Budżetowy tablet Asusa jeszcze przed premierą budził wiele kontrowersji. T91 kosztuje w Stanach 500 dolarów, czyli o połowę mniej niż obecne dotychczas na rynku laptopy z obracaną, dotykową matrycą, jednak jego specyfikacja pozostawia wiele do życzenia. Jaki jest EEE PC T91? Przekonajcie się sami.
Niniejszy artykuł bazuje na recenzjach z serwisów Engadget, Liliputing, Gizmodo i Notebook Review.
Wykonanie
Recenzenci są zgodni, że T91 został bardzo dobrze wykonany. Wykorzystany plastik jest wysokiej jakości i tylko nieznacznie ugina się pod naciskiem. Zadbano także, by mocowanie matrycy, zawiasy oraz ramka wokół ekranu były dobrze spasowane i wykonane z wytrzymałego tworzywa.
Klawiatura i gładzik
Klawiatura T91 jest wystarczająco duża, by można było na niej komfortowo pracować. Tester z Notebook Review podkreśla jednak, że na dłuższą metę pisanie na niej może być kłopotliwe i nie radzi traktować dotykowego EEE PC jako głównego komputera (mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie to nigdy do głowy). Gładzik jest zaskakująco duży jak na komputer z 8,9-calową matrycą. Został wykonany z imitującego metal materiału, o dobrych właściwościach ślizgowych.
Matryca
8,9-calowa matryca pracuje w rozdzielczości 1024 x 600. Wyświetlany obraz jest ostry i dobrze odwzorowuje kolory. Niestety, ekran ma dość słabe kąty. Matryca jest błyszcząca, co bardzo utrudnia pracę w świetle słonecznym, pozostają na niej także nieestetyczne odciski palców. Mechanizm dotykowy (po kalibracji) działa bardzo dobrze. Niestety, Asus EEE PC T91 ma zainstalowaną klasyczną dystrybucję Windowsa XP, co w połączeniu z niewielkimi rozmiarami matrycy, jest sporym utrudnieniem podczas wykonywania podstawowych czynności takich jak zaznaczanie ikon na pulpicie czy sterowanie przeglądarką internetową. Na szczęście producent dołączył specjalne oprogramowanie – Touch Gate – umożliwiające komfortowe korzystanie z komputera przy pomocy dotyku.
Preinstalowana, wirtualna klawiatura sprawdza się całkiem nieźle, choć przyciski mają niewielkie rozmiary, przez co nietrudno o błędy podczas pisania. Engadget nie poleca jej do wprowadzania dłuższych tekstów.
W interfejsie Touch Gate znajdziemy także prosty notatnik, w którym przy pomocy stylusa można szybko wprowadzić odręczną notkę. Program działa sprawie, ale, podobnie jak wirtualna klawiatura, nie nadaje się do dłuższej pracy.
Porty
T91 wyposażono w standardowy zestaw portów. Tablet ma gniazdo ethernet, wyjście VGA, dwa czytniki kart pamięci (jeden z nich służy do zwiększania pojemności dysku) oraz (tylko) dwa porty USB.
Wydajność
Opinie na temat procesora Intel Z520 taktowanego z częstotliwością 1,33GHz są podzielone, osobiście nie wierzę jednak, by jednostka ta oferowała wystarczającą wydajność do codziennej pracy z komputerem. Recenzent z Notebook Review pisze, że podczas odtwarzania filmów standardzie HD 720p błędy zdarzały się dość rzadko, a obciążenie procesora wynosiło 50%. Z drugiej strony, jak pokazują recenzje innych urządzeń wyposażonych w procesor Z520, CPU kiepsko radzi sobie z zupełnie podstawowymi zadaniami, takimi jak praca z kilkoma otworzonymi zakładkami w Firefoxie.
Podsumowanie
Wszyscy testerzy są zgodni, że EEE PC T91 jest urządzeniem ciekawym. Na krytykę zasługuje przede wszystkim słaba specyfikacja. O sukcesie tego modelu zadecyduje cena. W Stanach tablet Asusa kosztuje niecałe 500 dolarów, w Polsce, by zaistnieć na rynku, jego cena powinna oscylować w granicach 1500 – 1600 zł. Niestety, na to liczyć nie możemy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
[…] Hit czy kit? Asus EEE PC T91 – recenzja […]