Nextbase 522GW to wideorejestrator oferujący rozdzielczość 1440p, dotykowy IPS, Wi-Fi, GPS, możliwość nagrania wnętrza i otoczenia pojazdu oraz inne opcje, które mówią jedno – to premium w każdym calu. Czy nagrania są również najwyższej jakości?
Często macie do czynienia z rejestratorem samochodowym, który jest świetnie wykonany, dopracowany w każdym calu, prosty w obsłudze, posiada dedykowaną aplikację na smartfony i program na Win/Mac, pakiet Wi-Fi, BT, GPS, wbudowany mikrofon z głośnikiem (z możliwością głosowego sterowania poprzez Alexę!) i kapitalny dotykowy wyświetlacz?
Ja się przyznam – takie cudeńka to dla mnie rzadkość i tym bardziej cieszyłem się na myśl, że trafi do mnie sprzęt rodem z Wielkiej Brytanii, który cieszy się dobrymi opiniami i poza solidnym wyposażeniem kusi modułową konstrukcją, pozwalającą w mgnieniu oka wyposażyć rejestrator w możliwość nagrywania tyłu czy wnętrza pojazdu.
Nasz maniaKalny test Nextbase 522GW skupi się jednak nie tylko na smaczkach konstrukcyjnych i możliwościach urządzenia, ale przede wszystkim na tym, jak ten potencjalny nadmiar przekłada się na jakość rejestrowanych filmów!
Nextbase 522GW: specyfikacja
- Przekątna i rodzaj wyświetlacza: 3,0″, IPS, dotykowy
- Rozdzielczość nagrywania: QHD 1440p (do 30 fps), 1080p HD 60fps
- Rozdzielczość zdjęć: 3 Mpix
- Przysłona: f/1.3
- Kąt widzenia kamery: 140°
- Możliwość podłączenia kamery wewnętrznej/tylnej
- Format nagrania: MP4 (H.264)
- Moduł GPS
- Wi-Fi
- Bluetooth
- Bateria wbudowana
- Funkcje: nagrywanie w pętli, tryb nocny, tryb parkingowy, G-sensor, tryb SOS, sterowanie głosowe Alexa
- Wbudowany głośnik i mikrofon
- Możliwość zarządzania nagraniami poprzez aplikację (Windows / macOS)
- Maksymalna pojemność karty pamięci: 256GB
- Akcesoria w zestawie: 2x uchwyt, ładowarka do zapalniczki, kabel USB, instrukcja obsługi
- Wymiary: wys. 53 mm, szer. 94 mm, gł.45 mm, waga 125 g
Kamerka ma sporo funkcji, które obejmują zarówno rozwiązania sprzętowe, jak i programowe. Warto zauważyć, że od recenzowanego modelu (to drugi od góry w hierarchii urządzeń marki produkt) znajdziemy na wyposażeniu bezodblaskowy filtr polaryzacyjny, który usuwa refleksy świetlne z szyby. Filtr jest regulowany – obracając pokrętłem na obudowie soczewki dostosowujemy go do swoich potrzeb.
Ogromną zaletą jest zastosowanie ekranu dotykowego, dzięki któremu korpus rejestratora jest tak niewielki. Trzycalowy IPS świetnie sprawdza się na co dzień, a projekt menu, w którym na jednym ekranie znajdziemy maksymalnie 4 okienka, sprawia, że nawigacja jest szybka i bezproblemowa.
522-ka zapewnia maksymalną rozdzielczość nagrania 1440p HD (2560×1440 pikseli) przy 30 klatkach na sekundę, podwójna ilość klatek jest dostępna przy rozdzielczości HD (to analogiczna sytuacja, z jaką mieliśmy do czynienia przy Mio MiVue 812).
Funkcją, która może przeważyć szalę na korzyść tego modelu jest Alarm SOS. Jego działanie jest proste i wymaga powiązania rejestratora ze smartfonem – po wykryciu zderzenia Nextbase wyśle sygnał do aplikacji w telefonie, a ta prześle do służb ratunkowych dane zdarzenia (współrzędne GPS) wraz z uprzednio wpisanymi przez nas informacjami – na przykład o naszych chorobach.
Oczywiście informacja nie jest wysyłana bezpośrednio po zdarzeniu, ale dopiero wówczas, gdy kierowca nie potwierdzi, że wypadek nie był groźny – jest na to określona ilość czasu.
Nie zapomniano o inteligentnym trybie parkowania, w którym G sensor wybudzi urządzenie i zarejestruje obraz po odnotowaniu wstrząsu. Prostotę użytkowania wspiera Wi-Fi i Bluetooth LE, pozwalające na łączność z rejestratorem poprzez dedykowaną aplikację.
