Pracę zawodową należy oddzielać od czasu osobistego, ale są zawody, które tego nie ułatwiają. Dziennikarze, fotografowie czy programiści swoją pracę często zabierają do domu. Dlatego właśnie ich komputer osobisty powinien być przystosowany i do obsługi multimediów, i programowania. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest inwestycja w sprzęt „wszędobylski”, który można zabrać zarówno na spotkanie z klientem, jak i na weekend poza miastem.
Laptop to bardzo dobre rozwiązanie dla programisty, bo montowane obecnie w tego typu maszynach podzespoły pozwalają na komfortową pracę. Jeszcze kilka lat temu za mobilną stację roboczą trzeba było zapłacić krocie. Teraz, dobrego laptopa do programowania można mieć już za ok. 4000 zł. Wpływ miał na to ogromny postęp technologiczny, ale i coraz większa świadomość, jak solidny laptop dla programisty powinien właściwie wyglądać.
Prawda może okazać się okrutna, ale do podstawowego programowania wystarczy prawdopodobnie pierwszy lepszy komputer mobilny, nawet ten za 1500 zł. Ale osoby, które naprawdę z tego żyją, nie mogą pozwolić sobie na przypadkowy spadek wydajności czy niedyspozycyjność. Oto, na co każdy programista powinien zwrócić uwagę poszukując dobrego laptopa do pracy.
Ekran
W przypadku laptopa do programowania, większość osób pracujących w domu zapewne i tak zdecyduje się na kupno zewnętrznego monitora 1080p. Nie chodzi tu o niewystarczającą jakość obrazów wyświetlanych na laptopowych matrycach, bo te wyraźnie podwyższyły poprzeczkę, a o zwyczajny komfort pracy.
Na dwudziestokilkucalowej przestrzeni operuje się znacznie wygodniej niż na 15- lub nawet 17-calowej matrycy komputera mobilnego. Poza tym korzystając z laptopa głowę zawsze mamy lekko pochyloną w dół, co napina mięśnie karku i szyi, a w efekcie może powodować częste bóle tych rejonów ciała. Pozycję zewnętrznego monitora dostosujemy sobie wobec własnych preferencji – zawsze siedzimy prostopadle do jego płaszczyzny, przez co nie skrzywiamy głowy. A przecież nowoczesne laptopy i tak mają złącze HDMI, więc podłączenie do nich stacjonarnego monitora, dla nikogo nie powinno stanowić problemu. Kupno zewnętrznego monitora ma niebagatelne znaczenie szczególnie podczas maratonów programowania, które zdarzają się w życiu każdego informatyka.
Ale jaki ten ekran w samym laptopie? Rozdzielczość Full HD (1920 x 1080 pikseli) wydaje się tu zasadna, podobnie zresztą jak przekątna 15,6-cali. Raczej odradzałbym stosowanie najmniejszego MacBooka Pro czy 13-calowego ultrabooka do programowania, choć ich moc obliczeniowa zapewne byłaby wystarczająca. Warto zastanowić się nad kupnem maszyny z matrycą matową, bowiem wszelkie niechciane refleksy nie będą przeszkadzać, a sam wyświetlacz nie będzie tak mocno nadwyrężał wzroku.
Klawiatura
O klawiaturze można by napisać wiele dobrego, bo przecież to podstawa solidnego laptopa. Jakość wykonania tego elementu znacznie się podwyższyła w ostatnich latach. Klawiatura w komputerze programisty powinna być przede wszystkim wygodna i ergonomiczna. Dobrze, gdy poszczególne przyciski dobrze leżą pod palcami, gdy czujemy ich fakturę, a jednocześnie nie ślizgamy się po nich. Skok klawiszów raczej nie będzie miał znaczenia dla programistów, ale ich podświetlenie zawsze jest miłym dodatkiem. W maszynach sprzedawanych w stosunkowo niskich cenach trudno będzie doświadczyć podświetlanej klawiatury, ale te za ok. 4000 zł są w ten element często wyposażone.
Nie bez znaczenia jest także sam układ klawiatury. Lewy Ctrl powinien być w lewym dolnym rogu klawiatury, by znajdować się stale pod małym palcem. Wielu producentów w to miejsce wciska natomiast klawisz funkcyjny (Fn), co może powodować pewien dyskomfort. Tak jest choćby w MacBookach, przyzwyczajenie do których układu klawiszy chwilę zajmie. Poszczególne płytki powinny być dużych rozmiarów, mile widziane jest ich wyprofilowanie. Przydatnym, ale nie niezbędnym elementem klawiatury laptopa programisty jest wydzielenie osobnej sekcji numerycznej, co znacząco przyspieszy wprowadzanie długich ciągów cyfr. Producentami, którzy stosują bardzo wysoko oceniane klawiatury w swoich laptopach jest Dell i Lenovo, choć każda z większych marek ma swojej ofercie przynajmniej jeden model wręcz stworzony do pisania dużej ilości tekstów.
