Do redaKcji MobiManiaKa trafił właśnie następca jednego z najpopularniejszych netbooków 2009 roku, czyli Asus Eee PC 1005PE. Sprzęt ten jest przedstawicielem ogromnej, cały czas rozrastającej się rodziny nazwanej przez producenta Seashell. Pod względem wyglądu opisywanego Asusa można pomylić z innym modelami, ale prawdziwe różnice tkwią w detalach niewidocznych na pierwszy rzut oka. Pełen test i recenzję tego zgrabnego netbooka będziecie mogli przeczytać na łamach MobiManiaKa na początku sierpnia, a teraz zapraszam na pierwsze wrażenia i galerię malucha.
Asus Eee PC 1005PE – specyfikacja techniczna:
- Matryca: 10.1″ matowa z podświetleniem LED (1024 x 600 pikseli)
- Procesor: Intel Atom N450 z taktowaniem 1.66 GHz
- Pamięć: 1 GB DDR2 RAM (maksymalnie 2 GB)
- Grafika: Intel GMA 3150
- Dysk twardy: 160/250/320 GB HDD + 500 GB ASUS WebStorage
- Kamera: 0.3 MPix
- Łączność bezprzewodowa: WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 2.1+EDR
- Dźwięk: Hi-Definition Audio, CODEC Stereo Speaker, cyfrowy mikrofon
- Wejścia/Wyjścia: 3 x USB 2.0, VGA, RJ-45, 2 x Audio Jack, czytnik kart pamięci 3w1
- Bateria: 6-komorowa litowo-jonowa pozwalająca na 11 godzin pracy bez konieczności ładowania
- Wymiary: 262 x 178 x 25.9-36.5 mm
- Waga: 1.27 kg (z akumulatorem)
- Kolory: czarny, niebieski, biały, różowy
- OS: Windows 7 Starter
Netbook zapakowany jest w niedużym, kolorowym pudełku, które w pełni oddaje ducha jego zawartości. We wnętrzu znajdziemy niezbędne minimum – komputer, baterię, zasilacz, kartę gwarancyjną oraz instrukcję obsługi. Producent nie zdecydował się na załączenie pokrowca na malucha, przez co użytkownik narażony jest na dodatkowe koszty.
Ogromnie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie malutka ładowarka, z której zmieszczeniem do podręcznego bagażu raczej nikt nie będzie miał problemu. Rozwiązanie takie docenią często podróżujące osoby, które za około 1300 zł otrzymają niewielkiego netbooka o długiej żywotności baterii i nie będą dodatkowo obciążone często masywnymi zasilaczami. Asus Eee PC 1005PE stanowi czystą esencję słowa mobilność.
Skoro o żywotności baterii mowa – producent reklamuje, że mini-laptop jest w stanie wytrzymać bez konieczności ładowania nawet 11 godzin ciągłej pracy. Wcześniejsze testy przeprowadzone przez serwis Laptop Magazine potwierdzają, że sprzęt z włączonym WiFi wytrzyma 10.5 godzin użytkowania. W takich warunkach zasilanie przestaje być problemem. Postaram się osobiście zweryfikować osiągnięte przez zagranicznych kolegów rezultaty.
Przechodząc do budowy netbooka – ogólne wrażenie jest bardzo dobre. Konstrukcja maszyny ma kształt klina i jest zwarta. Niemal wszystkie elementy dobrze do siebie dopasowano, dzięki czemu pokrywa ekranu nie odkształca się. Trochę gorzej jest z pulpitem roboczym i przestrzenią przeznaczoną na nadgarstki. Mimo że obudowa jest błyszcząca to nie łapie nagminnie odcisków palców. Producent tłumaczy, że efekt taki osiągnął dzięki pokryciu całości specjalną warstwą anty-odciskową. Osobiście, preferowałbym jednak bez niepotrzebnego kombinowania użycie matowego materiału do obudowy. W przypadku netbooków często to jednak koszty produkcji mają decydujący głos.
Ogromną zaletą opisywanego Seashella jest obecność matowego ekranu, który już przy pierwszym zetknięciu zadowala obrazem. Nieco słabo na jego tle wypada błyszcząca ramka wokół, która odbija światło na wszelkie możliwe sposoby. Korzystanie z netbooka choćby na balkonie jest jak najbardziej możliwe, ale „efekty specjalne” wspomnianej ramki są na dłuższą metę irytujące.
Zamontowana klawiatura jest typu wyspowego, przyciski są niewielkie, ale umieszczone w odpowiednich odległościach od siebie. Znacznie zwiększa to komfort użytkowania. Sporym minusem jest dosyć egzotyczne umiejscowienie prawego „Shiftu”, który wciśnięto gdzieś między „Enter”, a przyciski strzałek. Niewątpliwie przesiadka z 15-calowej maszyny na tak nieduży sprzęt będzie wymagała odrobiny czasu do aklimatyzacji.
Bardzo ważnym elementem każdego komputera mobilnego jest touchpad. Zazwyczaj preferowałem klasyczne rozwiązania w budowie gładzików, a do takowych tego z Eee PC 1005PE zaliczyć nie można. Przy pierwszym zetknięciu z nim byłem jednak bardzo pozytywnie zaskoczony. Touchpad nie jest oddzielony od reszty pulpitu żadną fizyczną barierą, ale wyczucie jego granicy nie stanowi żadnego problemu. Przestrzeń robocza gładzika ma zupełnie inną teksturę (mnóstwo maleńkich, wypukłych punktów). Z takiego rozwiązania korzysta się przyzwoicie, a palec nie traci kontaktu z powierzchnią gładzika. Pojedyncza belka integrująca w sobie dwa przyciski pod touchpadem działa bardzo cicho.
O wrażeniach płynących z korzystania z Asusa Eee PC 1005PE będziecie mogli przeczytać na łamach MobiManiaKa w pełnej recenzji sprzętu.
Produkt do testów dostarczyła firma:
Vobis Digital
– Sklep internetowy: www.vobis.pl
– Kup Asus Eee PC 1005PE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
[…] Asus Eee PC 1005PE – pierwsze wrażenia i galeria ManiaKa […]