Copyright © mobiManiaK.pl wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wyrażamy zgody na kopiowanie całości lub fragmentów treści. |
Największa sieć blogów Nowych Technologii techManiaK.PL CATALIST s.c., ul. Krowoderskich Zuchów 17/12, 31-271 Kraków 671 queries. 0,170, 0.170 (0,170) (14943504.5, D3dgg6hDh43) |
Już widze jak po roku od instalacji tego „darmowego” Windows 10 zaczną wyskakiwać powiadomienia, że abonament wygasł i kup na następny rok 😛
I już łatwo wrócić do 7 się nie da. tylko format.
Drogi autorze, nie zrozumiałeś chyba podstawowej kwestii: możliwość aktualizacji pirackiego Windows do Windows 10 nie oznacza legalizacji jego. To dalej będzie pirackie oprogramowanie do którego nie posiadasz licencji. W czasach potępiania i rezygnacji z DRMów – możliwość zainstalowania oprogramowania nie czyni ciebie jego właścicielem, nawet jeżeli to oprogramowanie jest dostępne publicznie i jest możliwość pobrania aktualizacji do niego.
To jest logiczny krok Microsoftu, który ma na celu jak najszersze rozpropagowanie Windows 10 i poprawienie bezpieczeństwa użytkowników i co za tym image firmy. Powszechna opinia o dziurawym Windows wynika w dużej mierze z pirackich i nie aktualizowanych wersji Windows z przeszłości. I Microsoft już robił takie wyjątki, dopuszczając instalację aktualizacji bez weryfikacji legalności Windows.
To tyle jeśli chodzi o walkę z piractwem. Najsmutniejsze jest to, że ludzie łykają kłamliwe i utarte slogany „piractwo to kradzież bla bla bla”.
Bo to kradzież bez „bla, bla, bla”.
Piractwo to nie jest kradzież. Jest wiele różnych przestępstw i każde ma swoją nazwę.
Co nie zmienia faktu, że piractwo jest przestępstwem i nie zmienia tego łatwość popełnienia, trudność wykrycia czy uznawanie ceny za zbyt wysoką.
A fakt, że dystrybutorom i producentom to na rękę ma coś do rzeczy? 😀
Dobry troll 😀
Ależ to jest kradzież 🙂 i tu nie ma dyskusji . Możesz wmawiać sobie dalej że tak nie jest ale programy same się nie rodzą a fakt że da się je z łatwością kopiować tylko potwierdza jak ta funkcja spaczyła twoje postrzeganie tego 🙂
Dwie sprawy:
1. Jeśli w dystrybucji jest powiedzmy 100.000 płyt DVD i ukradniesz jedną to w dystrybucji pozostanie 99.999 płyt DVD do sprzedania. Jeśli natomiast ściągniesz jedną kopię to do sprzedania wciąż będzie 100.000 płyt. Serio dla Ciebie to to samo?
2. Z ciekawości szukałem kiedyś jakiegoś filmu na torrentach. Jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem komunikat, że film ten jest niedostępny, bo dystrybutor zgłosił łamanie praw autorskich. Co ciekawe, informacja taka była dostępna w kilku największych serwisach torrentowych! Wniosek jest taki, że da się to blokować. Dlaczego więc to przypadek jeden na kilkadziesiąt tysięcy (albo i więcej)? Logicznym jest, że dystrybutorom zależy na piractwie, a skoro im zależy to trudno nazwać to kradzieżą.
Passos na rację. tu nie chodzi o to że system nagle stanie się legalny tylko o to że bez sprawdzania legalności będziemy mogli go zaktualizować. gdyby trzeba było sprawdzić legalność to nikt nie będzie sprawdzał tego czy system poprawnie się aktywował czy masz cracka systemie ale to czy na fakturze masz kupioną licencje oraz czy masz naklejke licencyjną. wydaje mi się że microsoft tu głównie chodzi o to aby ludzie mieli włączone aktualizacje co w przypadku osób które mają nielegalny system jest rzadkie i w mojej opinii głupie.
Nie mam zamiaru instalować na swoim sprzęcie windows 10. Nawet za darmo. Z drugiej strony, jak by mi za to płacili to bym się zastanowił, w zależności od oferty.
Jakby windows 10 wspierał ARM…… Już byłby na moim tablecie xD. Ale po co mi ten Win10 ? 8 nie wspiera dużej ilości programów a co dopiero dziesiątka… Microsoft chce pozyskać więcej partnerów i tyle.
Autor coś widzę nie w temacie: „http://www.chip.pl/news/wydarzenia/prawo-i-polityka/2015/03/z-tym-darmowym-windows-dla-piratow-to-nie-tak-do-konca..”