPOSAŻENIE9
- CZAS PRACY NA JEDNYM ŁADOWANIU6
- MOBILNOŚĆ8
- TEMPERATURA / HAŁAS4
- EKRAN7
- KLAWIATURA / TOUCHPAD7
- WYDAJNOŚĆ W GRACH3
- WYDAJNOŚĆ W APLIKACJACH7
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Autor trochę nie ma pojęcia o dyskach SSD : to najgorszy -najwolniejszy dysk SSD na rynku
Nawet dyski Sata II biją go na głowę tam gdzie powinny czyli 4K i 4K QD32 .
tomeq, a jeśli naleśnik ale z Windowsem to który ?
To również MacBook Air 🙂
@kil nie bądź śmieszny… Air jest wykonany lepiej od tego Asusa, przejdź się i sam pomacaj zamiast pisać takie brednie.
Jak kupować naleśnik, to tylko Air
to raczej Air drepcze w miejscu – jakością wykonania Zenbook przebił Air’a, który jest ponad 1000PLN droższy
No i dalej nikomu nie udało się pobić Apple? Od premiery Air-a minęło już parę lat a wszystko wygląda jakby inni dreptali w miejscu.
@dd: które?
Moim zdaniem nowe SONY są ciekawsze