Wiele wskazuje na to, że jesienią tego roku doczekamy się większych zmian w rodzinie laptopów Apple, czyli MacBookach. W kuluarach mówi się o tym, że gigant z Cupertino szykuje nową wersję topowego MacBooka Pro o większej przekątnej ekranu.
Dosłownie kilka tygodni temu byliśmy świadkami małego odświeżenia linii MacBooków – ze sprzedaży wycofano najmniejszy, 12-calowy model, MacBook Air wzbogacił się o obsługę technologii True Tone, a MacBook Pro dostał nowe procesory Intel i zyskał Touch Bar w każdej dostępnej konfiguracji sprzętowej. To typowe dla Apple przypomnienie o własnej ofercie laptopów, a na większe roszady tradycyjnie przychodzi czas jesienią. W tym roku ciekawych zmian także ma nie zabraknąć.
MacBook Pro będzie jeszcze większy? Takie ponoć są plany Apple
Bardzo prawdopodobne jest, że już za kilka miesięcy do oferty trafi największy, 16-calowy model MacBooka Pro. Miałby on charakteryzować się nieco wyższą rozdzielczością ekranu, która wynosiłaby 3072 x 1920 pikseli (w przypadku standardowego 15-calowca jest to 2880 x 1800 pikseli). Mimo tego zagęszczenie pikseli na cal – dzięki zastosowaniu technologii Retina – ma być identyczne w obydwu przypadkach.
Wiele wskazuje na to, że zaopatrzeniem Apple w dostawy nowych wyświetlaczy miałoby zająć się LG – to prawdopodobny scenariusz bowiem koreański gigant uruchomił właśnie fabrykę przeznaczoną do produkcji wyświetlaczy na potrzeby sprzętów koncernu z Cupertino. Niewykluczona jest także sytuacja, w której 16-calowy model całkowicie zastąpi 15-calowy wariant, ale znacznie bardziej prawdopodobne jest zaprezentowanie największego modelu jako zdecydowanie najdroższego spośród całej oferty Apple.
Jesienią szykują się spore zmiany w ofercie MacBooków
Można oczekiwać, że za największy model MacBooka Pro zapłacimy co najmniej 3000 dolarów – co ciekawe, Apple ma zdecydować się na niewielkie zmiany w konstrukcji laptopa, czego efektem mają być węższe ramki okalające ekran, które pozwolą na uzyskanie takich samych rozmiarów, jak w przypadku 15-calowego wariantu.
Niewykluczone, że MacBook Pro wreszcie zyska długo oczekiwaną możliwość powiększenia ilości RAM – jedną z opcji miałby stać się montaż 32 GB pamięci, na co z pewnością czekają amatorzy najdroższych konfiguracji tego notebooka. Zmiany w specyfikacji mają także czekać MacBooka Air oraz 13-calowego MacBooka Pro, więc koncern z Cupertino szykuje się na solidne zmiany w ofercie notebooków. A kiedy do nich dojdzie? Tradycyjnie powinno się to stać we wrześniu lub październiku podczas jednej z dorocznych konferencji w Apple Park.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.