Ciekawostka – urządzenie nie posiada stabilizacji, co potrafi owocować delikatnym falowaniem obrazu, za jaki odpowiada starszy silnik diesla tuż po odpaleniu. Efekty tego zobaczymy też przy nagraniach kręconych na słabej nawierzchni (szybka jazda po kocich łbach), ale muszę przyznać, że mimo tego obraz jest zaskakująco czytelny.
Reasumując: Nextbase 522GW jest urządzeniem dość kosztownym, bo za podstawową wersję bez dodatkowych modułów zapłacimy według Ceneo blisko 900 zł, ale w tej kwocie oferuje duży pakiet łączności, aplikację i oprogramowanie na komputer, dopracowany soft i potencjał do rejestrowania nagrań z jasną przesłoną na czele.
Dodatkowe moduły, o których wspominałem, pozwalają nagrywać obraz i dźwięk wewnątrz auta oraz to, co widzimy przez tylną i boczne szyby.
Koszt jednej kamerki to około 300 zł:
Wysoki komfort użytkowania i wzorcowe wykonanie
Tym, co wyróżnia recenzowane urządzenie, jest genialna w swojej prostocie dotykowa obsługa – mam wrażenie, że sam ten fakt sprawia, że spora grupa potencjalnych użytkowników decyduje się właśnie na taki model, nie chcąc korzystać z fizycznego sterowania często maleńkimi przyciskami.
W przypadku 522GW mamy do czynienia z dotykowym ekranem IPS o przekątnej 3 cali, reagującym na komendy szybko i bez niepotrzebnego klatkowania. Podoba mi się, że twórcy kamerki postawili na prostotę: podczas jej uruchomienia w aucie od razu włącza się tryb podglądu i rejestrowania, natomiast menu wywołuje tapnięciem w ikonkę nagrywania.
Takie rozwiązanie powoduje, że ekran jest zawsze czytelny i wolny od niepotrzebnych w tym momencie informacji, natomiast dotknięcie symbolu nagrania w ułamku sekundy aktywuje całe menu. Podobnie kiedy podpinamy rejestrator dedykowanym przewodem do laptopa – ekranik błyskawicznie się rozświetla i prosi nas o wybór trybu pracy:
- nagrywanie (tak, w przeciwieństwie do wielu tańszych konkurentów możemy nagrywać podpięci pod komputer!),
- dostęp do plików,
- aktualizacja firmware.
Menu jest niezwykle proste – na ekranie zgrupowano po cztery ikony z opisem:
- ustawienia wideo,
- ustawienia,
- asystent kierowcy,
- połącz aplikację.
W ustawieniach wideo umieszczono:
- rozdzielczość (1440p, 30 fps, 1080p, 60 fps, 1080p, 30 fps),
- naświetlenie (ekspozycja regulowana suwakiem),
- długość nagrania (1, 2, 2 minuty),
- dźwięk (włączony/wyłączony),
- godzina znacznik (włączony/wyłączony),
- prędkość znacznik (włączony/wyłączony),
- GPS znacznik (włączony/wyłączony),
- znacznik modelu (włączony/wyłączony),
- podwójne pliki (HD/LD),
- upływ czasu (3, 30 minut, wyłącz),
- numer rejestracyjny (wpisujemy samodzielnie),
- G Sensor (mocne, średnie, słabe, wyłącz).
Autonomiczne ustawienia skrywają:
- wygaszacz ekranu (wyłącz, włącz, prędkość,
- powiadomienia (włącz/wyłącz),
- historia zapisów (minimalna/maksymalna),
- tryb parkowania (włącz/wyłącz),
- język,
- kraj,
- strefa czasowa,
- godzina i data (samodzielne ustawianie),
- jednostki prędkości,
- dźwięki urządzenia,
- autoprzyciemnianie,
- autowyłączanie,
- zachowaj ustawienia,
- system info,
- formatuj kartę SD,
- ustawienia domyślne.
Asystent kierowcy to inteligentne funkcje:
- wezwanie SOS (wymaga MyNextbase Connect),
- kamera cofania (wymaga podłączenia modułu).
Połącz aplikację:
- MyNextbase (rozpoczęcie parowania rejestratora z apką zainstalowaną na smartfonie),
- konfiguracja Alexy.
Pracę z kamerką ułatwia dedykowana aplikacja MyNextbase, dzięki której przejmiemy możliwość przeglądania zawartości kamerki oraz ingerowania w jej ustawienia z poziomu smartfona.
Na czterech czytelnych pulpitach gromadzi ona informacje dotyczące podglądu stanu urządzenia, głównych ustawień, biblioteki, konfiguracji SOS. Aplikacja jest przetłumaczona na język polski, natomiast cała (mocno rozbudowana) sekcja pomocy została w języku oryginału, czyli angielskim.
