REKLAMA TOP.r
, Google Newsy Technologie

Czy Google Duplex to powód do zachwytu, czy do strachu?

Popularne produkty:

8 odpowiedzi na “Czy Google Duplex to powód do zachwytu, czy do strachu?”

  1. matinek pisze:

    Do osoby piszacej tekst, moze w tej chwili to bedzie na poziomie tego co mamy w iron men ale wchodzac w przyszlosc mozna sie obawiac ze wlasnie gdyby czlowiek wymysll sztuczna inteligencje na tym poziomie to mozna sie obawiac tego co bylo w terminatorze niestety trzeba to brac pod uwage. Dobrodziejstwa technuki sa przydatne ok ale duzo rzeczy naukowcow ine powinno rozwijac wiedzac czym to moze grozic.

  2. Staszek pisze:

    Osobiscir czekam az Google poprawi google translatora i ten bedzie mogl tlumaczyc na angielski i niemiecki bez bledow.
    Podstawy leza a oni jakies rozmowy cwicza.

  3. Beti pisze:

    Świat schodzi na psy. Zero prywatności. Prywatność nie istnieje a Google i tak nagrywa rozmowy jak się jest podpiętym pod Internet czy ktoś pyta nas o zdanie jak chcemy żyć? Chcę się sama umówić na wizytę itp itp bo później jest bunt technologi. Chcę mieć prywatność

    • Staszek pisze:

      To uzywaj internetu rozumnie. Ja kiedy nie przegladam internetu to sane mobilne, wiffi, gps czy blietooth msm wylaczone. Zyska taki, ze bateria dziala dluzej i jestem w miare bezpieczny.

    • Makok pisze:

      Wystarczyło nie zatwierdzać warunków korzystania, mówiących o wyrażaniu zgody na zaanonimizowane przesyłanie informacji o sobie… 99% osób przynajmniej raz w życiu kliknęło wysyłaj, aby tylko szybciej uruchomił się ich nowiutki smartfon 😉

  4. Grzegorz Saczkowski pisze:

    A jak go poproszę, żeby mi pomógł rozliczyć się z Finanzamtem, to co? da sobie z tym radę?

  5. jotek44 pisze:

    W opisach możliwości SI (zwłaszcza Asystenta Google) brakuje szerszego omówienia sytuacji, kiedy Asystent zostanie postawiony przed koniecznością podjęcia decyzji. Przykładowy scenariusz zamówienia wizyty u fryzjera może wymagać osobistego włączenia się użytkownika do rozmowy. Jeśli fryzjer zaproponuje inny dzień lub inną godzinę,to Asystent nie podejmie decyzji za właściciela. W konsekwencji może się okazać, że szybszy i skuteczniejszy będzie żywy kontakt dwóch osób niż skorzystanie z pośrednictwa Asystenta. Samo zredagowanie polecenia, np. podanie nazwy salonu, imienia konkretnego fryzjera i wskazanie godziny rezerwacji zajmie więcej czasu niż osobista rozmowa. Teoria teorią a diabeł tkwi w szczegółach. Nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji, które stwaarza życie. Podejmowanie decyzji jeszcze długo pozostanie w gestii człowieka !

    • Tpk pisze:

      Oczywiście istnieje taka możliwość ale asystent sam zadecyduje, wystarczy ze spojdzy na kalendarz uzytkownika ponownie od Google i juz bedzie mogl podac przyblizony termin.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


reklama