Firma Origin PC znana jest z produkowania wydajnych, acz piekielnie drogich laptopów i nie mniej potężnych pecetów. Ich najnowszy projekt – Origin Big O – wydaje się być jednak czymś, co w swoim pokoju postawiłby każdy szanujący się gracz.
Wyobrażacie sobie, jak wielkim zbawieniem dla wielu osób byłoby posiadanie potężnego peceta oraz trzech najważniejszych konsol: Xbox One X, PS4 Pro i Nintendo Switch w jednym? Teraz wielu miłośników elektronicznej rozrywki oczywiście posiada takie zestawy, ale często zajmują one pół pokoju i wymagają od nas sporej gimnastyki w roszadach pomiędzy poszczególnymi platformami.
Cztery w jednym? To jest to!
Origin Big O rozwiązuje ten problem bowiem jest to absolutnie wyjątkowy sprzęt, skrywający w sobie topowego peceta oraz wspomniane już przeze mnie trzy konsole stacjonarne. Takie urządzenie to oczywiście rezultat kilku miesięcy wytężonej pracy inżynierów tej firmy, którzy w ten sposób postanowili uczcić dziesięciolecie marki Origin PC na światowym rynku.
To potężna maszyna, schowana w obudowie Super Tower o ogromnych rozmiarach (60,5 x 24,7 x 63 cm), co wcale nie dziwi, patrząc na zastosowane komponenty. Sama „skrzynka” robi spore wrażenie – jest przeszklona, umożliwiająca szybkie dotarcie do wnętrza sprzętu, a podświetlane w pełnej palecie barw sRGB chłodzenie wodne wygląda znakomicie.
Specyfikacja z absolutnego topu
Specyfikacja peceta, który stanowi podstawę tego sprzętu, także jest z najwyższej półki. Znajdziemy tutaj bowiem procesor Intel Core i9-9900K osadzony na płycie głównej MSI MEG Z390 Godlike, wspierany przez 64 GB pamięci RAM od Corsair w czterech kościach. Ponadto możemy liczyć na wydajność karty graficznej Nvidia Titan RTX, a przestrzeni na dane z pewnością nam nie zabraknie – oprócz dwóch dysków SSD Samsunga po 2 TB każdy, na wyposażeniu mamy także standardowego „twardziela” o pojemności aż 14 TB. Wow.
A do tego dochodzą wspomniane już konsole – zostały one oczywiście nieco zmniejszone w porównaniu do klasycznych rozmiarów, czego efektem jest umieszczenie modułów Xbox One i PlayStation 4 we wnętrzu obudowy i opatrzenie ich odpowiednim chłodzeniem. W przypadku konsoli Nintendo Switch rozwiązanie jest nieco inne bowiem zastosowano tutaj specjalną stację dokującą, która pozwala na umieszczenie konsoli w obudowie i przesyłanie obrazu bezpośrednio na ekran telewizora czy monitora.
Granie na czterech platformach jednocześnie? Proszę bardzo
Zapytacie – jak to wszystko obsłużyć? To proste – wystarczy do tego celu specjalny pilot, który umożliwia nam szybkie przełączanie pomiędzy poszczególnymi źródłami obrazu; na tyle obudowy znajdziemy bowiem gniazda przypisane do poszczególnych sprzętów, do których musimy oczywiście podłączyć kable łączące sprzęt z ekranem.
Oczywiście od sporej ilości okablowania się nie uwolnimy, ale fakt, że jednocześnie możemy grać nawet na czterech platformach jednocześnie, jest niewątpliwie sporą atrakcją.
Szkopuł w tym, że wiele wskazuje na to, iż Origin OBig O raczej nie trafi do regularnej sprzedaży. A szkoda, bo to naprawdę interesujący i ciekawie zrealizowany koncept, który pokazuje, że w przyszłości możemy liczyć – przy odrobinie dobrej woli wielkich koncernów – na zunifikowanie popularnych platform do gier w jeden, sprawnie działający sprzęt.
A nawet jeśli Big O trafiłby do sprzedaży, to i tak jego cena byłaby zapewne równa kwocie, jaką musielibyśmy wydać na dobrej klasy samochód z salonu. Coś za coś – wygoda to w końcu także cenna kwestia, dosłownie i w przenośni.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.