Jakość wykonania
Wysoka jakość wykonania laptopa dla programisty ma walor czysto praktyczny. Komputer z obudową aluminiową lub z mieszaniny wysokogatunkowego tworzywa sztucznego i metalu, dłużej będzie służył użytkownikowi niż sprzęt z taniego plastiku, który rozpada się pod palcami. Mobilne stacje robocze muszą oferować odpowiednią sztywność obudowy, a ponieważ często nie są maszynami najlżejszymi, wszelkie słabe punkty wyjdą niemal natychmiastowo.
Decydując się na zakup laptopa – niezależnie od tego czy ma być to sprzęt do gier, obróbki grafiki czy zwykłego użytku domowego, zwartość jego obudowy warto sprawdzić własnymi palcami. Miejsca szczególnie newralgiczne na punktowy nacisk to klapa ekranu, która może wywoływać zniekształcenia obrazu na matrycy i oparcie na nadgarstki – przestrzeń pod klawiaturą, która szybko może się zużyć. Warto również sprawdzić jakość zawiasów ekranu – najlepiej, gdyby były one metalowe (tak jest w wielu laptopach z serii ThinkPad) oraz nie jeden, a dwa oddzielne. Poruszanie klapą ekranu w celu symulacji otwieranej i zamykanej klapy powinno być jedną z pierwszych czynności, które wykonujemy sprawdzając nasz potencjalny nabytek. Podobnie jak kupując używany samochód, zaglądamy mu pod maskę.
Podzespoły
Laptop do programowania wcale nie musi mieć specyfikacji technicznej z kosmosu. To nie sprzęt gamingowy, by wymogiem koniecznym była obecność dedykowanej karty graficznej z jak największą ilością pamięci VRAM. Dla programisty kluczowa powinna być wielozadaniowość, a tę zapewnią już średniej klasy procesory dwu- lub czterordzeniowe, sparowane z ośmioma gigabajtami pamięci operacyjnej. Dobrym rozwiązaniem będzie wybór laptopa opartego na architekturze Intel Haswell, choć i poprzednia generacja – Ivy Bridge – będzie wystarczająca do komfortowej pracy. Układy Intela są o tyle dobre do programowania, że dwurdzeniowe pozwalają na obsługę czterech wątków jednocześnie, a czterordzeniowe do ośmiu wątków jednocześnie. Zauważalnie przekłada się to na multizadaniowość maszyny. Warto zastanowić się nad kupnem maszyny z dyskiem SSD, bo dzięki temu ograniczymy opóźnienia w reakcji laptopa wynikające z jego technikaliów do minimum.
Chłodzenie
Sprawny układ chłodzenia powinien być tym, na czym zależy nie tylko mobilnemu programiście, ale i każdemu użytkownikowi, który przy komputerze mobilnym spędza więcej czasu niż godzinę dziennie. Nikt chyba nie lubi, gdy jego komputer mobilny generuje takie ilości ciepła, że zaczyna parzyć lub gdy zamontowane w jego wnętrzu wiatraki tak intensywnie pracują, że nie słyszymy własnych myśli. Niestety, skomplikowany układ chłodzenia jest nieunikniony, gdy zdecydujemy się na sprzęt z potężną specyfikacją. Im mocniejsze podzespoły – wydajniejszy procesor i lepsza karta graficzna – tym bardziej złożone chłodzenie się przyda. W przypadku tego typu maszyn, pobór prądu jest zazwyczaj na wyższym poziomie niż w biznesowych ultrabookach, na co powinniśmy być przygotowani.
Bardzo dobre układy chłodzenia stosuje ASUS w swojej serii laptopów dla graczy (Republic of Gamers). W modelach takich jak choćby G750J są zastosowane tylne wentylatory błyskawicznie odprowadzające ciepło od kluczowych podzespołów. Ponieważ procesor i karta graficzna są umieszczone naprzeciwko kratek wentylacyjnych, sprzęt pozostaje chłodny nawet przy uruchomionych nowych grach.
Przykłady dobrych laptopów dla programistów…
…których zapewne sami byście nie wybrali
Za ok. 3000 zł: Toshiba Tecra R950-1P5
Specyfikacja: matryca 15,6 cala (HD+), procesor Intel Core i5-3340M 2,7-3,4 GHz, Intel Graphics 4000, 4 GB RAM, HDD 500 GB 7200 obr./min, Windows 7 Professional 64-bit.
