Wielu z nas korzysta z zamontowanych na pokładzie laptopów touchpadów i nie wyobraża sobie obsługi swojego komputera w inny sposób. Co jednak zrobić, gdy nasze urządzenie wskazujące ulegnie uszkodzeniu?
Sam doświadczyłem takiego przypadku – 5 lat użytkowania notebooka robi swoje. Co lepsze, kursor poprzez tą usterkę „oszalał” i samoczynnie przemieszczał się po całym obszarze ekranu. Na szczęście w szafie znalazłem moją starą mysz, która w końcu się na coś przydała. Oczywiście aby zepsuty touchpad nie przeszkadzał w użytkowaniu laptopa, odinstalowałem jego sterowniki. W przypadku tak starego urządzenia nieopłacalna była już naprawa. Co jednak jeśli koniecznie nadal chcemy korzystać z kursora przy pomocy dotyku?
Możemy nabyć Logitech Wireless Touchpad. Jest to urządzenie wskazujące, współpracujące z nanoodbiornikiem Unifying (łączność bezprzewodowa 2.4 GHz). Charakteryzuje się ono obsługą multidotyku oraz przyzwoitym czasem pracy – dwie baterie typu AA powinny wystarczyć nam na 4 miesiące. Sprzęt ten objęty jest trzyletnią, ograniczoną gwarancją producenta. Cena? Największy mankament. Nie jest niska. Logitech Wireless Touchpad jest w porównywarce Ceneo od 239 zł w 1 sklepie.
Jak więc widać, awaria touchpada to problem, który można bardzo łatwo rozwiązać. Choć z reguły ten element wyposażenia notebooków wykonany jest solidnie to jednak i tu zdarzają się wyjątki.
Źródło: Logitech
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Niema sensu wydawac 150 zł na chwilową usterkę . Mozna poprostu sciągnąc specjalną aplikacje na androida i korzystac z telefonu jako touchpada.
Ja też mam swojego HP Compaq 8710w już ponad 5 lat i nadal mi touchpad działa doskonale - co prawda wytarły mi się już ogumowane przyciski, ale działa bez zarzutu, jak zresztą cały laptop :-)