Co jakiś czas prezentujemy Wam rozwiązania mobilne uprzyjemniające korzystanie z multimedialnych funkcji Waszych laptopów. Nie inaczej będzie i dzisiaj. Przyjrzyjmy się nieco bliżej Creative D80.
Jest to oczywiście głośnik bezprzewodowy, łączący się z naszym urządzeniem za pośrednictwem technologii Bluetooth. Jego działanie nie ogranicza się do współpracy z samym komputerem. Można parować go z dowolnym sprzętem posiadającym taki moduł (telefonem, smartfonem czy chociażby tabletem). Wystarczy umieścić go w odległości do 10 metrów od głośnika. Czynność tą usprawnia specjalny przycisk umieszczony na obudowie. Pozwala się on ponadto przełączać pomiędzy już zaprogramowanymi głośnikowi urządzeniami. D80 mimo swoich niewielkich rozmiarów (które sprawiają, że doskonale sprawdza się w podróży) całkiem nieźle radzi sobie podczas odtwarzania muzyki i filmów. Dostępny jest w kilku kolorach, a więc każdy znajdzie cos dla siebie. Warto wspomnieć, że możemy do niego podłączyć także nasz odtwarzacz MP3 poprzez gniazdo AUX-in.
Czy będziecie z niego zadowoleni? Myślę, że tak. Creative znane jest przecież z produkcji dobrej jakości sprzętu. Ile przyjdzie Wam zapłacić za to cudo? Kupicie je już za 130 złotych. Nie jest to wygórowana cena, prawda?
Źródło: Creative
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
A ja popieram Pana Marcina. To ze glosnik ma "kabelek" nie oznacza, ze nie mozna nazwac go mobilnym. Najwazniejsze by byl poreczny i kompaktowy. Nie wiem dlaczego sie tak jaracie tym, czy cos ma baterie, czy nie. To smieszne. Sama posiadam podrozne glosniczki zasilane z kontaktu. Kto normalny slucha czegos glosno w miejscu publicznym? To totalny brak kultury. A w sluchaniu muzyki w hotelu/pensjonacie to, czy urzadzenie ma kabel, czy baterie raczej nie ma znaczenia.
@guest - Gdyby moj facet zabral mnie w plener po to zeby obejrzec film to bym go chyba do lekarza wyslala. Zero w Was romantyzmu Panowie. Wstyd.
@guest - Oj dziwny jest ten świat. Pierwszy raz słyszę żeby ktoś chodził na łąkę z ukochaną żeby filmy oglądać:) A tak całkiem na poważnie to mobilność jest pojęciem względnym i można rozpatrywać ją w różnych kontekstach. Dla jednej osoby mobilny głośnik będzie urządzeniem bezprzewodowym, dla innej kompaktowym, które łatwo będzie ze sobą zabrać w walizkę:) Nie kłóćmy się więc o takie szczegóły:) Ja swego czasu miałem świetne głośniczki kupione na bazarze (muzykę odtwarzały o dziwo świetnie), które łączyło się mini-jackiem z MP3 oraz podłączało do gniazdka 220V i towarzyszyły mi z racji na swoje kompaktowe rozmiary w naprawdę wielu podróżach. Nie boję się nazwać ich mobilnymi:) Brałem MP3 w jedną kieszeń, głośniczki w drugą, plecak i w Polskę:) Ach, stare dobre czasy;)
Mobilny znaczy przenośny... Czyli używamy go np na łące oglądając film z ukochaną. To już lepsze są głośniki na USB. Coś co nie ma baterii nie powinno zostać nazwane mobilnym.
Amen
@email7 - Nikt nie pisał, że jest to "gorąca nowość":) Jest to natomiast ciekawe urządzenie o którym warto wiedzieć:) Co do sprawdzania sie w podróży, chodziło o kompaktowy rozmiar, dzięki któremu można go wszędzie zabrać:) Hmm, pomyślmy - w większości pociągów jeżdżących w dłuższe trasy jest dostęp do gniazdek 220V. Tak samo bez problemu można podłączyć urządzenie w samochodzie (wystarczy przetwornica napięcia 12V / 220V - wiem, bo sam korzystam). Nocując w jakimś hotelu także masz dostęp do kontaktów:) Więc w czym problem?:)
Pozdrawiam serdecznie:)
- Date first available at Amazon.com: April 18, 2011
nowość sprzed 16 miesięcy
- doskonale sprawdza się w podróży
ma tylko wtyczkę na 220 V, bez baterii ;)