Toshiba Tecra R950-1P5 to laptop idealny przede wszystkim do pracy, na którym bez problemu uruchomimy film czy spędzimy miło czas surfując po Sieci. Laptop ma 15,6-calowy matowy ekran pracujący w rozdzielczości 1600 x 900 pikseli, który nie pobiera dużych ilości energii. Dzięki temu sprzęt może pracować nawet do 10 godzin na pełnej baterii. Zastosowany w R950-1P5 procesor nie jest najnowszej generacji, ale zapewnia odpowiednią wielozadaniowość. Dużym atutem jest dysk – co prawda klasyczny HDD – ale z talerzami wirującymi z prędkością 7200 obr./min.
Za ok. 4000 zł: Lenovo Ideapad Y510P (59-395026)
Specyfikacja: matryca 15,6 cala (FHD), procesor Intel Core i7-4700QM 2,4-3,4 GHz, 2x Nvidia GeForce GT 750M (SLI), 8 GB RAM, SSD 128 GB, Windows 8 64-bit.
Lenovo IdeaPad Y510P to prawdziwie multimedialny laptop. Oparty na architekturze Intel Haswell układ idealnie będzie nadawał się zarówno do gier, jak i sesji programowania. Komputer ma dotykowy ekran pracujący w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli i dwie karty graficzne GeForce GT 750M (w trybie SLI), które zapewniają niesamowitą wydajność. Sprzęt wyposażono w uniwersalną kieszeń Ultrabay, w której można umieścić dodatkowy dysk twardy, bonusowy wentylator czy właśnie wspomnianą kartę graficzną. Warto odnotować obecność dysku SSD o pojemności 128 GB.
Za ok. 5000 zł: HP Elitebook 8470W
Specyfikacja: matryca 14,1 cala (HD+), procesor Intel Core i5-3360M 2,8-3,4 GHz, AMD FirePro M2000, 8 GB RAM, SSD 180 GB, Windows 7 Professional 64-bit.
HP EliteBook 8470w to propozycja dla programistów, którzy często podróżują i nie lubią rozstawać się ze swoim sprzętem (tudzież kodem źródłowym danej aplikacji). Laptop HP ma tylko 14-calowy ekran, ale za to pracujący w rozdzielczości 1600 x 900 pikseli, co zapewnia dosyć komfortowe warunki użytkowania. Dużym atutem komputera jest bardzo solidna konstrukcja, dodatkowe protokoły bezpieczeństwa i dysk SSD o pojemności 180 GB.
Za ok. 6000 zł: XNOTE P177SM
Specyfikacja: matryca 17,3 cala (FHF), procesor Intel Core i7-4700MQ 2,4-3,4 GHz, Nvidia GeForce GTX 770M, 8 GB RAM, HDD 1 TB 7200 obr./min, Windows 8 64-bit.
XNOTE P177SM to potężny laptop, przede wszystkim dla graczy, z którego atutów skorzystają także programiści. To bardziej propozycja dla profesjonalistów, którzy są przykuci do jednego miejsca, ale w razie potrzeby chcą mieć możliwość zabrania sprzętu do domu. Takiej możliwości nie daje im klasyczny pecet, a mobilna stacja robocza jak najbardziej. Sprzęt ma 17,3-calowy matowy ekran pracujący w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, potężny procesor i7-4700MQ i układ graficzny GeForce GTX 770M z aż 3 GB pamięci VRAM. Z tym komputerem niestraszne nawet najbardziej wymagające aplikacje. Ogromnym atutem XNOTE jest standardowa 24-miesięczna gwarancja Door to Door oraz bogata możliwość personalizacji technicznej laptopa.
Siedze w copywritingu i mogę z czystym sumieniem polecić N14S – lekki, poręczny i z konkretną baterią. Chodzi jak zloto z prockiem I7 i (przynajmniej u mnie) 16 GB ramami (mozna sobie zażyczyć więcej). Kompaktowy sprzęcik przydatny jak ktoś np. potrzebuje pracowac czesto w samolocie albo pociagu.
Czy można liczyć na test Lenovo Y70-70 17′ w szczególności że aktualnie jest oferowany z procesorem I7-4720HQ i kartą GTX960M i dotykowym ekranem (w różnych konfiguracjach RAM/HDD) w cenie trochę ponad 4 tys i wygląda zarówno pod względem wykonania jak i wydajności na bardzo interesujący model nie tylko jako gamingowy ale również biorąc pod uwagę pracę? Można porównać go również do HP Envy Touchsmart 17 z dotykowym ekranem.
Witam serdecznie!
Już niedługo zacznę studia Informatyczne na UW. Nacisk kładą właśnie na programowanie… 😉
Mam do wydania około 3 tysiące złotych i widzę dwie możliwości:
Laptop 15.6″, lub laptop 13″ + monitor zew.
