Po raz kolejny, drodzy maniaKalni czytelnicy - wybieramy się na Targi Elektroniki Użytkowej IFA 2012 do Berlina
Podsumowanie relacji - techManiaK na IFA 2012.
Zapraszamy!
Toshiba Satellite U920t jest nietypowym połączeniem tabletu i notebooka – producent określa tą hybrydę mianem konwertowalnego ultrabooka (chociaż osobiście wolę określenie „slider”). Sprzęt został wyposażony w ekran dotykowy, wysuwaną klawiaturę i mocne podzespoły. Ponadto pracuje na Windowsie 8. Brzmi zachęcająco? Sprzęt zadebiutował na targach IFA 2012. Byliśmy tam, obejrzeliśmy go i sprawdziliśmy, jak działa. Zauroczył nas formą i funkcjonalnością i rozwiał wszelkie wątpliwości, czemu właśnie to urządzenie było gwoździem programu japońskiego producenta.
Spis treści
Świat niedawno zachłysnął się koncepcją sprzętów hybrydowych i można śmiało się spodziewać, że ich ilość na rynku będzie rosnąć. Spokojnie można założyć, że część z nich to będą pośpiesznie projektowane i produkowane „po kosztach” konstrukcje. Tymczasem Toshiba po raz kolejny pokazała klasę, wybijając się komputerem, który przykuwa uwagę nie tylko tabelką ze specyfikacją, ale i wyglądem.
Sprzęt ma bardzo smukłą, prostą i przede wszystkim miłą dla oka formę. Charakteryzuje się oszczędnym, gustownym wzornictwem i brakiem zbędnych udziwnień. Solidna, wykonana ze stopu magnezu obudowa gwarantuje trwałość oraz odznacza się wysoką jakością wykonania. Waga najlżejszego wariantu to około 1,5 kilograma. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest to sprzęt high-endowy, a wrażenie to nie przemija w trakcie użytkowania.
[nggallery id=11 template=techmaniak]
Pierwsze brawa należą się japońskim inżynierom za system połączenia ekranu z klawiaturą. Mechanizm rozsuwania to dwa zawiasy, wspornik na środku oraz trzy szyny. Wszystko wykonane z wielką starannością nie tylko o dopasowanie elementów, ale i wykorzystane materiały. Mechanizm pozwala odchylić pokrywę o pełne 180 stopni oraz zsunąć ją z klawiaturą. W ten sposób z klasycznego ultrabooka otrzymujemy wyjątkowo duży tablet. Warto też zwrócić uwagę na wysoką stabilność podstawy – nawet maksymalnie odchylony wyświetlacz nie przechyli urządzenia do tyłu.
Oczywiście nie wszystko złoto co się świeci. Wygląd nie zawsze idzie w parze z mocą podzespołów. Czy tak jest w tym przypadku? Z pewnością okaże się to po dokładnych testach, ale już teraz specyfikacja techniczna jest solidną obietnicą wysokiej wydajności komputera. Najmocniejszy z wariantów zostanie wyposażony w procesor Intel Core (architektura i5), 8 GB pamięci RAM oraz dedykowaną kartę graficzną Intel HD 4000. Ponadto na pokładzie znajdziemy dysk SSD, o pojemności 256 GB. W skład interfejsu komunikacyjnego wchodzą dwa porty USB 3.0, HDMI, slot kart SD, moduł WiFi, GPS oraz Bluetooth 4.0. Listę wyposażenia uzupełnia kamerka (3 Mpix), żyroskop i czujnik światła.
Dobry komputer (zwłaszcza urządzenie mobilne) jest zwykle wyposażony w wysokiej klasy wyświetlacz. Nie inaczej jest w tym przypadku. Możemy liczyć na matrycę IPS oferującą dobre kąty widzenia i rozdzielczość 1366 x 768 pikseli. Przekątna 12,5 cali zapewni dużą przejrzystość wyświetlanego materiału, a tafla ochronna Gorilla Glass nie porysuje się w trakcie użytkowania.
Najmocniejszy z wariantów zostanie wyposażony w procesor Intel Core (architektura i5), 8 GB pamięci RAM oraz dedykowaną kartę graficzną Intel HD 4000.
Toshiba Satellite U920t została uzbrojona w klawiaturę wyspową – w pełni zabudowaną. Pomimo dużego pulpitu roboczego, nie uświadczymy tu oddzielnego bloku alfanumerycznego. Zamiast tego projektanci zdecydowali się na większe, wygodniejsze klawisze, w tym długie przyciski Shift i Backspace oraz piętrowy Enter. Gładzik ma wysoką czułość i jest zintegrowany z przyciskami tworząc tzw. clickpad.
Pracy z Windowsem 8 oceniać nie zamierzam, bowiem na to jeszcze za wcześnie (premiera systemu pod koniec października) i jest to zupełnie odrębny temat. Warto jednak zauważyć, że komputer poradził sobie z jego obsługą rewelacyjnie, nie zamrażając ekranu, nie zawieszając się i oferując dużą płynność pracy.
Toshiba Satellite U920t to sprzęt odzwierciedlający współczesne trendy. Zainteresuje zarówno miłośników ultrabooków, jak i tabletów. Komputer zauroczył nas elastyczną funkcjonalnością i dwupostaciową formą, którą możemy żonglować w zależności od potrzeb w danej chwili. Producent zapowiedział że urządzenie będzie kosztować od tysiąca euro wzwyż w zależności od wariantu. Dokładniejsze cyfry poznamy zapewne gdy pierwsze dostawy zawitają na półkach sklepowych, czyli w ostatnim kwartale tego roku. Czekamy z niecierpliwością.
Po raz kolejny, drodzy maniaKalni czytelnicy - wybieramy się na Targi Elektroniki Użytkowej IFA 2012 do Berlina
Podsumowanie relacji - techManiaK na IFA 2012.
Zapraszamy!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
To coś jest o 30% tańsze od Lenovox230t
To już Portege M200 8 lat temu miał lepsze rozwiązanie z tradycyjnym w tabletach obracanym ekranem.
To coś nie ma szans z Lenovo X230t