Gdy porównuję netbooki dostępne w Stanach czy Japonii z tym, co można znaleźć w naszym Saturnie, mam wrażenie, że przed Polską jeszcze długa droga… Weźmy na przykład takiego Benq. Model U102 pozornie nie oferuje nic ponad to, co daje Asus lub Acer, a jednak chętnie wymieniłbym na niego swojego Aspire One.
Komputer ma dość standardową specyfikację. Intel Atom N270, 1GB pamięci i 160GB dysk twardy, bez wątpienia nie wyróżniają U102 z tłumu. Jednak nie o specyfikację tu chodzi.
Netbooka wyposażono w znany z MacBooków touchpad. Nie ma on przycisków, a do nawigacji służy sam gładzik, który wystarczy przycisnąć w lewym lub prawym dolnym rogu.
Ciekawym rozwiązaniem jest także dioda LED, która informuje o nowych mailach w skrzynce.
Największymi wadami Benq U102 są: połyskliwa obudowa i… jeszcze bardziej połyskliwy ekran.
Cena, ani data premiery nie są jeszcze znane.
Poniżej filmik prezentujący netbooka U102.
źródło: slashgear
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.