Bose SoundLink to bezprzewodowy głośnik, który możemy podłączyć do dowolnego urządzenia obsługującego technologię BT. Tym samym jest to świetne rozwiązanie dla właścicieli laptopów, tabletów i smartfonów. Postanowiliśmy sprawdzić, jaką jakość dźwięku urządzenie nam oferuje i na co możemy liczyć, inwestując w ten sprzęt niemal 1500 złotych. Zapraszam do lektury!
Już na pierwszy rzut oka widać, że Bose SoundLink jest sprzętem high-endowym. Występuje w dwóch wariantach: w osłonie nylonowej i skórzanej (bardziej ekskluzywnej i droższej). Pomimo prostej konstrukcji i cegiełkowej budowy, urządzenie charakteryzuje się miłym dla oka wyglądem i wysoką jakością wykonania. Projektanci wykorzystali chromowany metal oraz utwardzony plastik. Rozwiązanie to nie tylko podkreśliło elegancki charakter głośnika, ale również zwiększyło jego odporność na ewentualne uszkodzenia i zadrapania.
Urządzenie charakteryzuje się wysoką jakością wykonania…
Głośnik odznacza się sporymi gabarytami i słuszną wagą. Pomimo że nie obędzie się bez torby lub plecaka, sprzęt zdecydowanie należy do segmentu urządzeń mobilnych. Dzięki specjalnej, odginanej w formę standu osłonce, postawimy go gdziekolwiek bez strachu o stabilność. Do transportu, wystarczy złożyć osłonę, wyłączając tym samym głośnik.
Interfejs jest bardzo prosty. Na górnej belce znajdziemy zestaw dużych przycisków, charakteryzujących się niskim skokiem. Odpowiadają one za włączenie urządzenia, przełączanie trybów pracy (odtwarzanie z wejścia audio lub z modułu BT) oraz kontrolę głośności (z całkowitym wyciszeniem włącznie). Poniżej na metalowej, lustrzanej ramce ulokowano kilka cyfrowych wskaźników sygnalizujących stan baterii oraz włączone funkcje. Na tylnej ściance ulokowano z kolei skromny zestaw portów.
Bose SoundLink nie jest rozbudowanym zestawem audio. To przenośny głośnik wyposażony we własne źródło zasilania. Producent nie dzieli się z nami informacjami na temat mocy urządzenia. Nie jest to jednak nic, co nadkruszyło by mury. Sprzęt oferuje przeciętną jakość dźwięku, porównywalną do dobrej jakości głośników w laptopie. Świetnie sprawdzi się przy prezentacjach oraz do okazjonalnego oglądania filmów u znajomych (lub klipów z YT).
Bose SoundLink to głośnik wyposażony we własne źródło zasilania.
Najpierw jednak kilka słów o metodologii. Niniejszy test jest skierowany do laików, którzy na co dzień nie mają styczności z technologicznymi aspektami dźwięków. Nie będziemy zatem badać zestawu wymyślnymi narzędziami mierzącymi długość fal i ich częstotliwość. Dla nas liczy się czystość dźwięku, moc i przede wszystkim sprawność głośników w konkretnych sytuacjach – coś, co może sprawdzić każdy przeciętny zjadacz chleba.
W pierwszym rzucie uruchomiłem filmy na laptopie. Systemowo wyzerowałem equalizer i postanowiłem zorganizować sobie wielogodzinny seans zarówno z filmami akcji, jak i spokojnymi komediodramatami. W obu przypadkach głośnik wygenerował płaski, pozbawiony głębi dźwięk. Oblał test przy głośnych wybuchach, ale sprawdził się w spokojniejszych pozycjach, gdzie główną rolę odgrywają dialogi.
… sprawdzi się przy prezentacjach oraz do okazjonalnego oglądania filmów
Druga faza testów to gry komputerowe. Tutaj nie mogę napisać żadnego pochlebnego słowa, ale z drugiej strony nie zabieramy w podróż głośnika, aby wykorzystać go do skradania się w Thief 3 lub mordowania przeciwników w Far Cry. Od tego są słuchawki. Dlatego też, bez zbędnego rozpisywania się przejdźmy do ostatniej fazy testów.
Ostatnie testy dotyczą oczywiście słuchania muzyki. Na warsztat rzuciłem praktycznie każdy gatunek, począwszy od muzyki klasycznej Chopina i Wagnera, przez pop, folk, hip-hop, trip-hop i cięższe brzmienia w postaci Stormtroopers od Death. Wymienione przykłady oczywiście nie wyczerpują obszernej listy, z jaką musiał się zmierzyć głośnik Bose. Tutaj zdecydowaliśmy się wykorzystać gotowe presety equalizera.
Ponownie dźwięk okazał się być spłaszczony. Na głębszych tonach zaczynał brzęczeć, chociaż lepsze basy można uzyskać stawiając urządzenie przy ścianie. Miłośnicy głośnej muzyki będą zawiedzeni. Jeśli nie jesteśmy jednak wybrednymi audiofilami sprzęt poradzi sobie zadowalająco – jak na głośnik mobilny zaprojektowany do pracy w systemie mono. Bardziej wymagający użytkownicy lepiej niech zainwestują w słuchawki.
Interfejs jest bardzo prosty.
Głośnik Bose wytrzymuje do 14 godzin nieprzerwanej pracy, co jest wynikiem rewelacyjnym – zwłaszcza że producent wycenił wydajność akumulatora na 8 godzin. Warto ponadto wspomnieć o braku jakichkolwiek problemów z powiązaniem sprzętu ze źródłem dźwięku przez kanał BT. Jeśli zaś dysponujemy odtwarzaczem MP3, MP4 lub innym gadżetem nie obsługującym bezprzewodowej transmisji danych, zawsze możemy skorzystać z tradycyjnego kabla.
Bose SoundLink to sprzęt nietypowy. Bezprzewodowy i zdecydowanie nastawiony (pomimo gabarytów i wagi) na mobilność głośnik charakteryzuje się przeciętną jakością dźwięku, ale rewelacyjną wydajnością akumulatora. To sprzęt dla ludzi szukających eleganckiego akcesorium dla smartfona, laptopa lub projektora.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
@Ktoś
Dźwięk nie jest najsłabszą stroną głośnika. Mono w to po prostu specyfika tej konstrukcji. Sprzęt jest dedykowany konkretnym celom.
@slasie
Nie każde mono gra tak samo :)
Pozdrawiam
Jak można ocenić brzmienie głośników gdy te grają w mono.
Cofamy się czy co?
Jeśli najsłabszą stroną głośnika jest dźwięk, to nie wiem po co w ogóle go kupować, tym bardziej za taką kwotę..
Za 150zł byłby pewnie ok, za 10 razy tyle nie widzę sensu.
Cena to przesada. ! Lepszy głosnik do fona sam sobie zmontuje za grosze :]
Fajny sprzecik, tylko ta cena to troche na wyrost chyba...