Ten drugi laptop byłby bardziej mobilny, a i programowanie na stancji byłoby bezproblemowe (właśnie ze względu na monitor).
Szukam czegoś bez systemu (dostanę z uczelni), z grafiką zintegrowaną (nie zamierzam grać w gry), z SSD + 8 GB RAM + z jak najlepszym prockiem.
Z monitorem pojawia się jednak problem… 🙂
Uwielbiam pracę na łóżku. Tak wygląda pokój <20m2, który będę dzielił razem z kolegą:
http://zapo…8.bmp.html
Większość czasu spędzałbym właśnie na łóżku (w oparciu o ścianę), zaś monitor (z zamontowaną na jego górze kamerą) stałby na stabilnej podstawce. Co do klawiatury i myszy – trzymałbym je na kolanach/obok siebie na łóżku, natomiast laptopa wkładałbym do półki na klawiaturę w biurku, dzięki czemu byłby on praktycznie niewidoczny i nie zajmowałby miejsca.
O ile mógłbym przeboleć dwa kabelki wychodzące z monitora (zasilanie + obraz z laptopa), o tyle problematyczne byłoby ciąganie klawiatury, myszy i kamerki prosto z samego notebook'a… ZA DUŻO KABLI! Jak to rozwiązać? 🙂
Może istnieje jakiś "bezprzewodowy" hub z USB (do klawy/mychy/kamery wystarczy USB 2.0)? Czy lepiej pomyśleć o monitorze z portami USB/opcjonalnie ciągnąć kolejnym kablem samego HUB'a?
Jaki niedrogi monitor polecisz (interesuje mnie FHD 1920×1080, ponad 20")? Jak taki monitor będzie współgrał z Intelowską, zintegrowaną grafiką?
A może jakaś stacja dokująca, tylko czy jest sens?
Może masz jakieś dodatkowe rozwiązania/sugestie/propozycje? Chętnie posłucham.
Jest w ogóle sens patrzeć na takie 13" (z tego co widzę, to mniejszy = droższy)? Jak uważasz?
taa, programiście potrzebna numeryczna część klawiatury, niby do czego? taka czesc jest potrzebna, kasjerce w sklepie może
Widać że nie masz bladego pojęcia o programowaniu i pisaniu kodu bo byś wiedział jak bardzo potrzebna jest ta część klawiatury by pracować efektywnie. Nie ma jak wydawać opinie i komentować tematy których się nie widziało na oczy …
ja programuje i jakoś bardzo rzadko korzystam z numerycznej,..
Ja programuje od 15 lat i nie używałem/używam klawiatury numerycznej.
Panie Krzychu, konfiguracja ciekawa, podobnie jak w wypadku modeli P75 A7200 – wszystko jednak zależy od ceny i od oczekiwań. Zarówno S75T jak i P75 od strony ergonomii trochę kuleją (ta uwaga dotyczy tylko osób praworęcznych – po prawej stronie zainstalowano wylot powietrza, a blisko frontowej listwy, porty USB), a ekran pokryty jest błyszczącą powłoką. Jeśli jednak ktoś szuka komputera uniwersalnego, i raczej nie będzie z nim podróżował, to tak – stosunek ceny do opłacalności jest niezły. 🙂 Pozdrawiam
Panie Szymonie, a co powiedział by Pan na Toshibe S75T A7220 z I7 4700Qm, 16GB DDR3L, 17,3′ dotykowy FHD (1920×1080), dysk SSD, podświetlana pełna klawiatura, wydaje mi się że idealny sprzęt z małym ale… w PL nie można oficjalnie go kupić, tylko na allegro są ściągane z USA z programów wyprzedażowych producenta 🙁 Co najlepsze nawet w UK ich nie widzę na oficjalnej stronie toshiby 🙁 A nastawiłem się na jego zakup tylko co są warte wyprzedażowe …
Na xkomie jest fajna explozja okazji – tzn. sama promocja jest fajna, bo strona jest fatalna i nie da się jej przeglądać ani na telefonie ani na tablecie. W każdym razie lapki 200-300 zł niżej niż najtaniej w necie czy na allegro/ceneo.
Ja używam Lenovo T530. Ekran nadaje się do programowania jak i obróbki zdjęć. Po wyjęciu DVD mam wewnątrz 3 dyski SSD. Jedyny minus to max 16gb ram ale nie zdecydowałem się na serie W ponieważ wiele osób narzeka na chłodzenie i obniżona moc obliczeniowa podczas pracy na baterii. W moim T530 i7-3630QM i T420 i5-2540M te objawy nie występują.
będzie test lenovo y510p ? 🙂
Postaramy się zdobyć Y510p możliwie szybko, ale w najbliższym czasie raczej nie uda się nam opublikować tej recenzji. Będą za to inne maszyny Lenovo. 😉