Microsoft znów popełnia kolejną wpadkę, której w ogóle nie miał na celu. Amerykańska firma wydała najnowszą aktualizację oprogramowania dla Windowsa 10 i okazuje się, że uaktualnienie więcej naprawia niż sprawia pożytku. Uważajcie przed instalacją!
To już nie pierwszy raz kiedy Microsoft wydaje felerną poprawkę dla Windows 10. System jest na rynku od ponad roku i kilkukrotnie amerykańskiej firmie zdarzały się tego typu wpadki. Tym razem pora na kolejną. O co dokładnie chodzi? Już tłumaczę.
W kanale aktualizacji Windows Update dla Windows 10 pojawiła się poprawka oznaczona jako KB3201845. Od początku miała ona zadbać o baterię urządzeń, wydłużyć żywotność na jednym ładowaniu, a także nieco przyspieszyć system i rozwiązać problemy z eksplorerem. Okazało się, że błędów jest jednak znacznie więcej niż mogliśmy się tego spodziewać.
Wielu użytkowników obecnie nie jest w stanie kompletnie zainstalować aktualizacji. Nie pomaga nawet przestawienie się na tryb ręczny oraz dogranie i nadpisanie odpowiednich plików. To jeszcze jednak nie najgorsze: po udanej aktualizacji, użytkownicy zgłaszają jednak problemy z non-stop resetującymi się komputerami. Nie pomaga w tym ani bootowanie z pendrive’a ani tym bardziej ponowne uruchomienie czy opcja przywracania systemu. Potrzebne są bardziej radykalne kroki.
Oprócz tego, poprawka KB3201845 powoduje problemy z działaniem programów Google, takich jak Chrome czy Kalendarz. Nie działa również przeglądarka Microsoft Edge, a także moduły Bluetooth odmawiają posłuszeństwa.
Microsoft nie wydał oficjalnego oświadczenia w tej sprawie i niestety trzeba po prostu czekać na wydanie przez amerykańska firmę odpowiedniej poprawki.
Jeżeli aktualizacji pojawiła się na Waszym komputerze, to póki co sugerujemy jej nie instalować.
Ceny Microsoft Windows 10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Za to na początku stycznia szaleństwo – nie działa dobrze wi-fi, bluetooth się zawiesza, rozłącza internet z modemem USB a także wi-fi. Na szczęście już wszystko wróciło do nomy. Po tych aktualizacjach na które nie mamy wpływu czasami można zejść na zawał w szczególności w firmie jak komp jest potrzebny, a tu po aktualizacji nie można przez kilkanaście dni dojść do ładu.
Mój laptop ma dokładnie tą aktualizację co opisana i nie zauważyłem żadnych odchyleń od normy.
Aktualizowałem 3 komp. w domu i żaden nie miał ani jednego z wymienionych objawów.