W zasadzie do MyNextbase mam tylko jedno, ale dość poważne zastrzeżenie – wolno ładuje pliki z kamerki i zanim zaczniemy je przeglądać, trzeba czekać nawet kilkanaście minut.
Podobnie jest z wersją na komputer – tu na zgranie pełnej karty (używałem firmowej, dołączonej w zestawie testowym) zaczekamy około 40 minut. W zamian program odwdzięczy się bogactwem opcji podglądu i nieźle działającym mechanizmem powiększania obrazu, który zaczyna mieć problemy dopiero przy nocnych nagraniach:
Tym, co dopełnia wysoki komfort codziennej pracy, jest magnetyczny uchwyt – działa jak marzenie i wystarczy przyłożyć rejestrator do ramienia, by sam wskoczył na swoje miejsce. Świetnym dodatkiem jest montaż przewodu zasilającego nie bezpośrednio do kamerki, ale właśnie do ramienia z przyssawką – dzięki temu nie musimy wpinać go każdorazowo po zabraniu urządzenia z auta.
To jeszcze nic, bo świetnie rozwiązano także mocowanie dodatkowego modułu – wystarczy wpiąć go w slot, znajdujący się po prawej stronie obudowy i … tyle. Reszta „robi się sama”, a my po kilku sekundach od połączenia cieszymy się łączonym obrazem na ekraniku (1/4 zajmuje to, co rejestruje dodatkowa kamerka). Oczywiście same nagrania zapisywane są jako odrębne pliki.
Odrębny akapit należy się jakości wykonania, ponieważ Nextbase 522GW to wzór w swojej klasie cenowej. Urządzenie jest świetnie spasowane, a użyte materiały biją na głowę plastiki stosowane przez konkurentów. Jakość magnetycznych zatrzasków i ich praca to również klasa sama w sobie, podobnie jak mocowanie modułów.
Jakość nagrań z Nextbase 522GW
Niestety urządzenie nie miało lekkich testów i towarzyszyło mi podczas typowo jesiennej aury, ale poradziło sobie z nią całkiem nieźle. Muszę jednak przyznać, że nagrania w deszczu i po zmroku nieco mnie rozczarowały – po tak jasnej optyce spodziewałem się po prostu więcej.
Za to na plus zaskakuje moduł wewnętrzny i tylny: gdyby nie to, że mogłem sam je przetestować, nie uwierzyłbym, że to tak wygodne i dobrze sprawdzające się rozwiązania. Obraz jest wyraźny i traci jedynie podczas nagrań nocnych, a mikrofon rejestruje bez żadnych problemów rozmowy prowadzone normalną głośnością.
Zresztą, oceńcie sami.
Jazda po zmroku w deszczu:
Miasto, jazda w dzień:
Miasto, jazda w dużym natężeniu ruchu:
Miasto, słoneczne warunki:
Nagranie wnętrza wraz z próbką głosu:
Noc za miastem:
Podgląd z kamerki zostawionej w aucie:
Czy warto kupić Nextbase 522GW?
Zanim zaczynałem testy Nextbase, byłem ciekaw, jak w praktyce sprawdzi się tak obiecująca kombinacja. Otóż okazało się, że to jeden z najwygodniejszych rejestratorów, z jakimi miałem do czynienia.
To przede wszystkim zasługa magnetycznego uchwytu do ramienia, pozwalającego zabrać rejestrator z auta jednym ruchem i tak samo zamontować, ale też intuicyjnej obsługi na dotykowym ekranie, możliwości sparowania z aplikacją i łatwego przeglądania nagrań na ekranie komputera.
Nextbase 522GW poza przyjazną obsługą i bogatą łącznością oferuje bardzo dobrą jakość nagrań w dzień i dobrą w nocy, a wisienką na torcie są moduły, które pozwalają nam monitorować wnętrze auta oraz to, co dzieje się w jego najbliższym otoczeniu. Na pochwałę zasługuje również bogactwo ustawień wraz z zaawansowanymi funkcjami w rodzaju obsługi Alexy czy wezwania SOS, a także świetna jakość wykonania.
Jeśli jesteś w stanie zaakceptować cenę (przypomnę, że sama baza za 900 zł nie zaoferuje nam pełni możliwości, a dodatkowy moduł to koszt 300 zł) i potrzebujesz dobrych nagrań nie tylko tego, co dzieje się przed autem, ale też obok niego i w środku kabiny, to 522-ka jest naprawdę ciekawym wyborem!
ZALETY
|
WADY
|
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.